Mimo że PSG mówi "nie", Bradley Barcola pozostaje wymarzonym celem transferowym Bayernu. Francuz jest postrzegany jako najlepsze możliwe wzmocnienie linii ataku. W Monachium liczą, że w przyszłości drzwi do transferu znów się otworzą.
Jak informują media, Bradley Barcola wciąż pozostaje w kręgu zainteresowań “Die Roten”. Francuz ma za sobą świetny sezon, a w zespole Luisa Enrique był ważną częścią układanki, która doprowadziła Paris Saint-Germain do wygrania Ligi Mistrzów i tytułu we Francji. Nic zatem dziwnego, że PSG nie chce się go pozbywać i to niezależnie od tego, jakie oferty trafiają na stół.
Jak podaje “Bild”, odpowiedź z Paryża była jednoznaczna: Barcola nie jest na sprzedaż. Klub traktuje go jako element długofalowej strategii. Jego kontrakt z PSG obowiązuje do 2028 roku, a wartość rynkowa wyceniana jest obecnie na około 70 milionów euro.
Bawarczycy są jednak gotowi poczekać. Choć na ten moment negocjacje nawet nie ruszyły, to w Monachium planują bacznie obserwować sytuację zawodnika. Zwłaszcza że w końcówce sezonu pojawiły się pierwsze sygnały, że status Barcoli w Paryżu może się zmieniać.
Barcola nie zawsze bowiem zaczynał w pierwszej jedenastce, a na lewym skrzydle grał zimowy nabytek – Khvicha Kvaratskhelia. Podobnie było na Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie francuski skrzydłowy zaliczył zaledwie dwa występy w wyjściowym składzie.
Sternicy bawarskiego klubu wiedzą, że PSG nie odda Barcoli latem 2025, ale również nie zamykają tematu. Jeżeli zawodnik nie będzie regularnie występował w podstawowym składzie, to sytuacja może się zmienić bardzo szybko.
Sam zawodnik nie naciska na odejście, ale Bayern chce być gotowy, gdyby taka opcja znów pojawiła się na horyzoncie.
Komentarze