Po ostatnich sparingach Bayernu Monachium wyraźnie widać, że drużyna prowadzona przez Juppa Heynckesa nie jest jeszcze w najwyższej formie. Podobnego zdania jest nowy bramkarz ekipy z Monachium - Manuel Neuer, który jest lekko zawiedziony postawą swojej nowej drużyny: "Chcieliśmy osiągnąć lepsze wyniki w sparingach, jednak teraz, w pierwszym spotkaniu musimy pokazać maximum swojej obecnej formy, musimy wiedzieć na czym stoimy".
Natomiast teraz, musimy skupić się na faktach: obrona nadal jest piętą Achillesową w grze Bayernu, nie wydaję się również, aby trener Heynckes znalazł odpowiedniego partnera dla Bastiana Schweinsteigera, i ostatnim problemem są kontuzję dwóch największych gwiazd drużyny z Monachium, zawodników odpowiadających za każdą akcję ofensywną swojego zespołu, czyli Francka Riberyego i Arjena Robbena. Po wypowiedziach Juppa Heynckesa trudno spodziewać się, aby obaj zawodnicy zagrali w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Eintrachtowi : "Prawdopodobnie będziemu musieli ich zastąpić, dlatego ważnym jest, abyśmy wiedzieli jak mamy zagrać w Brunszwiku".Wiedzę na ten temat powinien dać finałowy mecz Audi Cup pomiędzy rezerwami Bayernu i Barcelony.
Jednak oprócz tych problemów są jeszcze dwa, dyspozycja fizyczna wielu zawodników nie jest jeszcze na odpowiednim poziomie, to jest jednak zrozumiałe po bardzo intensywnym okresie przygotowawczym. Drugim, większym problemem dla zawodników jest głowa. Niektórzy z nich, podkreślają jak w ciężkiej sytuacji się znaleźli: z jednej strony ciągłe eksperymenty trenera, natomiast z drugiej spodziewana dobra gra i zwycięstwo z Barceloną - misja prawie niemożliwa!
Jednym z takich zawodników jest Holger Badstruber, który powiedział: "Chcieliśmy wygrać ten mecz". Na nim, jak i na kilku innych piłkarzach ciąży dodatkowa presja, nie do końca związana z przybyciem nowego trenera i nowymi wymaganiami. Chodzi o poprzedni sezon, w którym oni zawiedli kibiców, zarząd i co najważniejsze siebie, to powoduję, że teraz wszyscy będą się im bacznie przyglądać, czy nie popełniają tych samych błędów co w zeszłym, bardzo nieudanym sezonie.
Komentarze