Stało się! Po całym roku ciężkiej pracy i wielu świetnych występach w żeńskiej Bundeslidze, piłkarki Bayernu sięgnęły wczoraj po tytuł mistrzowski!
W ramach ostatniej kolejki ligowej, podopieczne Alexandra Strausa mierzyły się na własnym podwórku (na stadionie Campusu) z ekipą Turbine Potsdam, która już przed tym spotkaniem była pewna spadku do niższej klasy rozgrywkowej.
Koniec końców monachijki zagrały w iście mistrzowskim stylu i dosłownie zmiotły przeciwniczki z powierzchni, gromiąc je aż 11:1! W rezultacie Lina Magull i spółka mogły świętować tytuł mistrzyń Niemiec. Po ostatnim gwizdku w rozmowie dla klubowej TV, swojego szczęścia z tego sukcesu nie kryła Klara Buehl.
− To był rok ciężkiej pracy. Codziennie chodzisz na boisko treningowe, aby doświadczyć czegoś takiego. Wczesny gol dobrze nam zrobił – powiedziała Buehl.
− Potem byłyśmy nie do zatrzymania. To była zabawa, to było niewiarygodne, co się tu działo. Zasłużyłyśmy na to. To po prostu wspaniałe uczucie – mówiła dalej.
− Czujemy szalone uznanie ze strony klubu, ale także wszystkich fanów. Do tego feta na Marienplatz, tego się nie zapomina! – podsumowała Klara Buehl.
Ogólnie rzecz biorąc dla zawodniczek Bayernu Monachium było to piąte mistrzostwo Niemiec w historii – po raz ostatni monachijki świętowały zdobycie patery w sezonie 2020/2021, podczas gdy przed rokiem triumfowały piłkarki VfL Wolfsburg.
Komentarze