DieRoten.pl
Reklama

Luca Toni wrócił!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W 61 minucie wczorajszego spotkania pucharu Niemiec mimo, iż nie padła żadna bramka cały stadion zaczął drżeć. Kibice na Allianz Arena świętowali powrót na boisko Mistrza Świata Luci Toniego.

Napastnik nie brał udziału w całym okresie przygotowawczym, gdyż borykał się z problemami ścięgna Achillesa. Wczoraj w końcu po tak długim czasie oczekiwania wielki ‘Comeback’ Włocha. Już na początku drugiej połowy kiedy to Luca rozgrzewał się pod ‘Nordkurve’ kibice skandowali jego imię.

Toni po wejściu na boisko pokazał, że potrafi grać jeszcze w piłkę asystując przy bramce Mullera na 4-0. Tak więc walka o miejsce w pierwszym składzie dla napastników będzie jeszcze ciekawsza.

Trener van Gaal chwalił Włocha: „Podanie Luci na Mullera było fantastyczne. Jestem bardzo zadowolony z jego gry jak i pozostałych zawodników kórzy pojawili się na boisko z ławki rezerwowych".

U kibiców Toni znów jest numerem jeden w ataku Bayernu. Przez dobrowolną grę w drugiej drużynie Bayernu prowadzonej przez Scholla zyskał on wielu sympatyków.

Już w weekend Luca dał do zrozumienia, iż jego celem jest miejsce w pierwszej jedenastce: „jestem w lepszej formie niż niektórzy gracze z podstawowej jedenastki”.

Obawiać się Włocha powinien Gomez, który mimo iż trafił bramkę w tym spotkaniu został zdjęty z boiska i zastąpiony właśnie Lucą. Gomez bezradny: „w Bayernie jest to dla mnie całkiem nowa sytuacja. W lecie pierwszy raz w karierze zmieniałem klub – zagrałem w pierwszych pięciu spotkaniach, strzeliłem 3 bramki i na końcu zostałem posadzony na ławce”.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...