Po wygranej 3:1 ze Sportingiem piłkarze obu drużyn komentowali emocjonujący wieczór w Monachium, podkreślając determinację, błędy i walkę do końca.
Bayern Monachium wykonał ważny krok w kierunku bezpośredniego awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, pokonując Sporting Lizbona 3:1. Bramki dla zespołu z Bawarii zdobyli Lennart Karl, Serge Gnabry oraz Jonathan Tah, a ich solidne występy pozwoliły odwrócić losy meczu po początkowych trudnych minutach drugiej połowy.
Po meczu kapitan Sportingu, Morten Hjulmand, podsumował wysiłek swojej drużyny, podkreślając, jak blisko byli zrealizowania planu taktycznego.
– Jestem niesamowicie dumny ze wszystkich zawodników. Mieliśmy plan i prawie go zrealizowaliśmy przez 90 minut, ale przez co najmniej 75 minut pokazaliśmy, na co nas stać – powiedział Hjulmand.
Duńczyk zaznaczył również, że mimo braków kadrowych jego zespół zaprezentował maksimum możliwości.
– Brakowało nam kilku kluczowych zawodników, ale ci, którzy byli dostępni, byli niesamowici. Mamy na koncie dziesięć punktów i wciąż jest o co grać – podsumował Morten Hjulmand.
W Bayernie z kolei panowała satysfakcja z reakcji drużyny na niełatwy przebieg spotkania. Zespół Vincenta Kompany’ego zachował spokój i skutecznie wykorzystał swoje sytuacje, a kapitalna dyspozycja Karla ponownie zwróciła uwagę środowiska piłkarskiego.
Triumf nad Sportingiem sprawił, że Bayern znalazł się o krok od przypieczętowania awansu, a kolejne spotkanie może zamknąć jego drogę do fazy pucharowej bez udziału w barażach.
Komentarze