DieRoten.pl
Reklama

Alternatywą tylko gra za granicą

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Przed minionym sezonem Toni Kroos wrócił do FC Bayernu. W Bayerze ten środkowy pomocnik dojrzał do gry w reprezentacji. U rekordowego mistrza Niemiec jego pozycja była jednak nieco trudniejsza. Ostatnio odnalazł się on na ławce. Jednak Kroos zostaje spokojny i nawet przedłuża umowę. O transferze, jak sam zdradza, pomyślałby tylko wtedy, gdyby zgłosił się po niego jakiś czołowy klub z Europy.

 

Toni Kroos podchodzi do nowego sezonu z wielkimi nadziejami. Przecież klub będzie prowadził teraz Jupp Heynckes, człowiek który w Leverkusen zrobił z Toniego klasowego piłkarza. „On zna bardzo dobrze moje umiejętności i będzie mógł je dobrze oszacować” – mówi 21 latek na łamach ‘SportBild’.

 

W minionym sezonie dla Kroosa w Bayernie nie poszło wedle planu. Louis van Gaal wystawiał go jako defensywnego pomocnika, a Andries Jonker siadał go na ławce. Pomimo tego przedłużył on kontrakt do 2015 roku. „Patrząc w przyszłość chcę się stać ważną częścią zespołu. Oferta nie przyszła od trenera, ale od zarządu. To był znak, co planuje zespół” – rozjaśnia sprawę kontraktu Kroos.


Kroos zdradza również, że gdyby nawet nie przedłużył umowy, to na pewno nie przeniósł by się do innego klubu w obrębie Bundesligi: „alternatywą mogła być tylko gra za granicą”. Jednak nawet tam Toni nie dostrzega klubu, który mógłby być 'większy' od Bayernu: „dla mnie FC Bayern i Real Madryt są na tym samym poziomie”.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...