Rozdział Gonzalo Castro i Bayer Leverkusen zbliża się ku końcowi. Piłkarz nie chce przedłużyć swojego wygasającego w 2016 roku kontraktu. Jest masa zainteresowanych klubów i nie ma wśród nich żadnego wyraźnego faworyta.
W 2016 roku kończy się kontrakt Castro z Aptekarzami, a sytuacja na obecną chwilę przedstawia się następująco: jeśli piłkarz nie przedłuży umowy, to opuści klub jeszcze tego lata. A wszystko wskazuje na to, że Bayer będzie musiał sobie poradzić w przyszłym sezonie bez 27-latka.
„Przeczucie mówi mi, że Gonzalo nie przedłuży swojego kontraktu. Jeśli jednak to uczni, to przyjdzie mu to bardzo ciężko” – powiedział menadżer Jonas Lodt na łamach ‘Kolner Stadtanzeiger’.
Sprawą otwartą jest to, w jakim klubie miałby zagrać Gonzalo. Najczęściej mówi się o Borussii Dortmund, której szeregi opuszczą Ilkay Gundogan oraz Sebastian Kehl. W mediach podaje się, że kwota odstępnego zapisana w klauzuli wynosi od 10 do 12 mln euro.
„Czuję się bardzo dobrze w Leverkusen i podjęcie takiej decyzji na pewno nie jest łatwe” – powiedział niedawno Castro, „ale najpierw chcę dojść do pełnej sprawności fizycznej”.
Piłkarz boryka się obecnie z problemami mięśniowymi. Być może jego spotkanie z Hannoverem 96 (4:0) trzy kolejki temu było jego ostatnim w barwach Bayeru Leverkusen. Oficjalnie nie pojawiła się jeszcze żadna oferta za tego zawodnika. Jednak mówi się, że obok BVB spore zainteresowanie wyrażać mają Schalke 04, Bayern Monachium oraz Atletico Madryt. „Myślę, że wraz z końcem sezonu cała ta sprawa nam się rozjaśni” – stwierdza Boldt.
Komentarze