DieRoten.pl
Reklama

AS: Lewandowski nie przestaje marzyć o Realu

fot.
Reklama

Saga transferowa z Robertem Lewandowskim trwa już od kilku dobrych tygodni, kiedy to Polak postanowił zmienić swojego agenta i zatrudnić znanego na piłkarskim rynku Pini Zahaviego.

Można było się spodziewać, że zwolnienie Cezarego Kucharskiego i zatrudnienie na jego miejsce Zahaviego obije się wielkim echem w całym piłkarskim świecie. Mimo zapewnień władz klubowych Bayernu Monachium, media nie odpuszczają i wciąż spekulują o możliwym transferze naszego rodaka.

Jakiś czas temu wspominało się jeszcze takie kluby jak Manchester United czy Paris Saint-Germain, jednakże wedle prasy w grę ma wchodzić rzecz jasna Real Madryt. Tym razem hiszpański „AS” informuje, że Robert Lewandowski nie zrezygnował z marzeń o grze dla madryckiego zespołu.

Najlepszy strzelec Bayernu wedle owych doniesień ma przekonywać włodarzy „Gwiazdy Południa”, aby Ci przyzwolili na transfer Polaka do Realu. Jak dobrze wiemy kilka dni temu w obszernym wywiadzie dla magazynu „Kicker” dał jasno do zrozumienia, że „Lewy” nigdzie się nie wybiera i z całą stanowczością będzie grał dla monachijskiego klubu w przyszłym sezonie.

− Znany jestem dobrze z tego, że lubię się zakładać. Tym samym mogę się z Wami założyć, że Robert w przyszłym sezonie na 100% nadal będzie grał dla Bayernu Monachium –zapewnił prezes „Bawarczyków”.

Podobnego zdania jest zresztą prezydent – Uli Hoeness – który kilka miesięcy temu zapowiedział, że Lewandowski do końca wypełni swoją umowę, która przypomnijmy obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.

Co więcej jak wynika z ustaleń „AS’a” mistrzowie Niemiec mają być coraz to skłonniejsi do sprzedaży swojego snajpera, dlatego też klub zaczął się rozglądać już za potencjalnym następcą. Wśród kandydatów wymienia się takich zawodników jak Alvaro Morata, Edinson Cavani oraz Timo Werner.  

Robert Lewandowski od momentu swojego transferu z Borussii Dortmund do Bayernu rozegrał już 184 spotkania, zaś jego robiący ogromne wrażenie dorobek to 142 bramki oraz 34 asysty. Z kolei jeśli mowa tylko o tym sezonie, to nasz rodak wystąpił dokładnie w 37 spotkaniach, w których strzelił 32 bramki oraz zanotował dodatkowo 4 asysty.

Traktujecie te plotki jako kolejną kaczkę dziennikarską i próbę wywołania następnej burzy czy jednak coś jest na rzeczy? Zachęcamy do dyskusji.

Źródło: AS
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...