Nico Williams jest blisko Barcelony, ale Athletic Bilbao nie zamierza iść na ustępstwa. Hiszpański skrzydłowy, o którego zabiegają również sternicy "Die Roten", to jeden z najgorętszych nazwisk tego lata.
Nico Williams to jedno z najgorętszych nazwisk na rynku. 22-letni reprezentant Hiszpanii był w ostatnich tygodniach łączony z transferem do Bayernu Monachium, ale obecnie wszystko wskazuje na to, że jest jedną nogą w FC Barcelonie.
Problemem pozostaje jednak sposób zapłaty. Klauzula wykupu w kontrakcie Hiszpana wynosi około 63 miliony euro. Dla Barcelony, która wciąż boryka się z problemami finansowymi, to duży wydatek. Dlatego włodarze Barcelony próbują przekonać działaczy z Bilbao do rozłożenia tej kwoty na raty.
Na razie jednak bez skutku. Według hiszpańskich mediów, Baskowie nie zamierzają pójść na ustępstwa, a ich stanowisko jest jasne: albo pełna kwota “z góry”, albo nici z transferu!
W związku z tym rozmowy wciąż trwają i na finalizację całej operacji trzeba będzie jeszcze poczekać. Niewykluczone, że klub z Katalonii będzie musiał najpierw sprzedać kilku swoich zawodników, żeby następnie zapłacić za Williamsa. Czy wobec powyższego, sternicy “Die Roten” będą wciąż czekać na Williamsa?
Komentarze