Wczorajszego wieczoru Bayern Monachium nie podołał zadaniu i zdobył tylko jeden punkt, remisując na własnym podwórku z drużyną Unionu Berlin 1:1.
Choć mistrzowie Niemiec zdominowali swoich rywali i po wielu próbach w końcu zdobyli upragnionego gola za sprawą Jamala Musiali, to w samej końcówce Bayern stracił bramkę i ostatecznie pojedynek z Unionem zakończył się remisem 1:1...
Tradycyjnie już tuż po spotkaniu, w strefie mieszanej na pytania dziennikarzy odpowiadali wyznaczeni przez oba kluby zawodnicy. W przypadku berlińskiego klubu padło między innymi na bramkarza Andreasa Luthe, który jest zdania, że wraz z kolegami zasłużył na 1 punkt.
− Zagraliśmy dobry mecz. Jamal Musiala wykonał oczywiście dobrą robotę przy tej bramce. Zasłużyliśmy na to, aby zdobyć punkt. To było oczywiste, że jeśli gra będzie otwarta, to będziemy mogli coś ugrać. Zostaliśmy nagrodzeni za naszą odwagę − powiedział Luthe.
Na pytania dziennikarze odpowiedział też pomocnik berlińskiego klubu − Christopher Trimmel − który nie krył swojego zadowolenia z faktu zdobycia punktu na Allianz Arenie w Monachium. 34-latek przyznał również, że nawet wystawiając kadrę B, monachijczycy dysponują dobrym składem.
− Byliśmy trochę zbyt nerwowi przy piłce. Defensywnie było dobrze, ofensywnie zdecydowanie możemy grać lepiej. Zdobyliśmy punkt w Monachium - to nie jest normą. Obciążenie wpływa na sytuację Bayernu. Chcieliśmy to wykorzystać − stwierdził Trimmel.
− Bayern dysponuje dobrym składem. Nawet ich młodzi zawodnicy mają spory potencjał, co można było dziś zauważyć gołym okiem − podsumował pomocnik Unionu.
Komentarze