DieRoten.pl
Reklama

Flick nie pozwoli na sprzedaż Martineza

fot.
Reklama

Jeszcze do niedawna w niemieckiej i hiszpańskiej prasie spekulowano, że być może w zimowym okienku transferowym z Bayernu Monachium odejdzie Javi Martinez.

Było to rzecz jasna spowodowane brakiem regularnej gry i ciągłym przesiadywaniem na ławce. Mówiło się nawet, że Hiszpan jest traktowany przez Niko Kovaca jako awaryjny i zaledwie rezerwowy piłkarz.

Wedle różnych doniesień sytuację tę chcieli wykorzystać włodarze Athleticu, którzy byli rzekomo gotowi pozyskać swojego wychowanka już w zimowym okienku transferowym. Mimo wszystko nieco później plotki te zostały rozwiane, zaś w wyniku trudnej sytuacji kadrowej i kilku kontuzji, Javi Martinez stał się graczem pierwszego składu.

Zwłaszcza po odejściu Kovaca i zatrudnieniu jako pierwszego trenera Hansiego Flicka, status doświadczonego Hiszpana uległ zmianie na lepsze − w ostatnich pięciu meczach z rzędu 31-latek zaczynał od samego początku.

Mimo wszystko co jakiś czas powraca jak bumerang temat odejścia Martineza do Bilbao. Niemniej jednak sam Flick nie ma zamiaru pozwalać na sprzedaż swojego zawodnika, który pełni obecnie rolę stopera w Monachium. W rozmowie dla niemieckiego dziennika "Bild", 54-latek stwierdził:

− Javi to ważny element naszej drużyny. Bardzo dobrze wykonuje swoją pracę. W ostatnich meczach grał świetnie. Javi jest kimś, na kim możesz polegać jako trener. On poszedłby za Tobą w ogień − skomentował Hansi Flick.

W sezonie 2019/20 mistrz Świata z 2010 roku rozegrał póki co 13 spotkań dla Bayernu (spędził na boiskach w sumie 711 minut).

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...