W meczu o półfinał Klubowych Mistrzostw Świata, bardzo poważnej kontuzji doznał utalentowany pomocnik Bayernu Monachium, Jamal Musiala.
W cieniu wielkich emocji sportowych towarzyszących Klubowym
Mistrzostwom Świata, doszło do sytuacji, która głęboko poruszyła zarówno
kibiców, jak i samych zawodników. W ćwierćfinałowym starciu Paris Saint-Germain
z Bayernem Monachium poważnej kontuzji doznał Jamal Musiala. Jak poinformował
francuski „RMC Sport”, bramkarz PSG Gianluigi Donnarumma mocno przeżył to
dramatyczne zdarzenie i nie pozostał wobec niego obojętny.
Do urazu doszło w pierwszej połowie meczu, kiedy to
Donnarumma – próbując interweniować – z dużym impetem wpadł rękami w nogi
niemieckiego pomocnika. Choć sytuacja miała charakter czysto przypadkowy i nie
zawierała znamion brutalności, jej konsekwencje okazały się poważne. U Jamala
Musiali stwierdzono złamanie kości strzałkowej oraz uszkodzenie więzadeł.
Według pierwszych prognoz lekarzy, młody reprezentant Niemiec będzie wyłączony
z gry na kilka miesięcy i opuści znaczną część sezonu 2025/26.
Zaraz po zakończeniu meczu Gianluigi Donnarumma nie ukrywał
emocji. Według dziennikarzy, Włoch wysłał do Musiali osobistą wiadomość SMS z
pytaniem o stan zdrowia i wyrazami współczucia. Nie poprzestał jednak na tym.
Krótko po spotkaniu osobiście udał się do szatni Bayernu Monachium, gdzie
przeprosił piłkarzy oraz sztab szkoleniowy za niefortunne zdarzenie. Jego
zachowanie zostało odebrane z uznaniem – zarówno przez zawodników, jak i
przedstawicieli niemieckiego klubu.
Donnarumma, znany z wrażliwości i profesjonalnego podejścia
do gry, sam również nie pozostał obojętny na emocjonalne skutki incydentu.
Zwrócił się o pomoc do psychologa sportowego PSG, Joaquina Valdesa –
specjalisty, który od lat pracuje nad odpornością mentalną zawodników
paryskiego klubu. Taki ruch świadczy o głębokim przeżywaniu tej sytuacji przez
włoskiego bramkarza i jego wysokim poziomie empatii.
Z perspektywy Bayernu kontuzja Musiali to bolesna strata –
zwłaszcza na progu nowego sezonu. Vincent Kompany, który rozpoczął drugi sezon
pracy jako szkoleniowiec „Die Roten”, będzie musiał szukać rozwiązań w środku
pola bez jednego z najbardziej błyskotliwych graczy swojej kadry.
Komentarze