Bayern Monachium w ostatni weekend rozczarował swoich fanów i teraz już nawet najwięksi optymiści nie wierzą, że "Die Roten" mogą sięgnąć po tytuł mistrzowski. Wydaje się, że w znacznie lepszych nastrojach mogą być kibice Arsenalu Londyn.
“Kanonierzy” w minioną niedzielę zmierzyli się w hitowym starciu Premier League z Manchesterem City. Podopieczni Mikela Artety wprawdzie dużo rzadziej byli przy piłce niż gospodarze, ale kilka razy wyszli z groźnymi kontrami, które mogły się podobać. Przede wszystkim w pierwszej części, bo już w drugiej do głosu dużo częściej dochodzili “Obywatele”, który momentami potrafi zepchnąć swoich rywali do rozpaczliwej defensywy.
Trudno jednak mówić o jakiejś stuprocentowej sytuacji i koniec końców spotkanie zakończyło się podziałem punktów, na czym najbardziej zyskał Liverpool. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa umocniła się na prowadzeniu i ma 2 punkty przewagi nad Arsenalem oraz 3 nad Manchesterem City.
Bayern Monachium dokładnie za tydzień zagra pierwsze spotkania z Arsenalem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Komentarze