Dyrektor sportowy FC Bayernu, czyli Christoph Freund podkreśla, że klub pozostaje potęgą zarówno sportowo, jak i finansowo. Pomimo krytyki i trudności transferowych, Bayern zachowuje pozycję lidera na rynku piłkarskim.
Bayern Monachium niemal codziennie trafia na pierwsze strony gazet, co dla dyrektora sportowego Christopha Freunda nie jest przypadkiem, lecz dowodem wielkości klubu. W programie Servus TV „Sport und Talk aus dem Hangar-7” Freund bronił publicznego wizerunku mistrzów Niemiec, odnosząc się do ostatnich dyskusji i krytyki.
– Wokół Bayernu dzieje się bardzo dużo. Tyle plotek, tyle informacji. Klub jest po prostu ogromny i interesujący. Jeśli transfer nie dochodzi do skutku, to oczywiście problem, ale to pokazuje, jak bardzo Bayern jest w centrum uwagi – powiedział Freund.
Dyrektor sportowy stanowczo zaprzecza tezom o spadku atrakcyjności klubu.
– FC Bayern nie stracił nic ze swojego prestiżu. Za każdym razem, gdy pojawia się jakaś wiadomość, to właśnie o Bayern chodzi. To marka światowej klasy – dodał.
Pomimo burzliwych debat transferowych Freund jest pewny siły obecnej drużyny, która wkrótce zyska wzmocnienia dzięki powrotom kluczowych kontuzjowanych zawodników, takich jak Jamal Musiala, Alphonso Davies i Hiroki Ito.
– Nie musimy dużo zmieniać w składzie. Po powrocie kontuzjowanych będziemy mieli naprawdę silną drużynę – podkreślił dyrektor sportowy FCB.
Trener Vincent Kompany już wypracował efektywny system, szczególnie w ofensywie z gwiazdami jak Harry Kane, Luis Díaz czy Michael Olise. Bayern zamierza podchodzić do rynku transferowego z rozwagą, unikając pochopnych decyzji.
Doskonała sytuacja ekonomiczna
W obliczu spekulacji o ograniczeniach finansowych, prezes Jan-Christian Dreesen jasno zapewnił, że Bayern jest w doskonałej kondycji ekonomicznej:
– Mamy świetny współczynnik kapitałowy i możemy pozwolić sobie na każdy transfer – zauważył niedawno prezes FCB.
Freund i Dreesen pokazują, że Bayern pozostaje stabilnym i silnym liderem – zarówno sportowo, jak i finansowo.
– Bayern to wciąż ogromna marka, punkt odniesienia w niemieckim futbolu – podsumował Christoph Freund.
Komentarze