Wygląda na to, że przygoda Kingsleya Comana w Monachium dobiega końca. Francuz jest o krok od transferu do Al-Nassr, a Max Eberl już rozgląda się za jego następcą. Kto może wzmocnić skrzydła Bayernu?
Kingsley Coman już wkrótce zostanie zawodnikiem Al-Nassr, a Max Eberl pracuje nad znalezieniem odpowiedniego zastępstwa. Jak donosi “Sky”, na liście potencjalnych kandydatów znajduje się kilka ciekawych nazwisk. Zarówno takich, które mogą zastąpić Comana bezpośrednio, jak i zawodników o zupełnie innym profilu.
Jednym z nazwisk, które się pojawiły, jest Malick Fofana z Olympique Lyon. 20-latek to reprezentant Belgii, który może występować na skrzydle. Ma ważny kontrakt do 2028 roku, co oznacza, że nie byłby tani, ale jego profil przypomina Comana – szybki, dynamiczny, z dobrym dryblingiem.
Nieco inny kierunek mogłoby oznaczać ściągnięcie zawodnika grającego bardziej centralnie. Tutaj ponownie pojawia się temat Nicka Woltemade ze Stuttgartu. Był już wcześniej łączony z Bayernem, ale temat na razie pozostaje otwarty.
Kolejnym zawodnikiem, który — według doniesień “Sky” — znajduje się pod obserwacją Bayernu, jest Nicolas Jackson z Chelsea. Bawarczycy mieli już zbierać o nim informacje. 23-latek z Senegalu ma kontrakt aż do 2033 roku, ale Chelsea jest podobno otwarta na sprzedaż. Przypomnijmy jednak, że Max Eberl ostatnio dementował, jakoby rozmawiał z zawodnikiem Chelsea.
Wśród możliwych kandydatów ponownie wymieniany jest też Xavi Simons, który ostatni sezon spędził w RB Lipsk. Wcześniej mówiło się, że może być alternatywą, jeżeli nie uda się sprowadzić Floriana Wirtza. Ten jednak wybrał Liverpool, a o Xaviego rywalizują głównie kluby z Premier League.
Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednym zawodniku – Christopherze Nkunku, który również gra w Chelsea. Francuz trafił do Londynu latem 2023 roku z Lipska za 60 milionów euro. Klub z Londynu szuka możliwości jego sprzedaży już tego lata. Warto dodać, że Chelsea nie bierze pod uwagę wypożyczenia, tylko transfer definitywny.
Bayern rzekomo dalej bacznie przygląda się sytuacji Nkunku. Jego sprawą zajmuje się doskonale znany w Bawarii, Pini Zahavi, który wcześniej opiekował się m.in. Leroyem Sane i obecnie reprezentuje też Jonathana Taha.
Kto wzmocni Bayern? Czy w grze są faktycznie tylko te nazwiska, czy Max Eberl i spółka czymś nas zaskoczą?
Komentarze