Jeszcze przed rozjazdem na zgrupowania swoich reprezentacji, piłkarze "Die Roten" rozegrają spotkanie we Frankfurcie z tamtejszym Eintrachtem. Wiele wskazuje na to, że szykują się wielkie emocje!
Bawarczycy świetnie rozpoczęli tegoroczną kampanię, co potwierdzili tylko w ubiegłą środę wygrywając w 2. kolejce Ligi Mistrzów z Pafos FC aż 5-1. Było to już dziewiąte zwycięstwo (na 9 spotkań) w tym sezonie podopiecznych Vincenta Kompany’ego, którzy mogą pochwalić się także imponującym bilansem bramkowym 35:8.
Bayern zmierzy się już w najbliższą sobotę z Eintrachtem Frankurt, a zespół prowadzony przez — świetnie znanego w Monachium — Dino Toppmoellera gwarantuje w tym sezonie mecze pełne emocji.
Rywal
Dość powiedzieć, że w dotychczasowych ośmiu spotkaniach klubu z Deutsche Bank Park padło aż 47 bramek, co daje średnią goli na mecz blisko sześciu! W 4. kolejce ligowej Eintracht wygrywał już do przerwy w Moenchengladbach 6-0, ale w drugiej połowie strzelali już gospodarze i ostatecznie skończyło się na wyniku 6-4.
Sporo bramek Eintracht stracił również w ostatni wtorek, kiedy w ramach Ligi Mistrzów zmierzył się w wyjazdowym meczu z Atletico Madryt. Frankfurtczycy nie mieli wiele do powiedzenia i ulegli aż 1-5, co i tak było chyba najniższym wymiarem kary.
Honorową bramkę dla gości zdobył Jonathan Burkardt, który łączony był nie tak dawno z transferem do Bayernu Monachium. Były zawodnik FSV Mainz świetnie odnalazł się jednak w SGE i ma już na swoim konacie 5 bramek oraz asystę.
Dorobek niemieckiego napastnika nie wygląda jednak aż tak imponująco, jak spojrzymy na 19-letniego Cana Uzuna! Reprezentant Turcji zdobył już w tym sezonie 6 bramek oraz zaliczył 4 asysty i wyrasta na jedną z największych rewelacji na niemieckich boiskach w sezonie 25/26.
Sytuacja kadrowa
Niewiele zmieniła się sytuacja kadrowa “Gwiazdy Południa” w porównaniu do meczu na Cyprze. Wciąż poza grą jest czterech zawodników. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Kima Min-jae, który w po ostatnim meczu opuścił trening.
Lista nieobecnych
Przewidywane składy
Bayern: Neuer — Laimer, Upamecano, Tah, Guerreiro — Kimmich, Goretzka — Olise, Gnabry, Diaz — Kane
Ciekawostki
- Oba zespoły zdobyły w Bundeslidze do tej pory po 5 bramek ze stałych fragmentów gry, co jest najlepszym wynikiem w stawce
- Co ciekawe, Eintracht stracił tyle samo bramek po stałych fragmentach. Jedynie Hoffenheim jest pod tym względem gorsze (7)
- 15 punktów i bilans 22:3 po pięciu kolejkach, to najlepszy początek sezonu w historii Bundesligi
- Bawarczycy wygrali 7 ligowych spotkań z rzędu. To najdłuższa seria za kadencji Belga. Ostatnio dłuższą zaliczył Bayern pod wodzą Hansiego Flicka w 2020 roku (14)
- Eintracht strzelił już 17 goli w pięciu pierwszych kolejkach, co jest ich najlepszym wynikiem w historii Bundesligi. Z drugiej strony, nigdy wcześniej nie stracili na tym etapie zmagań aż 13 bramek
- Urodzony w Bawarii Can Uzun jest jedynym zawodnikiem w top 5 europejskich lig, którzy trafiali do siatki w każdym ligowym meczu
- Bayern po raz pierwszy od dziewięciu lat zaczął ligową kampanię pięcioma zwycięstwami. Ostatni raz podobnie było za Carlo Ancelottiego (2016/17)
- Skrzydłowy Bayernu, Lennart Karl, spędził w akademii Eintrachtu 4 lata
Historia
Sobotnie spotkanie będzie już 155. starciem pomiędzy tymi zespołami. “Die Roten” mogą pochwalić się lepszym bilansem w tych starciach.
Tak dobrze ten bilans nie wygląda, jeśli spojrzy się na ostatnie spotkanie na Deutsche Bank Park. W ostatnich dwóch spotkaniach Bawarczycy ugrali zaledwie punkt. Co więcej, w ostatnich sześciu meczach to Eintracht okazał się lepszy 3 razy, a Bayern 2.
Ostatnie potyczki obu klubów dostarczały wielu emocji. Nie inaczej było w październiku 2024, we Frankfurcie, kiedy padło aż 6 bramek. Na prowadzenie pierwsi wyszli monachijczycy, za sprawa bramki Kima Min-jae. Później niesamowity duet Eintrachtu Ekitike - Marmoush wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, ale szybko wyrównał Dayot Upamecano.
![2. kolejka LM: Pafos FC vs Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/1759139997_50038ce334085c845de1.jpg)
Komentarze