Stefan Effenberg w szczerym wywiadzie dla "Kickera" ocenia szanse Bayernu. Nie tylko nie widzi szans na triumf w LM, ale też krytykuje postawę w Pucharze Niemiec i niepokój w klubie. Co zdaniem legendy musi się zmienić?
Stefan Effenberg nie widzi w najbliższej przyszłości realnych szans na to, by Bayern Monachium wygrał Ligę Mistrzów. Były kapitan Bawarczyków w wywiadzie dla magazynu “Kicker” jasno przedstawił swoje stanowisko.
– Nie widzę Bayernu w roli faworyta – stwierdził bez ogródek.
Popularny “Tygrys” podkreśla, że Bawarczycy muszą się jednak pokazać z lepszej strony w Pucharze Niemiec, gdzie w ostatnimi latami nie radzili sobie - delikatnie rzecz ujmując - najlepiej.
– Wielkim znakiem zapytania jest Puchar Niemiec po ostatnich latach pełnych kompromitacji, z wyjątkiem nieszczęśliwego 0-1 z Leverkusen w poprzednim sezonie.
Effenberg spodziewa się trudnych lat dla “Die Roten” i przewiduje rewolucję w gronie liderów zespołu.
– W Monachium w ciągu najbliższego roku czy dwóch będzie ciekawie. Co stanie się z Kane’em? W 2026 roku prawdopodobnie odejdzie. Neuera też już nie będzie. Będzie musiała ukształtować się nowa hierarchia.
Były kapitan zwrócił też uwagę na kolejny, kluczowy aspekt – atmosferę w klubie.
– Zasadniczo, aby odnosić sukcesy, w klubie musi być spokojnie. A w Bayernie obecnie spokojnie nie jest – podsumował ekspert “Sport1”.
Komentarze