Na ten moment w Europie możemy wyróżnić wielu utalentowanych młodych zawodników, którzy dzięki swojej dobrej grze zwracają na siebie uwagę największych marek w Europie.
Nie od dziś wiadomo, że wśród zawodników znajdujących się rzekomo na liście transferowej Bayernu Monachium jest Nicolas Pepe, który od początku sezonu czaruje wszystkich swoją grą we francuskim zespole LOSC Lille.
23-latek od dłuższego czasu ma być obserwowany przez Bayern, który widzi w Iworyjczyku następcę Arjena Robbena. Mimo wszystko klub ze stolicy Bawarii nie jest jednym, który chciałby zatrudnić pomocnika w swoim zespole − mówi się jeszcze między innymi o Arsenalu czy Borussii Dortmund.
Jak mogliśmy się dowiedzieć z ostatniego programu "Telefoot" nadawanego we francuskiej telewizji "TF1" wspomniane wyżej drużyny mają być gotowe wyłożyć latem za prawoskrzydłowego nawet do 50 milionów euro. Statystyki Pepe w sezonie 2018/19 mogą robić wrażenie, albowiem mówimy o 8 bramkach i 7 asystach w 13 meczach.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wyceniany jest obecnie na 25 milionów euro, zaś jego umowa z Lille obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. 23-latek może grać nie tylko na prawym skrzydle, ale i również jako środkowy napastnik.
Sanches kolejnym powołanym zawodnikiem
Ostatnio poznaliśmy pierwsze dwa nazwiska powołanych zawodników Bayernu Monachium przez trenerów swoich reprezentacji narodowych. Tym razem kadrę na najbliższą (trzecią w tym sezonie) przerwę reprezentacyjną ogłosił trener Portugalii − Fernando Santos.
Wśród powołanych piłkarzy po raz kolejny znalazł się Renato Sanchesa, który bez wątpienia ma za sobą udany okres. Mistrzowie Europy podczas nadchodzącej przerwy zmierzą się z Włochami oraz Polakami.
Komentarze