W ostatnim czasie pojawiło się wiele informacji odnośnie sprzedania Kingsleya Comana z pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec.
Choć temat odejścia Kingsleya Comana z Bayernu Monachium
powracał w ostatnich tygodniach z dużą regularnością, to – jak podaje „Kicker”
– transfer francuskiego skrzydłowego znów został odłożony w czasie. Powód?
Bayern zdecydowanie odrzucił ofertę opiewającą na 30 milionów euro, która miała
pochodzić z Al-Nassr.
Decyzja klubu nie jest przypadkowa. Według źródeł bliskich
Radzie Nadzorczej, monachijczycy mają kilka istotnych argumentów za żądaniem
wyższej kwoty odstępnego. Przede wszystkim zwraca się uwagę na fakt, że Luis
Diaz, zawodnik o podobnym profilu i wieku (jest młodszy od Comana zaledwie o
siedem miesięcy), kosztował FCB aż 70 milionów euro.
Dodatkowo Al-Nassr to jeden z najbogatszych klubów świata,
który nie powinien mieć problemów finansowych z domknięciem takiej transakcji.
Co więcej, sprzedaż Comana oznaczałaby dla Bayernu
konieczność szybkiego znalezienia następcy – a w obecnych realiach rynkowych to
nie tylko kosztowne, ale i czasochłonne zadanie. Klub nie zamierza więc
sprzedawać ważnego zawodnika poniżej rynkowej wartości.
Mimo chwilowego impasu, transfer wciąż pozostaje możliwy.
Według dziennikarzy, strony są w kontakcie, a osiągnięcie porozumienia w
kolejnych dniach wciąż jest bardzo realne. Coman miał już wyrazić chęć podjęcia
nowego wyzwania poza Europą – pozostaje więc kwestia uzgodnienia
satysfakcjonujących warunków finansowych.
Komentarze