DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Co dalej z Upamecano? Liverpool nie odpuszcza

fot. vitaliivitleo / Photogenica

Przyszłość Dayota Upamecano pozostaje niepewna. Bayern Monachium chce przedłużyć kontrakt z obrońcą, ale Liverpool i inne europejskie potęgi kuszą Francuza. Decyzja będzie mieć poważne konsekwencje dla obu stron.

Dayot Upamecano staje się jednym z kluczowych tematów transferowych nadchodzących miesięcy. Kontrakt obrońcy z Bayernem Monachium wygasa latem 2026 roku, a rozmowy o jego przedłużeniu trwają w cieniu presji zewnętrznej – i rosnącego zainteresowania ze strony europejskich gigantów.

REKLAMA

Najpoważniejszym kandydatem do pozyskania reprezentanta Francji jest Liverpool FC, który rozważa go jako naturalnego następcę Ibrahimy Konaté. Kontrakt obecnego obrońcy „The Reds” również dobiega końca, a Upamecano – z doświadczeniem w Bundeslidze i Lidze Mistrzów – idealnie wpisuje się w potrzeby zespołu Arne Slota. Zainteresowanie wykazują także Real Madryt oraz Inter.

Tymczasem Bayern Monachium nie zamierza oddać filaru defensywy bez walki. Trener Vincent Kompany uczynił z Upamecano jednego z liderów linii obronnej, a dyrektor sportowy Max Eberl otwarcie przyznał, że klub chce kontynuować współpracę. Jednak negocjacje są trudne – sztab zawodnika oczekuje warunków zbliżonych do tych, które otrzymał Alphonso Davies, w tym wysokiej premii za podpisanie umowy.

Dodatkowo, monachijska rada nadzorcza zastrzega, że wydatki na pensje nie mogą dalej rosnąć, co utrudnia osiągnięcie porozumienia. W tle zaczynają się pojawiać scenariusze awaryjne – Bayern ponownie spogląda w stronę Konaté, którym interesował się już przed jego transferem do Liverpoolu w 2021 roku.

Dla Bayernu kluczowe będzie podjęcie decyzji jeszcze przed latem 2026 roku. Utrata Upamecano za darmo byłaby nie tylko finansową porażką, ale również ciosem sportowym w jeden z najlepiej zorganizowanych klubów Europy.

REKLAMA

 

Źródło: Sky / TZ
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...