DieRoten.pl
Reklama

Bayern nie skruszył berlińskiego muru. FCB - Hertha 0:0

fot.
Reklama

Bayern Monachium jedynie zremisował z berlińską Herthą 0:0. "Die Roten" byli dzisiaj nieskuteczni, ale słowa uznania należą się również dla gości, którzy byli bardzo dobrze zorganizowani.

"Robbery" wracają do pierwszej jedenastki

Zgodnie z przypuszczeniami, Franck Ribery oraz Arjen Robben powrócili do wyjściowego składu po tym jak obaj znaleźli się na ławce rezerwowych w meczu z Besiktasem Stambuł. Do drugiej linii wrócił również Thiago, który tydzień temu zagrał po raz pierwszy od listopada. Zmian nie brakło również w defensywie, gdzie miejsce Rafinha zajął miejsce kontuzjowanego Kimmicha, a Suele - Boatenga.

Hertha mocno cofnięta, Bayern mocno...nieskuteczny

Gospodarze ruszyli od samego początku i już po pięciu minutach mogli prowadzić, ale strzał głową z 3 metrów Lewandowskiego obronił intuicyjnie golkiper gości. Bliscy pierwszej bramki byli Bawarczycy 8 minut później, kiedy zakotłowało się pod bramką Herthy, ale ostatecznie strzał z bliska Hummelsa został wybity niemal z linii bramkowej. Kolejna szansa na bramkę była już w 17. minucie, ale Robert Lewandowski przegrał pojedynek "sam na sam" z Jarsteinem.

Przyjezdni ograniczali się do obrony i z rzadko próbowali w ogóle zawiązać akcję ofensywną. W 19. minucie do swojej pierwszej interwencji zmuszony był Sven Ulreich, który ładnie obronił strzał z dystansu Vladimira Daridy.

Kolejne minuty minęły pod znakiem skutecznej gry w defensywie gości, którzy wydawali się nabierać pewności z każdą mijającą minutą. W 36 minucie powinno być jednak 1:0 dla Bayernu. Świetnie atak gospodarzy zainicjował Lewandowski, który zgrał do Robbena, a Holender poszukał w polu karnym Ribery'ego. Francuz w świetnej sytuacji strzelił jednak nad bramką rywali. Do przerwy podopieczni Jupp Heynckesa stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji, ale ostatecznie w pierwszej połowie zmarznięta publiczność na Allianz Arena bramki się nie doczekała.

Szkoleniowiec Bawarczyków nie zdecydował się w przerwie na zmiany i od początku drugiej części gry byliśmy świadkami podobnego scenariusza. Już po kilku chwilach od wznowienia gry dobre sytuacje na bramkę miał Alaba (z rzutu wolnego) oraz Lewandowski, który kolejny raz w świetnej sytuacji nie potrafił pokonać Jarsteina.

Na ratunek...zmiany?

Jupp Heyckes pierwsze korekty w składzie zrobił w 67. minucie gry, kiedy to Francka Ribery'ego zastąpił Kingsley Coman. Niedługo później na placu gry zameldowali się Sandro Wagner, który zmienił Thomasa Muellera, oraz Arturo Vidal (za Thiago).

Roszady nie zadziałały jednak pozytywnie na zawodników "Die Roten", którzy w kolejnych minutach mieli dużo problem z forsowaniem dobrze zorganizowanej defensywy Berlińczyków. Na domiar złego przez kilkanaście ostatnich minut z kontuzją zmagał się Kingsley Coman, który nie mógł być zmieniony gdyż Heynckes wykorzystał już limit zmian.

W doliczonym czasie gry raz jeszcze wykazał się Jarstein, który obronił silny strzał z rzutu wolnego Robbena. To była ostatnia szansa dla Bayernu i ostatecznie goście mogli się cieszyć z wywalczonego punktu, a tym samym zwycięska passa Bayernu została przerwana.

Źródło: Własne
admin

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...