W pojedynku dwunastej kolejki niemieckiej Bundesligi podopieczni Niko Kovaca w kompromitującym stylu zremisowali 3:3 z Fortuną Duesseldorf, choć w pewnym momencie monachijczycy prowadzili przecież 3:1...
Szczególnie kiepsko zaprezentował się Jerome Boateng, który nie dość, że miał udział przy straconych bramkach, to momentami popełniał fatalne błędy... Jak już mogliście przeczytać wcześniej, sposób gry niemieckiego stopera w tym spotkaniu skomentował trener Fortuny Duesseldorf.
Friedhelm Funkel bardzo krytycznie odniósł się do postawy 30-letniego defensora określając jego grę w tamtym pojedynku jako dramatyczna. Na reakcję Jerome'a nie trzeba było czekać zbyt długo.
− Moim zdaniem to nieco pozbawione szacunku, kiedy coś takiego mówi trener przeciwnej drużyny. Nie powiedziałbym czegoś takiego, jeśli jego drużyna przegrałby 6:0 czy 7:0 z Dortmundem – powiedział niedawno Boateng.
Jak to bywa w świecie mediów wieści roznoszą się błyskawicznie. Słowa Boatenga po części dotarły do Funkela, który w ostatnim swoim wywiadzie podkreślił, że tak naprawdę nie zaprząta sobie głowy wypowiedziami niemieckiego stopera.
− Nie wiem nawet co dokładnie powiedział Boateng i szczerze powiedziawszy nie dbam o to. Nie chcę nawet tego komentować. W Monachium stwierdziłem tylko fakty, co też inni widzieli na własne oczy − skomentował trener Fortuny.
REKLAMA
Komentarze