Według najnowszych doniesień Julian Nagelsmann może objąć stery reprezentacji Niemiec.
Nagelsmann wciąż nie może znaleźć nowego pracodawcy. Jeśli wierzyć mediom, negocjował już z gigantami europejskiego futbolu, jak Chelsea, Tottenhamem i PSG – wszystkie rozmowy jednak zakończyły się fiaskiem. Jak donosi "Sport Bild", na horyzoncie jednak pojawił się kolejny kandydat do zakontraktowania 35-latka.
Ku zaskoczeniu – po niemieckiego szkoleniowca może wkrótce zgłosić się samo DFB! A to wszystko za sprawą bardzo słabych wyników Hansiego Flicka za sterami reprezentacji Niemiec w ostatnich miesiącach. Nie tylko do tego zalicza się odpadnięcie z Mundialu, ale też liczne porażki w meczach towarzyskich. Na ostatnie dziesięć spotkań podopieczni 58-latka zwyciężyli tylko w dwóch meczach, remisując w trzech z nich i przegrywając aż 5-krotnie.
Takie liczby bardzo niepokoją włodarzy DFB, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się wielkimi krokami turniej EURO2024, który zostanie rozegrany właśnie w Niemczech. To może skłonić działaczy do podjęcia nawet najostrzejszej decyzji, jaką byłoby zwolnienie byłego trenera Bayernu.
Według "Sport Bilda" niektórzy członkowie DFB wytypowali na następcę Flicka tego samego trenera, który zastąpił go również w Bayernie, czyli Juliana Nagelsmanna. Wewnątrz mówi się o tym, że jest to w tym momencie jedyny dostępny trener, który byłby dobrą opcją, a z racji, że może "uciec", trzeba działać szybko. Inni natomiast mają duże wątpliwości co do doświadczenia 35-latka i jego autorytetu.
Julian Nagelsmann został odsunięty od wykonywania obowiązków Bayernu 24 marca 2023 roku. Do tej pory pojawiło się na jego temat mnóstwo doniesień, jednakże wciąż nie poznaliśmy jego nowej drużyny. Być może wybór padnie właśnie na reprezentację Niemiec, w której ważą się losy Hansiego Flicka. O jego przyszłości ma zadecydować starcie z Francją.
Komentarze