Coraz głośniejsze są pogłoski o tym, że były trener Bayernu może objąć wkrótce reprezentację Niemiec.
Zobacz także:
- Czy Bayern ma szanse na potrójną koronę?
- Neuer niebawem w bramce Bayernu?
- Lewandowski: Kane to bardzo dobre rozwiązanie dla Bayernu
- „Podpisanie umowy z Boatengiem byłoby błędem”
- Agent Daviesa: Real chciałby podpisać kontrakt z Daviesem
Po tym, jak ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Niemiec został zwolniony Hansi Flick, media spekulują, kto zostanie następcą byłego szkoleniowca "Bawarczyków". I okazuje się, że – tak jak miało to miejsce właśnie w FCB – zastąpić go może Julian Nagelsmann, a jako że ma on 36 lat, wydawać by się mogło, że stanowi kandydata na wieloletnią pracę w DFB.
Nagelsmann tylko do EURO?
Już w czerwcu rozpocznie się długo wyczekiwany przez Niemców turniej UEFA EURO 2024. Długo wyczekiwany, bowiem to właśnie Niemcy będą gospodarzem tych mistrzostw. Wypadałoby zatem wykręcić przyzwoity wynik i gwarantem ciekawej, solidnej oraz skutecznej gry, według mediów, miałby być Julian Nagelsmann.
Jednakże, jak informuje Maximilian Koch z AZ, 36-latek mógłby prowadzić DFB, ale tylko do końca EURO, dlatego, że nie chce w tak młodym wieku rezygnować z piłki klubowej. Zdaniem między innymi Sky, które przekazywało podobne informacje, perspektywa prowadzenia reprezentacji przez lata, a tym samym odejścia na jakiś czas od prowadzenia klubów, miało nieco zniechęcać Nagelsmanna. Natomiast scenariusz, w którym Nagelsmann zostałby selekcjonerem tylko do końca EURO, jest jak najbardziej możliwy.
Kto po Nagelsmannie?
Wówczas, jeśli to, co podaje Koch, się ziści, DFB ma ruszyć po Juergena Kloppa, który ma ważny kontrakt z Liverpoolem do 30 czerwca 2026 roku, podobnie jak umowa Juliana Nagelsmanna z "Bawarczykami". Bayern ma jednak nie robić problemów i jest skłonny oddać Nagelsmanna do DFB za darmo.
