Nowa filozofia Bayernu przynosi owoce. Max Eberl opowiedział o stawianiu na młodzież z akademii i udanych letnich decyzjach. 52-latek odniósł się też do trudnej sytuacji swojego byłego klubu, Borussii Mönchengladbach.
Przed jutrzejszym meczem z Borussią Moenchengladbach głos zabrał nie tylko trener, ale również dyrektor sportowy Bayernu, Max Eberl. Dla niego, jako osoby związanej z Gladbach przez 23 lata, to z pewnością wyjątkowe spotkanie. W rozmowie z mediami opowiedział o obecnej sytuacji w klubie, nowej strategii opartej na talentach i przestrzegł zespół przed zbytnim rozluźnieniem.
Eberl o satysfakcji i letnich decyzjach
Dyrektor sportowy został zapytany, czy obecna, stabilna sytuacja w klubie daje mu poczucie satysfakcji. Eberl podkreślił, że to efekt wspólnej pracy i trafnych decyzji podjętych latem.
— Latem wyznaczyliśmy sobie pewne cele. Jestem niezwykle szczęśliwy, że to, o czym byliśmy przekonani latem, tak dobrze funkcjonuje. Ważnym elementem było również przedłużenie kontraktu z Vinnym [Kompanym — przyp.red.]. Mamy poczucie, że podjęliśmy decyzje, które sprawiły, że teraz stoimy na bardzo stabilnym gruncie. Nie jest to jednak satysfakcja, zrobiliśmy to wspólnie. Wciąż jesteśmy głodni i chcemy więcej.
Ciepłe słowa w kierunku byłego klubu
Max Eberl nie ukrywa, że wciąż z uwagą śledzi losy swojego byłego pracodawcy. Choć życzy mu jak najlepiej, sentymenty muszą zejść na dalszy plan przynajmniej do końca sobotniego meczu.
— Oczywiście, obserwuję to bardzo uważnie. Spędziłem tam 23 lata, oba kluby są w moim sercu. Podjęli dobre decyzje, zatrudniając Rouvena Schroedera i Eugena Polanskiego. Mam nadzieję, że zaczną punktować od niedzieli i wyjdą z tej sytuacji. Tego im życzę.
Młode talenty fundamentem przyszłości
Jednym z kluczowych elementów strategii Bayernu jest obecnie stawianie na młodych zawodników. Dyrektor sportowy podkreślił, że klub chce łączyć walkę o najwyższe cele z promowaniem wychowanków z klubowej akademii.
— Latem zdecydowaliśmy się postawić na talenty i dać szansę Wisdomowi Mike’owi, Lennartowi Karlowi oraz Cassiano Kiali. Lennart spisał się bardzo dobrze w meczu z Brugią. Musi jednak dalej pracować. To jasne, że chcemy budować w oparciu o nasz Campus, który wykonał już świetną robotę. W osobach Staniego, Jamala i Aleksa mamy trzech podstawowych zawodników z Campusu. Mamy wielu chłopaków, którzy regularnie z nami trenują. Chcemy odnosić sukcesy, to w Bayernie stoi ponad wszystkim, ale jednocześnie chcemy nadal zwracać uwagę na talenty. To jednak nie ma nic wspólnego z życzeniami, lecz z pracą.
Ostrzeżenie przed “meczem roku” dla rywali
Eberl, doskonale znając realia panujące w Moenchengladbach, przestrzegł Bawarczyków przed zlekceważeniem rywala zajmującego ostatnie miejsce w tabeli. Jego zdaniem atmosfera na stadionie może ponieść gospodarzy.
— Znam drugą stronę, dla nich to zawsze jest mecz roku. Czysta tradycja. To czuć w Moenchengladbach. To będzie bardzo emocjonalny mecz. Musimy być w pełni skoncentrowani, tak jakbyśmy grali z wiceliderem. Tylko wtedy odniesiemy sukces. Gdy pojawią się kibice, stadion może zamienić się w kocioł czarownic.
Komentarze