DieRoten.pl
Reklama

Bayern zbyt wczesnym krokiem dla Adliego

fot. Fotolia
Reklama

Od wielu dni, a nawet tygodni w mediach pojawiały się plotki, że Bayern Monachium chce pozyskać utalentowanego Amina Adliego z francuskiej Tuluzy.

Pomocnik Tuluzy miał być rozwiązaniem monachijczyków na problem skrzydła oraz prawego wahadła, albowiem Amine Adli z powodzeniem mógł grać na obu pozycjach, jednakże głównym problemem był brak doświadczenia oraz żądania finansowe jego macierzystego klubu.

Podczas gdy monachijczycy chcieli zapłacić znacznie mniej niż 10 milionów euro, to bossowie drugoligowca mieli oczekiwać od 10 do 15 milionów euro za swojego gracza.

Choć 21-latek był przekonany do transferu i projektu Bayernu Monachium, to nie dalej jak wczoraj został on oficjalnie przedstawiony jako nowy zawodnik Bayeru 04 Leverkusen, który spełnił oczekiwania finansowe Tuluzy i zapłacił około 15 mln euro.

Jak to się jednak stało, że FCB wypadło z tego wyścigu? Z informacji opublikowanych w „L'Équipe d’Estelle”, możemy dowiedzieć sie, że choć między „Bawarczykami” a Francuzem istniało już porozumienie w sprawie kontraktu, to ostatecznie za namową swoich agentów i doradców, Amine zdecydował się zmienić fronty w ostatniej chwili i przystał na propozycję „Aptekarzy”.

Przedstawiciele uniwersalnego pomocnika obawiali się, że przenosiny na Allianz Arenę są dla niego zbyt wczesnym krokiem, dlatego też zdecydowano, że lepiej będzie wybrać mniejszy klub, gdzie nadal będzie mógł się rozwijać. 

Źródło: L'Equipe
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...