Randal Kolo Muani w ostatnich dniach letniego okienka transferowego był łączony z wieloma klubami - w tym z Bayernem Monachium.
Randal Kolo Muani w ostatnich godzinach letniego okienka
transferowego przeniósł się z Paris Saint-Germain do Tottenhamu. Transfer
napastnika został sfinalizowany w formie wypożyczenia bez obowiązku wykupu, co
znacząco wpłynęło na jego dostępność dla zainteresowanych klubów.
Jak ujawnia „L’Équipe”, Bayern Monachium również sondował
możliwość sprowadzenia 26-letniego reprezentanta Francji. Mistrzowie Niemiec
mieli prowadzić rozmowy z otoczeniem zawodnika i sondować, czy istnieje szansa
na jego transfer do Bawarii. Ostatecznie jednak nie zdecydowano się na formalne
działania, a Kolo Muani trafił do Premier League.
Kluczową rolę w tej decyzji miały odegrać zarówno względy
sportowe, jak i finansowe. Bayern, który pod wodzą Vincenta Kompany’ego szukał
wzmocnień w ofensywie, ostatecznie nie był skłonny przyjąć warunków PSG, które
nie chciało słyszeć o obowiązku wykupu w korzystnej dla niemieckiego klubu
formule. Tottenham, w przeciwieństwie do FCB, był gotów zaakceptować
zaproponowaną strukturę transferu.
Kolo Muani od dłuższego czasu znajdował się na radarze
monachijczyków – już w przeszłości był łączony z przenosinami na Allianz Arena,
jeszcze w czasach, gdy występował we Frankfurcie. Tym razem jednak jego powrót
do Bundesligi nie doszedł do skutku.
Transfer do Londynu kończy sagę, w której Bayern pojawił się
tylko epizodycznie – pytając, analizując, ale finalnie nie ryzykując kolejnej
dużej inwestycji w ofensywnego gracza.
Komentarze