DieRoten.pl
Reklama

Bayern wymęczył komplet punktów

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Nadal bez błysku, polotu i z błędami, ale z 3 punktami - tak w skrócie można opisać dyspozycję FC Bayern na początku sezonu. Podopieczni Pepa Guardioli nie bez kłopotu pokonali na wyjeździe Eintracht Franckfurt 1:0 po golu Mario Mandzukicia w 13. minucie spotkania i dopisali do swojego dorobku kolejne trzy "oczka". Mimo to wiele do życzenia pozostawia styl gry Monachijczyków pod wodzą hiszpańskiego trenera, więc nadchodzące tygodnie szkoleniowiec będzie musiał spędzić na intensywnej pracy ze swoimi podopiecznymi, aby zespół wrócił do formy z poprzednich rozgrywek.

Spotkanie rozpoczęło się od ataku gospodarzy. Na bramkę strzeżoną przez Manuela Neuera z 20 metrów potężnie uderzał Inui, ale reprezentant Niemiec poradził sobie z tym strzałem (4.). Pięć minut później odpowiedzieli przyjezdni - piłkę w pole karne wrzucił David Alaba. Tam najwyżej wyskoczył Toni Kroos, jednak piłka po jego główce trafiła tylko w słupek (9.).

Chwilę później Bawarczykom było dane cieszyć się z prowadzenia. Niepilnowany na prawym skrzydle Thomas Muller wrzucił futbolówkę na 8 metr, gdzie doskonale znalazł się Mandzukić - Chorwat uderzył z woleja i nie dał szans bramkarzowi Eintrachtu (13.). Zawpdnicy z Frankfurtu chcieli od razu się zrewanżować przyjezdnym, jednak nawet główka Alexa Meiera nie sprawiła kłopotu Manuelowi (23.).

Wówczas do głosu doszli podopieczni Guardioli - najpierw z 16 metrów uderzał Franck Ribery (25.), a następnie w doskonałej sytuacji w futobolówkę nie trafił piłkę (28.). Jeszcze dogodniejszą sytuację miał Dante, który z pięciu metrów trafił wprost w golkipera gospodarzy (33.). Wiele kontrowersji wzbudziła akcja z 42. minuty - po podaniu Inuiego Meier wpakował piłkę do siatki, jednak ku zaskoczeniu wszystkich sędzia zawodów odgwizdał pozycję spaloną. Tym samym Bayern schodził na przerwę z minimalnym prowadzeniem.

Po zmianie stron tempo spotkania wyraźnie spadło. Dopiero w 66. minucie Bayern zdołał zagrozić bramce Eintrachtu za sprawą indywidualnej akcji Alaby - Austriak minął obrońcę Frankfurtu i z linii pola karnego mocno uderzył z lewej nogi, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Z kolei z 18 metrów technicznym uderzeniem Trappa próbował zaskoczyć Thiago, ale i tym razem się nie udało (75.).

Oba zespoły najwyraźniej oszczędzały siły na koniec meczu, bowiem w ostatnich minutach działo się więcej niż przez większą część drugiej połowy. Najpierw bliski szczęścia z rzutu wolnego był Arjen Robben (86.), zaś sytuację sam na sam na bramkę nie potrafił zamienić Bastian Schweinsteiger (88.). Mogło się to zemścić już w 90. minucie, kiedy to zawahanie Neuera wykorzystał Lakić, który miał przed sobą pustą bramkę, ale jego uderzenie zdołał zablokować Dante. Z kolei w doliczonym czasie gry w sytuacji sam na sam z Neuerem znalazł się Meier, ale w ostatniej chwili Jerome Boateng zapobiegł straci bramki.

ZOBACZ SKRÓT Z TEGO MECZU!!!

Eintracht Frankfurt - FC Bayern 0:1 (0:1)

Eintracht Frankfurt: Trapp - Schröck, Zambrano, Anderson, Oczipka - Flum (71. Rosenthal), Schwegler (78. Celozzi), Rode - Aigner, Inui (78. Lakic) - Meier

FC Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Dante, Alaba - Schweinsteiger - Müller (74. Robben), Kroos (88. Rafinha), Shaqiri (65. Thiago), Ribéry - Mandzukic

Rezerwowi: Starke, Contento, Van Buyten, Götze

Sędzia: Gagelmann (Bremen)

Widzów: 51.500

Bramki: 0:1 Mandzukic (13.)

Żółte kartki: Flum / Dante

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...