Nico Williams coraz bliżej Camp Nou? Dyrektor sportowy Barçy, Deco, uchyla rąbka tajemnicy ws. transferu Hiszpana. Główna przeszkoda? Oczywiście pieniądze. Duma Katalonii musi głębiej sięgnąć do kieszeni, by sprostać oczekiwaniom Bilbao.
Wygląda na to, że możliwy transfer Nico Williamsa do FC Barcelony nabiera coraz większych rumieńców i zbliża się ku decydującej fazie.
Dyrektor sportowy klubu z Katalonii, Deco, w niedzielnej rozmowie z barcelońskim dziennikiem “La Vanguardia” rzucił nieco światła na całą sprawę.
– Zarówno Nico (Williams – przyp. red.), jak i inni zawodnicy, sygnalizują chęć przyjścia do nas. Jeśli okoliczności w przypadku Nico będą odpowiednie, postaramy się go sprowadzić – powiedział.
Dopytywany, co dokładnie kryje się pod pojęciem „okoliczności”, były portugalski gwiazdor dał do zrozumienia, że wszystko rozbija się już tylko o kwotę odstępnego dla obecnego klubu Williamsa, Athletic Bilbao.
– Najpierw rozmawia się z jego agentami, potem omawia się sytuację kontraktową, a następnie sprawdza, czy jego klub żąda kwoty z klauzuli, czy jest otwarty na negocjacje. W przypadku Nico sprawa jest jasna, on ma klauzulę – podkreślił Deco.
REKLAMA
Sytuację Williamsa śledzą sternicy Bayernu Monachium, którzy mają być gotowi, gdyby transakcja z Barceloną nie wypaliła.
Komentarze