DieRoten.pl
Reklama

MAMY FINAŁ!!! FCB ogrywa Lyon!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern po raz pierwszy od 2001 roku awansował do finału Ligi Mistrzów! Stało się tak dzięki wygranej w Lyonie z tamtejszym Olympique 3:0 po golach Ivicy Olica, który znowu stał się bohaterem kibiców z Monachium strzelając trzy gole. Bawarczycy nie dali żadnych sznas rywalom, którzy od 60. minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę, bowiem za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Cris. Kibicom Bayernu nie pozostaje nic innego jak świętować sukces i do jutra czekać na rywala w wielkim finale Ligi Mistrzów!

 

Przed meczem sytuacja kadrowa bawarskiego klubu nie wyglądała najlepiej. Do ostatnich chwil pod znakiem zapytania stał występ Daniela van Buytena i Diego Contento, którzy ostatecznie znaleźli się w pierwszym składzie. Na pełne 90 minut nie byli przygotowani jednak Martin Demichelis oraz Miroslav Klose, którzy zasiedli na ławce rezerwowych. Na domiar złego Louis van Gaal nie mógł skorzystać z Anatolija Tymoszczuka, Francka Ribery'ego i Danijela Pranjica. Dobą wiadomością był powrót do składu Marka van Bommela.

 

Już na samym początku meczu przyjezdni mogli rozstrzygnąc losy spotkania. Olić wykorzystał błąd Crisa, przejął piłkę pod polem karnym Lyonu i zagrał do wchodzącego Thomasa Müllera, jednak młody napastnik FCB minimalnie pomylił się i piłka minęła słupek gospodarzy o kilka centymetrów (2.).

 

Z każdą kolejną minutą to Bawarczycy byli groźniejszą stroną. W 10. minucie dobrej sytuacji nie wykorzystał już drugi raz Müller. Później dogodnej okazji na bramkę nie zamienił Olić po podaniu Arjena Robbena (23.), jednak zaraz potem futbolówka wpadła do siatki. Müller zagrał do Robbena, Holender natychmiast oddał piłkę niemieckiemu napastnikowi, który wpadł w pole karne i wyłożył futbolówkę Olicowi, zaś Chorwat zrobił co do niego należało, otwierając wynik spotkania (26.).

 

Olympique wyraźnie zszokowany przewagą Bayernu, całkowicie odpuścił walkę o dominację w środku polam co było tylko większą zachęta dla podopiecznych Van Gaala. Pierwszą okazję bramkową Lyon miał w 31. minucie, kiedy to Michel Bastos w doskonałej sytuacji nie trafił w bramkę. Mimo że to Olympique musiał gonić wynik, to Francuzi byli bezradni i wynik do przerwy nie uległ zmianie.

 

Na drugą połowę nie wyszedł już Van Buyten, którego zastąpił Demichelis. Z kolei Claude Puel zdecydował się ściągnąć obronę i delegował do gry napastnika Gomisa, który w 50. minucie z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką bramki Hansa Joerga Butta.

 

W 53. minucie bardzo dobrą okazję miał znowu Bayern. Robben wpadł w pole karne, zamieszał obrońcą OL, wycofał piłkę przed pole karne, gdzie stał Bastian Schweinsteiger, który huknął bez zastanowienia, ale piłka minimalnie przeszła nad bramkę Hugo Llorisa. Chwilę później dwie żółte kartki w jednej akcji otrzymał Cris, który w efekcie musiał opuścić boisko.

 

Dwie minuty później świetną paradą po strzela Sidneya Govou popisał się Butt (61.), ale mimo to to Bayern przeważał i w 67. dopiął swego - Hamit Altintop zagrał na pustę pole do Olica, który po raz durgi pokonał bramkarz Lyonu.

 

Dzieła zniszczenia w 78. micnue dokonał ten sam zawodnik, który otworzył wynik meczu. Philipp Lahm dograł do niepilnowanego Olica w polu karnym, które bez większych problemów pokonał Llorisa. Tym samym Bayern zapewnił sobie awans do finału Ligi Mistrzów, w którym zagra z Interem Mediolan lub FC Barcelona.

 

Olympique Lyon - FC Bayern 0:3 (0:1)

 

Olympique Lyon: Lloris - Réveillére, Chris, Boumsong, Cissokho (46. Gomis) - Gonalons, Makoun - Govou, Delgado (68. Pjanic), Bastos - Lisandro (79. Ederson)

 

FC Bayern: Butt - Lahm, Van Buyten (46. Demichelis), Badstuber, Contento - Schweinsteiger (79. Alaba), Van Bommel - Robben (76. Klose), Müller, Altintop - Olic

 

Rezerwowi: Rensing, Görlitz, Gomez

 

Sędzia: Busacca (Schweiz)
Widzów: 39.414
Bramki: 0:1 Olic (26.), 0:2 Olic (67.), 0:3 Olic (78.)
Żółte kartki: Gonalons / Altintop
Czerwona kartka: Cris (59./niesportowe zachowanie)

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...