DieRoten.pl
Reklama

Audi Cup: Bezradny, zmęczony Bayern pokonany przez Liverpool

fot.
Reklama

Za nami półfinałowe starcie Bayernu Monachium z Liverpoolem. Mistrzowie Niemiec w pojedynku w ramach "Audi Cup" zostali pokonani dziś przez "The Reds" aż 3:0.

Niestety, ale póki co Bayern Monachium nie może mówić o zbyt dobrym okresie przygotowawczym. Podopieczni Carlo Ancelotti byli dziś bezradni wobec Liverpoolu, który wbił "Bawarczykom" aż trzy bramki.

Pierwsza połowa w wykonaniu mistrzów Niemiec była naprawdę fatalna, zaś proste błędy sprawiły, że zespól prowadzony przez Juergena Kloppa skrzętnie wykorzystał nadarzające się okazję. Bramki dla "The Reds" zdobywali kolejno Mane, Salah oraz Sturridge.

To koniec zmagań Bayernu w nadchodzących dniach, albowiem już jutro mistrzowie Niemiec powalczą z ,zaś w najbliższą sobotę czeka nas kolejne wielkie widowisko − Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund.

Thiago wraca do wyjściowej XI!

W porównaniu do poprzedniego spotkania Bayernu Monachium z Interem Mediolan w ramach zakończonego już „Audi Summer Tour” Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać kilku zmian.

Do wyjściowej jedenastki po dłuższej przerwie powrócił Thiago Alcanatara, który nabawiwszy się urazu podczas "Telekom Cup" był zmuszony opuścić torunee i wrócić do Monachium, gdzie trenował indywidualnie i pracował nad swoim powrotem.

Co więcej zgodnie z zapowiedziami włoskiego trenera przeciwko Anglikom mecz na lewym skrzydle rozpoczął Franck Ribery. Niestety w kadrze meczowej zabrakło Arjena Robbena oraz Jerome'a Boatenga, którzy wciąż nie są jeszcze gotowi do gry.

Klub ze stolicy Bawarii zaczął półfinałowy pojedynek przeciwko "The Reds" w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Rafinha w obronie. Środek pola tworzył duet Thiago oraz Corentin Tolisso, jednakże z powodu urazu Hiszpan opuścił boisko już w 20. minucie, zaś w jego miejsce pojawił się Renato Sanches.

Na lewym skrzydle mogliśmy oglądać Francka Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie mogliśmy obserwować Thomasa Muellera. Na szpicy "Carletto" umieścił Roberta Lewandowskiego, zaś za jego plecami biegał James Rodriguez.

Bezradność i forma z tournee  

Po rozpoczęciu spotkania na Allianz Arenie "Bawarczycy" momentalnie ruszyli do ataku, przeprowadzając groźną akcję pod bramką Liverpoolu już w pierwszych sekundach starcia.  Bayern stale atakował, podczas gdy defensywa Anglików sukcesywnie odpierała ataki swoich rywali z Monachium.

W 7.minucie fatalny błąd w środku pola popełnił Corentin Tolisso. Stratę piłki Francuza wykorzystali zawodnicy "The Reds" którzy przeprowadzili błyskawiczną kontrę lewą flanką, gdzie czekał już Sadio Mane. 25-letni Senegalczyk uwolnił się defensywie "Die Roten" i pokonał Svena Ulreicha.

Po stracie bramki podopieczni Carlo Ancelottiego próbowali zareagować na stratę bramki, lecz broniący się całym składem Liverpool kontrolował kolejne ataki "Dumy Bawarii". W 20. minucie spotkania boisko przedwcześnie opuścić został zmuszony Thiago Alcantara, którego zastąpił Renato Sanches.

Pojawienie się Portugalczyka nie wniosło niczego nowego do gry Bayernu. Kilka minut później mogło już być 2:0, jednakże świetną pardą popisał się Sven Ulreich, który w przepięknym stylu wybronił rzut wolny wykonany sprzed pola karnego przez Alberto Moreno.

Niestety brak dokładności i nonszalancja w kluczowych momentach doprowadziła do utraty drugiej bramki przez ekipę ze stolicy Bawarii. Po raz kolejny skuteczną akcję "The Reds" przeprowadzili lewą flanką, gdzie mimo usilnych starań Svena Ulreicha, piłkę głową do pustej bramki skierował Salah. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę.

Obraz gry nie ulega zmianie

Na drugą część spotkania Carlo Ancelotti nie zdecydował się dokonywać zmian, podczas gdy Juergen Klopp zmienił Sadio Mane oraz Emre Cana. Zaledwie siedem minut po wznowieniu gry w drugiej połowie Liverpool był bliski zdobycia kolejnej bramki, jednakże Sven Ulreich wybronił uderzenie Salaha.

Gra Bayernu wyglądała już nieco lepiej niż miało to miejsce w pierwszych 45 minutach, jednakże dobrze ustawiona linia obrony Liverpoolu z sukcesem odpierała każdy atak bawarskiego zespołu.

W 70. minucie spotkania piłka po raz trzeci w tym meczu znalazła się w siatce monachijczyków, po wzorowo przeprowadzonej akcji Ryana Kenta oraz Marko Gruijca, jednakże arbiter główny tego spotkania nie uznał bramki, gdyż zawodnik "The Reds" był na pozycji spalonej.

Kilka minut później bliski szczęścia był Vidal, jednakże "Bawarczycy" nie zdołali wpakować piłki do bramki Kariusa. W 83. minucie nieudolna gra Bayernu w środku pola i obronie została po raz trzeci obnażona przez podopiecznych Juergena Kloppa, kiedy to w sytuacji sam na sam Ulreicha lobem pokonał Sturridge.

Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern został pokonany przez zespół Premier League 3:0. Już jutro monachijczycy o 17:45 zmierzą się z Neapolem w meczu o 3. miejsce.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...