Bayern Monachium nadal poszukuje wzmocnień defensywy po tym jak Benfika odrzuciła wartą 30 milionów euro ofertę za Fabio Coentrao.
Dyrektor sportowy Bawarczyków, Christian Nerlinger spotkał się z przedstawicielami Benfiki 10 maja, jednak z powodu zbyt wygórowanych żądań Portugalczyków, Coentrao nie jest dłużej tematem dla Bayernu.
Duma Bawarii szuka w tej sytuacji innych piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić formację defensywną. Według Goal.com, Gael Clichy chce opuścić Arsenal po tym jak odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu. Nie przystał jednak na propozycje przejścia do Liverpoolu ani Manchesteru City, zwrócił natomiast na siebie uwagę Bayernu Monachium.
Jego obecna umowa wygasa w 2012 roku, więc Francuz mógłby odejść za zaledwie 6 milionów euro. W tej chwili wydaje się jednak, że najbliżej pozyskania 25-latka jest Inter Mediolan.
Kolejnym piłkarzem na liście życzeń Bawarczyków jest były gracz Schalke, Rafinha. Reprezentanci jego obecnego klubu, włoskiej Genoi potwierdzili, że Brazylijski obrońca może odejść, jeśli ktoś wyłoży za niego 9 milionów euro.
25-latek nie jest jednak najbardziej pożądanym przez Bayern kandydatem. Wszystko dlatego, że jego przyjście wiązałoby się z powrotem na lewą stronę defensywy Philippa Lahma, czego w Monachium woleliby uniknąć. Jednak wśród prawych obrońców to właśnie Rafinha będzie pierwszym wyborem, po tym jak zrezygnowano z pozyskania Gregory’ego van Der Wiela.
Według źródeł goal.com, Bawarczycy nie spieszą się z poszukiwaniami nowego obrońcy, ponieważ liczą na to, że Benfika zmniejszy swoje oczekiwania finansowe lub podczas okna transferowego na rynku dostępni będą inni ciekawi defensorzy.
Niechęć Bayernu do podwyższenia oferty za Coentrao może ponownie otworzyć drzwi do jego transferu do Realu Madryt. W ostatnich dniach Hiszpanie coraz bardziej interesują się Portugalczykiem, mimo wysokiej ceny oraz bardzo dobrej dyspozycji ich lewego obrońcy, Marcelo. Jednak doniesienia o przyjęciu przez Benfikę oferty w wysokości 25 milionów euro plus Ezequiel Garay nie są prawdziwe. Klubu z Lizbony nie stać bowiem na spełnienie wymagań finansowych argentyńskiego obrońcy.
Źródło: Goal.com
Komentarze