DieRoten.pl
Reklama

Kahn o depresji: Moją porażkę oglądało 2 miliardy ludzi

fot.
Reklama

Choć Oliver Kahn zawsze uchodził za „mentalnego potwora”, to jak wynika z jego ostatnich wyznań, Niemiec borykał się w przeszłości z depresją.

W najnowszym odcinku podcastu psychoterapeuty Floriana Holsboera gościem specjalnym był Oliver Kahn, czyli obecny prezes klubu ze stolicy Bawarii.

Legendarny bramkarz Bayernu Monachium oraz niemieckiej reprezentacji narodowej wyznał, że w przeszłości zmagał się z depresją, ale dzięki zajęciom ze wspomnianym wyżej Holsboerem, „Tytan” nauczył się radzić sobie z presją i reagować na poszczególne sytuacje.

− W finale MŚ w 2002 roku 2 miliardy ludzi obserwowało moją porażkę. Do tego przez lata fani przeciwnych drużyn naśladowali małpie odgłosy w moją stronę, rzucano we mnie bananami – powiedział Kahn.

− Na początku było to zabawne, ale w pewnym momencie stało się upokarzające. Z czasem to nie było już miłe uczucie (…). Zawsze czułem symptom, to wypalenie, to wszystko zabierało mi ogromną ilość energii. Dopiero z pomocą Holsboera nauczyłem się z tym sobie radzić – dodał.

− Nie powiedział „weź się w garść” jak inni, ale wysłuchał i opracował ze mną plan działania. Nie chciałem jednak rezygnować z futbolu. Chciałem coś zmienić, swoją osobę w swoim zawodzie, nie chciałem uciekać. Cieszę się, że teraz jednak żyjemy w innych czasach – mówił dalej.

− Teraz można otwarcie rozmawiać na te tematy. Wcześniej to mogło doprowadzić do zakończenia kariery. Kiedy grałem aktywnie, było mniej więcej tak – na miłość boską, w żadnym wypadku nie wolno tego upubliczniać! Ale to rodziło jeszcze większą presję – podsumował Oliver Kahn.

Jako bramkarz, legendarny „Tytan” miał okazję rozegrać 785 spotkań (z czego 632 dla pierwszego zespołu Bayernu Monachium). Ponadto razem z kolegami świętował zdobycie 23 tytułów (wszystkie z monachijczykami).

Źródło: TAG24
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...