Eric Dier po zaledwie półtora roku żegna się z Bayernem. Choć chciał zostać, rozmowy o nowym kontrakcie nie przyniosły efektu. Anglik odejdzie za darmo i podpisze umowę z AS Monaco.
Po sobotnim meczu z Borussią Mönchengladbach, który zakończył się zwycięstwem Bayernu 2:0, na Allianz Arenie nie brakowało emocji. Bawarczycy świętowali mistrzostwo, pożegnali Thomasa Müllera, a przed pierwszym gwizdkiem oficjalnie podziękowali również Ericowi Dierowi. Angielski stoper po sezonie opuści klub i przejdzie do AS Monaco na zasadzie wolnego transferu.
Dier trafił do Monachium w styczniu 2024 roku najpierw na zasadzie wypożyczenia z Tottenhamu, a następnie został wykupiony. Z powodu kontuzji Dayota Upamecano i Kima Min-jae pełnił ważną rolę i regularnie występował w podstawowym składzie. Zawsze prezentował się solidnie i zbierał pozytywne recenzje.
Po ostatnim domowym spotkaniu sezonu Dier po raz pierwszy skomentował swoją decyzję o odejściu z klubu.
“Mam tu dobre relacje z ludźmi w klubie. Rozmawialiśmy, ale niestety nie udało się osiągnąć porozumienia. Wtedy zacząłem rozglądać się za innymi opcjami” — powiedział 31-letni Anglik.
Kilka dni wcześniej dyrektor sportowy Bayernu, Christoph Freund, ujawnił:
“W ostatnich tygodniach prowadziliśmy rozmowy z Erikiem na temat przedłużenia umowy. Poinformował nas jednak, że nie chce podpisywać nowego kontraktu. To fakt” — odejdzie po sezonie powiedział dyrektor sportowy Bayernu.
Dier najprawdopodobniej podpisze z AS Monaco dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. W Monachium nie jest tajemnicą, że piłkarzom po trzydziestce zazwyczaj oferuje się tylko roczne umowy. Czy to był kluczowy powód rozstania? Dyrektor Sportowy pozostawił to otwarte:
“Były różne możliwości. To z pewnością nie była łatwa decyzja” - stwierdził Freund
Komentarze