Lothar Matthäus uważa, że Rafael Leão byłby idealnym wzmocnieniem dla Bayernu. Portugalski skrzydłowy mógłby grać także jako zmiennik Harry’ego Kane’a, co daje klubowi dwie korzyści w jednym transferze.
Matthäus podpowiada Bayernowi. „Leão to transfer idealny”
Po tym, jak Bayern odpadł z walki o Floriana Wirtza i szykuje się na odejścia Thomasa Müllera oraz Leroy’a Sané, klub musi szukać nowej gwiazdy do ofensywy. W medialnych spekulacjach przewija się głównie Nico Williams z Athletic Bilbao, ale według Lothara Matthäusa to nie on powinien być priorytetem monachijczyków.
W swojej kolumnie dla Sky były kapitan reprezentacji Niemiec wskazuje na inne nazwisko.
”Rafael Leão może grać na skrzydle i jako środkowy napastnik. To czyni go idealnym kandydatem dla Bayernu”-– pisze Matthäus
„Artysta z charakterem”
Leão to zawodnik nieoczywisty, ale według Matthäusa właśnie taki typ piłkarza może zrobić różnicę.
“Może nie jest najłatwiejszy w prowadzeniu, ale każdy artysta ma swoje kaprysy. On wnosi dynamikę, jakiej Bayern potrzebuje” – uważa mistrz świata z 1990 roku.
Zdaniem Matthäusa Leão wypełniłby lukę po Sané, ale jednocześnie byłby alternatywą dla Harry’ego Kane’a.
”Z nim można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Jest zmiennikiem Kane’a, ale także opcją na lewe skrzydło. Dla Bayernu to podwójny zysk” – podkreśla były piłkarz.
Williams? Dobry, ale nie dla Bayernu
Choć Nico Williams uchodzi za jedno z objawień reprezentacji Hiszpanii i jego nazwisko regularnie pojawia się w kontekście transferu do Bayernu, Matthäus zachowuje dystans.
“To bardzo dobry zawodnik, ale Bayern potrzebuje też zmiennika dla Kane’a, a Williams tej roli nie spełni” – tłumaczy.
REKLAMA
W kontekście przyszłości ofensywy Bayernu trzeba również pamiętać o zawodnikach już obecnych w kadrze. Michael Olise uchodzi za pewniaka, Serge Gnabry grał już jako napastnik, a Kingsley Coman, mimo częstych kontuzji, nadal może być przydatny. W klubie rośnie też 17-letni Lennart Karl, a dobrą formę w młodzieżowej kadrze pokazuje świeżo powołany do seniorskiej reprezentacji Nick Woltemade.
Komentarze