Dla jednego z zawodników Bayernu dzisiejszy dzień jest wyjątkowy – dokładnie 24 lata temu na świat przyszedł Omar Richards, który na Allianz Arenę trafił w letnim okienku transferowym w 2021 roku.
Swoje 24. urodziny obchodzi dziś angielski defensor Bayernu, a będąc dokładniejszym Omar Richards, który na Allianz Arenę trafił w lipcu 2021 roku na zasadzie wolnego transferu z ekipy Reading.
Piłka klubowa
Omar na świat przyszedł 15 lutego 1998 roku w Londynie, który posiada też jamajskie pochodzenie. Richards swoje pierwsze kroki w świecie piłki stawiał w zespole Fulhamu, który reprezentował w latach 2008-2013. Następnie po licznych problemach ze znalezieniem nowego klubu, Anglik został nowym piłkarzem Reading.
Defensor radził sobie bardzo dobrze w akademii angielskiego klubu i stopniowo przechodził przez kolejne etapy szkolenia, po czym w lipcu 2016 roku został włączony do drugiej drużyny. Niemniej jednak dzisiejszy solenizant nie spędził tam zbyt wiele czasu, albowiem 8 sierpnia 2017 roku zadebiutował w pierwszym zespole „The Biscuitmen”.
Następnie w kolejnych miesiącach Omar zaczął „wyrabiać” sobie coraz lepszą pozycję, aż w sezonie 2019/20 został graczem wyjściowej XI. Koniec końców po spędzeniu ośmiu lat w Reading, Richards został wypatrzony przez skautów Bayernu i z dniem 1 lipca 2021 roku podpisał z „Bawarczykami” kontrakt do końca czerwca 2025 roku. Warto nadmienić, iż Anglik trafił na Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
Swój debiut w barwach FCB zaliczył z kolei 25 sierpnia 2021 roku w wygranym 12:0 spotkaniu Pucharu Niemiec przeciwko Bremer SV. Na ten moment razem z kolegami 24-latek sięgnął po Superpuchar Niemiec.
Liczby i sukcesy w piłce klubowej:
− Superpuchar Niemiec
− 140 spotkań (13 dla Bayernu)
− 4 bramki
− 4 asysty (1 dla Bayernu)
Piłka reprezentacyjna
Omar Richards nie może raczej pochwalić się bogatym doświadczeniem reprezentacyjnym. Póki co defensor FCB rozegrał tylko jeden mecz dla kadry narodowej Anglii do lat 21 – swój debiut zaliczył 11 października 2019 roku w zremisowanym 2:2 pojedynku ze Słowenią.
Komentarze