Choć Alphonso Davies opuścił środowy trening z powodu problemów z przywodzicielem, to wczorajszego wieczoru Kanadyjczyk trenował bez najmniejszych problemów.
Hansi Flick potwierdził podczas wczorajszej konferencji prasowej, że wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Benjamina Pavarda są w pełni sprawni i gotowi do gry – tyczy się to również Alphonso Daviesa, który borykał się z lekkimi problemami przywodziciela (zapobiegawczo opuścił środowy trening).
Sam Kanadyjczyk udzielił ostatnio wywiadu dla „UEFA.com”, w którym zdradził, że spełni się jedno z jego marzeń, albowiem będzie mógł zagrać przeciwko Messiemu, który od wczesnych lat dzieciństwa należy do grona jego ulubionych piłkarzy.
− Ostatnio zadzwonił do mnie ojciec i powiedział: „Zatem zagrasz przeciwko swojemu ulubionemu piłkarzowi?” Odpowiedziałem, że tak, po czym zaczęliśmy się śmiać. Nie mogliśmy w to uwierzyć. Mój ojciec zdawał sobie sprawę, że jako dziecko lubiłem oglądać w akcji Messiego – powiedział Davies.
− Poszedłem do akademii piłkarskiej, więc w każdą środę oglądaliśmy spotkania. To było niesamowite, a teraz mogę zagrać w Lidze Mistrzów przeciwko jednemu z moich ulubionych piłkarzy, to wspaniałe. Szczerze, to nie wiem co powiedzieć, ale spełniło się jedno z moich marzeń – mówił dalej.
− Co do meczu z Barceloną, to będzie to ekscytujący mecz. Mogę tylko powiedzieć, że nie mogę doczekać się tego spotkania i jestem przekonany, że wszyscy inni również są podekscytowani tym starciem – podsumował „Phonzie”.
Bayern do walki o awans do półfinału z FC Barceloną stanie dziś wieczorem o 21:00. Przypominamy, że miejscem spotkania będzie Estadio da Luz w Lizbonie.
Komentarze