DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Koniec transferów w Bayernie? Reschke tłumaczy zaskakującą strategię FCB

fot. dpa picture alliance / Alamy

Wąska kadra i niewiele transferów spędzają sen z powiek kibicom Bayernu. Uli Hoeness proponuje nietypowe rozwiązanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się ryzykowne. Czy jego plan ma sens?

Ostatni wywiad Uliego Hoenessa dla “Süddeutsche Zeitung” wciąż odbija się szerokim echem w Niemczech. 73-latek zasugerował w nim, aby uzupełnić kadrę “wypożyczonym zawodnikiem”, który miałby załatać dziurę w ofensywie.

REKLAMA

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że ten pomysł dość zaskakujący, ale Michael Reschke, były dyrektor techniczny Bayernu, w rozmowie z portalem SPORT1 wyjaśnia tok myślenia honorowego prezydenta “Die Roten”.

— W połączeniu aspektów sportowych i finansowych tylko nieliczni potrafią ocenić, które rozwiązanie jest dla Bayernu właściwe. Uli Hoeness z kolei zdecydowanie to potrafi. Jako członek rady nadzorczej ma wgląd we wszystkie istotne z ekonomicznego punktu widzenia procesy.

Coman przykładem

Reschke uważa pomysł wypożyczenia za “całkowicie uzasadniony”. Jego zdaniem, idealnym scenariuszem byłaby umowa z opcją wykupu, co przywołuje wspomnienia pewnego kluczowego transferu z przeszłości.

W ten sposób postąpiliśmy swego czasu z Kingsleyem Comanem, kiedy stwierdziliśmy, że nasza kadra nie jest wystarczająco szeroka – przypomina ekspert.

— Początkowo Uli Hoeness był nawet do tego nastawiony ekstremalnie sceptycznie. Później to się opłaciło.

Innym argumentem przemawiającym za wypożyczeniem jest sytuacja zdrowotna Jamala Musiali i Alphonso Daviesa. Obaj zawodnicy najprawdopodobniej wrócą do gry w rundzie rewanżowej, “kiedy zacznie się prawdziwa walka”.

Jeśli teraz na stałe pozyskasz gracza, który jest potrzebny ze względu na obecną sytuację, ale straci na znaczeniu, gdy kontuzjowani wrócą, to i tak przez lata musisz płacić jego pensję – argumentuje Reschke, podając za przykład trudności z pożegnaniem (nawet na zasadzie wypożyczenia) Joao Palhinhi czy Bryana Zaragozy.

Nadzieja w Nkunku?

Według medialnych doniesień, Bayern próbuje wypożyczyć Christophera Nkunku, ale “The Blues” chcą go tylko sprzedać. Czy to oznacza, że porozumienia nie będzie? Reschke nie jest tego pewien i sugeruje, że być może włodarze “Die Roten” grają na czas.

Sytuacja na rynku transferowym zmienia się z dnia na dzień. Chelsea obecnie chce tylko sprzedać Nkunku, ale jeśli do 29 sierpnia nie znajdą kupca, który spełni ich żądania, prawdopodobnie będą skłonni go wypożyczyć – twierdzi ekspert.

REKLAMA

Jeśli nie uda się dokonać co najmniej jednego lub dwóch ważnych wzmocnień, kadra na kluczowych pozycjach będzie zdecydowanie zbyt wąska. Jeśli wszystko pójdzie nie tak, trzeba mieć nadzieję, że uda się dobrze przetrwać rundę jesienną i zareagować zimą — dodał na zakończenie.

Źródło: Sport1
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...