Coman odchodzi! Freund i Kompany komentują

To już niemal pewne. Kingsley Coman po dziesięciu latach żegna się z Monachium. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, Christoph Freund i Vincent Kompany skomentowali jego odejście, nie szczędząc mu ciepłych słów.

Na konferencji przed meczem o Superpuchar Niemiec, dyrektor sportowy, Christoph Freund, potwierdził, że sprawa jest już na ostatniej prostej.

— Trwają ostatnie rozmowy, wszystko jest na ostatniej prostej, ale jeszcze nie jest sfinalizowane.

Freund podziękował Comanowi za lata spędzone w Monachium, nazywając go “super człowiekiem”, który był “bardzo, bardzo ważny” w szatni.

— Miał ogromny wpływ na Bayern, nie tylko przez bramki czy dryblingi, ale też przez sposób, w jaki grał dla drużyny, to było po prostu naprawdę dobre. Oczywiście ze sportowego punktu widzenia to strata, ale to był proces, było wiele rozmów. Darzymy się wzajemnym, wielkim szacunkiem, dlatego umożliwiono mu prowadzenie tych rozmów.

Dyrektor sportowy dodał, że odejście Francuza to również “szansa dla drużyny na wniesienie nowej energii”, ale jednocześnie podkreślił:

— To całkowicie wyjątkowy zawodnik i człowiek, który oczywiście zostawia po sobie pustkę.

Odejście Comana skomentował również trener Vincent Kompany, który nie krył, że z perspektywy sportowej jest to strata dla zespołu.

— King przez lata w Bayernie pokazał, jakim był zawodnikiem. Kiedy tak utytułowany gracz opuszcza klub, to zawsze jest emocjonalne. Musimy też zrozumieć jego pozycję, to czego on chce. Ważne jest, żebyśmy patrzyli w przyszłość. Z mojej strony priorytetem są chłopaki, którzy tu są. To oni muszą przynosić sukcesy. Cała reszta to czasami po prostu część futbolu.

Francuski skrzydłowy jest o krok od transferu do Arabii Saudyjskiej, gdzie dołączy do Al-Nassr, klubu Cristiano Ronaldo. Kwota transferu ma wynieść około 30 milionów euro, a sam Coman może liczyć na zarobki rzędu 25 milionów euro netto rocznie.