Vincent Kompany spotkał się z dziennikarzami przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona. Trener Bayernu zapowiedział powrót Manuela Neuera między słupki, pochwalił Konrada Laimera i wypowiedział się na temat powrotu Alphonso Daviesa.
Powrót Manu
Po świetnym występie Jonasa Urbiga w ligowym meczu ze Stuttgartem, wielu kibiców zastanawiało się nad obsadą bramki. Trener postawił jednak sprawę jasno.
– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Manu zagra jutro. Mamy dobrego, młodego, niemieckiego bramkarza w osobie Jonasa Urbiga. Pokazał się ze wspaniałej strony przeciwko Stuttgartowi. Otrzyma jeszcze swoje momenty. Mieliśmy cztery mecze w jedenaście dni, więc to było dobre dla Manuela. Zawsze staramy się wprowadzać Jonasa w odpowiednim momencie i wspierać jego rozwój. Ma nasze pełne zaufanie.
Wolne dla Diaza
W kadrze na mecz zabraknie Luisa Diaza. Kompany wyjaśnił, że Kolumbijczyk otrzymał kilka dni wolnego, by zregenerować się psychicznie i fizycznie. Trener nawiązał przy tym żartobliwie do zbliżających się świąt.
— Prezenty świąteczne daje się w Boże Narodzenie (śmiech). Przeciwko Heidenheim Lucho znów będzie z nami. Może na chwilę wyłączyć się mentalnie. Luis zawsze grał wszystko, dla nas i dla reprezentacji. Zawsze odbywa długie podróże. Długo grał w Anglii, gdzie nigdy nie miał wolnego w święta. To rozsądne, że ma teraz kilka dni wolnego i wyjedzie. Wróci w topowej formie mentalnej.
Co z Daviesem i Pavloviciem?
Dobre wieści płyną w sprawie Aleksandara Pavlovicia, który po 30 minutach w Stuttgarcie czuje się dobrze (“wszystko w porządku”). Jest też szansa na powrót Alphonso Daviesa.
– Musimy jeszcze porozmawiać o Alphonso Daviesie, ale jest możliwość, że jutro znajdzie się w kadrze. Myślę, że to będzie wyrównany mecz, więc nie sądzę, by dostał już minuty. Wszystko przed świętami jest dla niego bonusem, ale możliwe, że zagra jeszcze w tym tygodniu.
Pochwały dla Laimera
Szkoleniowiec wrócił jeszcze pamięcią do meczu ze Stuttgartem i pięknego gola Konrada Laimera, chwaląc Austriaka.
– Bramka w Stuttgarcie była technicznie bardzo dobra. On ma mnóstwo energii i bardzo dobrze pasuje do naszej drużyny. Jest chętny do biegania i ma wszystko, co potrzebne w zawodowym sporcie. Ma też wiele rozwiązań technicznych. Nie można lekceważyć tego, co potrafi z piłką.
O rywalu
Kompany z dużym respektem wypowiadał się o Sportingu, podkreślając, że obecność Portugalczyków w czołowej ósemce tabeli Ligi Mistrzów nie jest przypadkowa.
– To kompletna drużyna, która jest bardzo zwarta w defensywie. Są też bardzo groźni w kontratakach. Ich linia obrony jest bardzo aktywna i przesuwa się do przodu. (...) Mają dobrych piłkarzy i nie boją się grać do przodu. To ekscytujący zespół. Musimy być gotowi na 100 procent.
REKLAMA
Zapytany o kalkulacje dotyczące awansu, trener uciął temat krótko:
– Statystycy mówią, że może pięć zwycięstw i remis wystarczą, ale nie lubię tak myśleć. Jutro gramy u siebie (...) Jesteśmy bardzo blisko i wygląda to w tej chwili bardzo dobrze.
Komentarze