Dayot Upamecano wyrósł na filar defensywy Bayernu Monachium, ale jego przyszłość w klubie wciąż stoi pod znakiem zapytania. Choć mistrzowie Niemiec chcą przedłużyć jego kontrakt, negocjacje utknęły w martwym punkcie z powodu żądań finansowych.
Przyszłość Dayota Upamecano w Bayernie Monachium jest jednym
z najgorętszych tematów ostatnich tygodni. Obecny kontrakt francuskiego obrońcy
obowiązuje do lata 2026 roku, ale klub już teraz zabiega o jego przedłużenie
nawet do 2030 lub 2031 roku. Pomimo „dobrych rozmów”, o których wspominał Max
Eberl w rozmowie dla „Sky”, porozumienie wydaje się dalekie od finalizacji.
Według niemieckich mediów, głównym problemem są kwestie
finansowe. Upamecano zarabia obecnie około 15 milionów euro brutto rocznie,
lecz jego agent domaga się znaczącej podwyżki, zbliżającej Francuza do poziomu
najlepiej opłacanych zawodników Bayernu. Do tego dochodzi premia za podpis,
której wysokość ma sięgać nawet kilkunastu milionów euro – podobnie jak w
przypadku Alphonso Daviesa, który otrzymał około 20 milionów przy przedłużeniu
kontraktu na początku roku.
Zarząd Bayernu, w tym Jan-Christian Dreesen i Eberl, nie
chce jednak doprowadzić do rozregulowania struktury płac. Klub z Saebener Strasse
od dłuższego czasu dąży do stabilizacji wynagrodzeń, dlatego opłata za podpis
jest jedną z kluczowych przeszkód w negocjacjach.
Spornym punktem pozostaje również kwestia klauzuli
odstępnego. Obóz zawodnika nalega na jej włączenie do umowy, wzorując się na
kontrakcie z RB Lipsk z 2021 roku. Bayern jest jednak stanowczo przeciwny
takiemu rozwiązaniu – klub chce zachować pełną kontrolę nad przyszłością swoich
zawodników.
Kompany pomoże?
W tym napiętym kontekście pojawia się postać Vincenta
Kompany’ego. Belgijski trener, który niedawno przedłużył kontrakt do 2029 roku,
ma ogromny wpływ na rozwój Upamecano. Pod jego wodzą Francuz wyrósł na jednego
z najlepszych środkowych obrońców w Bundeslidze – gra regularnie i imponuje
pewnością w rozegraniu.
Według „Sky”, bliska relacja między trenerem a zawodnikiem
może być kluczowa w ostatecznym rozstrzygnięciu sprawy. Przedłużenie umowy
Kompany’ego zostało odebrane jako sygnał stabilności i zaufania, który może
przekonać Upamecano do pozostania w Monachium.
Negocjacje wciąż trwają, a konkurencja nie śpi – Real
Madryt, Liverpool, Chelsea i Inter Mediolan monitorują sytuację. Bayern jednak
nie zamierza odpuszczać: utrzymanie Upamecano jest jednym z priorytetów klubu
na nadchodzące miesiące.
Komentarze