Już w najbliższą sobotę Bayern Monachium wystąpi w turnieju LIGA Total Cup, w którym w półfinale zmierzy się z 1.FC Koeln. Zawody, które będą rozgrywane w Gelsenkirchen, kompletnie nie odpowiadają Monachijczykom, dla których jest to tylko i wyłącznie kłopot.
Problem numer 1: Ogólnie trener Louis van Gaal nie jest zwolennikiem meczów towarzyskich w czasie przygotowań! Już w zeszłym roku głośno narzekał na napięty harmonogram przed sezonem. Holender znacznie bardziej preferuje trenowanie, trenowanie i jeszcze raz trenowanie. Turniej zatem jest kompletnie niepotrzebny Van Gaalowi.
Problem numer 2: Bayern ma niewielu zawodników na ten turniej! Na wakacjach nadal przebywa 11 piłkarzy, Franck Ribery nie jest zdolny jeszcze do gry, zaś Hamit Altintop boryka się z problemami mięśni. Kadra w chwili obecnej prezentuje się równie skąpo jak ta, co rozegrała sparing z Trentino. Nie wiadomo czy Daniel van Buyten będzie do dyspozycji trenera, bowiem oczekuje na urodziny córki i wolałby pozostać w Monachium wraz z żoną.
W takim wypadku po lewej stronie zagra Diego Contento, zaś w środku obrony Holger Badstuber. Wiele wskazuje na to, że młodemu Niemcowi partnerował będzie z przymusu Martin Demichelis, który znalazł się na czarnej liście szkoleniowca FCB.
Co więc musi zrobić Van Gaal? Sprawa jest oczywista - wziąć zawodników z drugiej drużyny Bayernu. Problem w tym, że FCB II zaczął już sezon w 3 lidze i zespół ma spotkanie z Burghausen. Trener Hermann Gerland mówi: "Szkoleniowiec musi zdecydować. Jednak na pewno kilku naszych piłkarzy poleci do Gelsenkirchen". Z takiego rozwiązania mało kto będzie zadowolony, bowiem rezerwy Bayernu potrzebują także punktów.
Źródło: TZ
Komentarze