Nie jest żadną tajemnicą, że za kulisami Bayern Monachium i Leroy Sane toczą rozmowy w sprawie dalszej przyszłości zawodnika.
Bayern Monachium chciałby zatrzymać Leroya Sane – mówili już
o tym wprost szefowie rekordowego mistrza Niemiec w ostatnich tygodniach
kilkukrotnie.
Jednakże zmiana agenta przez skrzydłowego sprawiła, że
między wszystkimi stronami doszło do pewnych zgrzytów. Podczas gdy Pini Zahavi
zażądał lepszej finansowo oferty dla swojego gracz oraz bonusu za podpis, stanowisko
FCB od samego początku jest twarde – klub nie zwiększy swojej oferty.
W niedzielę swoje zdanie na ten temat wyrazili między innymi
Uli Hoeness czy Herbert Hainer. Póki co nie ma jeszcze definitywnego „nie” ze
strony Sane, ale jak informuje dziennik „Bild”, wewnątrz Bayernu oczekuje się,
że sytuacja nie ulegnie już zmianie.
Tendencja jasno wskazuje, że Leroy po pięciu latach gry dla „Die
Roten” opuści Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
Z ustaleń niemieckich dziennikarzy wynika, że zawodnik i
jego agent nie zamierzają zmieniać swoich żądań, podczas gdy „Bawarczycy”
również twardo stoją przy swoim i nie pójdą na rękę reprezentanta Niemiec,
ponieważ pokazałoby to innymi piłkarzom, że zmiana agencji wystarczy, aby
uzyskać więcej pieniędzy w kontrakcie i nie tylko.
Komentarze