Latem 2024 roku Bayern Monachium zdecydował się kupić Michaela Olise z Crystal Palace. Z perspektywy czasu był to absolutny strzał w dziesiątkę!
Transfer Michaela Olise z Crystal Palace do Bayernu
Monachium latem 2024 roku był ruchem, który początkowo budził pewne pytania –
dziś już nikt ich nie zadaje.
Francuski skrzydłowy od początku sezonu 2024/25 z miejsca
stał się jednym z liderów ofensywy „Bawarczyków”, a jego liczby mówią same za
siebie: 60 meczów o stawkę, 24 gole i 24 asysty. To wynik, który stawia go w
gronie najbardziej produktywnych skrzydłowych w Europie.
Jak informuje Christian Falk, Bayern planuje nagrodzić Olise
nowym kontraktem, który ma obejmować znaczącą podwyżkę wynagrodzenia. Klub
docenia nie tylko jego wkład w grę ofensywną, ale także profesjonalizm i szybkie
zaadaptowanie się do realiów Bundesligi oraz Ligi Mistrzów.
Sytuację Olise uważnie śledzą Manchester City i Liverpool,
które miały już sondować ewentualną dostępność zawodnika. Jednak – co kluczowe
– Olise ma ważny kontrakt do 2029 roku i nie zawarto w nim żadnej klauzuli
wykupu. Oznacza to, że Bayern ma pełną kontrolę nad przyszłością zawodnika, a
ewentualne rozmowy transferowe byłyby niezwykle kosztowne i trudne.
Wszystko wskazuje na to, że Michael Olise pozostanie jednym
z fundamentów projektu Vincenta Kompany’ego na kolejne sezony. Nowy kontrakt ma
być nie tylko wyrazem uznania, ale również jasnym sygnałem, że Bayern chce
budować zespół wokół młodych, głodnych sukcesu piłkarzy.
Komentarze