DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Mueller: Trener decyduje, kto i ile gra

fot. Ł. Skwiot

Wczorajszego późnego popołudnia, swoje kolejne spotkanie w ramach niemieckiej pierwszej Bundesligi rozegrali piłkarze ekipy rekordowego mistrza Niemiec.

W ramach dziewiętnastej kolejki Bundesligi, rywalem zespołu prowadzonego przez Thomasa Tuchela była ekipa FC Augsburg, która w ostatnich latach nie jeden raz sprawiała spore problemy monachijczykom na swoim podwórku.

Ostatecznie bój na WWK Arenie zakończył się zwycięstwem gości, którzy dzięki trafieniom takich zawodników jak Aleksandar Pavlović, Alphonso Davies oraz Harry Kane, pokonali drużynę FCA 3:2 i dopisali do swojego dorobku jakże cenne trzy punkty.

Reklama

Po zakończeniu starcia, w rozmowie dla niemieckiej telewizji ,,Sky’‘, swoje zdanie na kilka tematów wyraził Thomas Mueller. Wychowanka bawarskiego klubu zapytano między innymi o jego rolę rezerwowego.

- Zawsze przygotowuję się do gry, a trener decyduje, ile to będzie ostatecznie. W tej chwili to po prostu pech, że prawie w każdym meczu wychodzimy z kontuzjowanym zawodnikiem. Niestety, to powtarzający się motyw przez cały sezon. Mam nadzieję, że w marcu i kwietniu znów będziemy w pełni sił i będziemy mieli więcej szczęścia - powiedział Mueller.

Ponadto w dalszej części rozmowy z dziennikarzem, Thomas Mueller odniósł się także do rzutu karnego, którego sprokurował w samej końcówce meczu.

- Z perspektywy czasu, to było zbyt ambitne. Na początku było to ambitne, więc raczej pozytywne. Udało mi się dotrzeć na czas, by zapobiec dośrodkowaniu. Następnie Demirovic robi coś nietypowego dla Augsburga. Augsburg faktycznie próbuje wcześnie dośrodkować. Wykonuje uderzenie, a potem pojawia się odruch, ponieważ chcę zablokować piłkę i wystawić nogę. To niekoniecznie był najsprytniejszy ruch w mojej karierze - podsumował Thomas Mueller.

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...