Pod koniec letniego okienka transferowego, do Bayernu Monachium trafił zawodnik londyńskiej Chelsea - Nicolas Jackson.
Zaledwie tydzień po dołączeniu do Bayernu Monachium na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, Nicolas Jackson udzielił pierwszego szczerego wywiadu włoskiemu Tuttosport. Senegalski napastnik opowiedział o kulisach transferu, emocjach towarzyszących zmianie klubu oraz swoich ambicjach na nadchodzący sezon.
– Bardzo silne emocje, ale nie z powodów, o których można by pomyśleć – przyznał Jackson, zapytany o intensywny czas ostatnich dni.
– Byłem szczęśliwy, że dołączyłem do jednego z największych klubów na świecie, że mogłem odkryć nową ligę i poznać nowych kolegów z zespołu. Ale byłem też smutny, że opuszczam Chelsea – klub, z którym przeżyłem wiele pięknych chwil – dodał.
Jackson przypomniał, że z Chelsea sięgnął po UEFA Conference League oraz Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA, ale teraz w pełni koncentruje się na wyzwaniach w Bundeslidze.
– Chcę dawać z siebie wszystko – każdą minutę, każdy mecz, każdy trening. Wiem, jaka odpowiedzialność wiąże się z grą dla Bayernu – mówił dalej.
REKLAMA
Napastnik odniósł się również do niepewności wokół transferu, który niemal upadł po kontuzji Liama Delapa.
– Moi agenci i ja byliśmy spokojni. Jestem zdrowy, mam szczęście grać w piłkę – to się liczy. Wiedziałem, że trafię do Bayernu – podsumował Nicolas Jackson.
Pod wodzą Vincenta Kompany’ego Jackson ma być ważnym elementem ofensywy Bayernu. W obliczu rotacji i rywalizacji na kilku frontach, jego wszechstronność i etyka pracy mogą okazać się bezcenne w sezonie 2025/26.
Komentarze