Nic nie ujmując Chupo, doswiadczenia po odejściu Lewego wskazują, że nawet napastnik gorszej klasy niż Lewy jest w stanie dobrze sobie radzić w Bayernie, w którym są dobrzy skrzydłowi z jednej strony absorbujący obrońców i potrafiący dobrze podać. Z drugiej strony, jak wykazały choćby doświadczenia tego sezonu, gra bez typowego napastnika często nie dawała sukcesu, zatem nawet Vlahovic, choć nie jest to absolutny top napastników ma szansę się sprawdzić

Moim zdaniem wrzucanie Mane i Sane do jednego worka jest błedem. Sane ma okresy dobrej gry i okresy słabej. Kiedy jest tą swoją lepszą częścią potrafi indywidualnymi zagraniami rozstrzygać losy meczów. U Sane widać tą sportową złość kiedy mu coś nie wychodzi, kiedy zdejmują go z boiska bo gra słabo. Sądzę że w jego przypadku klub powinien zinwestować w dobrego psychologa, bo jego problemy to prawdpodobnie bardziej psychika niż umiejętności. Natomiast Mane... Cieszyłem się kiedy Hasan ściągnął taką gwiazdę, tylko że to chyba nie jest gwiazda ale operując terminologią astronomiczną tzw "czarny karzeł" i nie odnoszę się absolutnie do koloru jego skóry czy wzrostu ale tak nazywa się zdegenerowane wygasające gwiazdy. W tym zawodniku nie widzę ani odrobiny sportowej zadziorności, złości. Wszystkie porazki i to nie tylko zespołu ale także indywidualne kwituje uśmieszkiem z którego trudno wywnioskować że na czymś mu naprawdę zalezy. Ot przychodzi do pracy pobiega tak aby za bardzo się nie zmęczyć, nie narazić na uraz a wynik ? cóż tam wynik. Takie mam odczucia oglądając Sadio i szczerze mowiąc czekam aż go sprzedadzą - byle co najmniej za tyle i zapłacili.

Tak naprawdę to wszystko zalezy od tego jaką koncepcję gry zespołu ma Tuchel. Na razie to wszedł w zespół stworzony przez Nagelsmana i wiele nie mógł zmienić. Jesli ma taki zamiar, to zrobi to w czasie przerwy wakacyjnej i wtedy dopasuje zawodników do swojej koncepcji gry. Począwszy od Flicka Bayern stawiał na styl ultraofensywny, zawężenie pola gry na połowie przeciwnika. Ciężar prowadzenia gry spoczywał przede wszystkim na pomocnikach, skrzydłowych i napastnikach (jeśli jakiś był), teraz po kilku meczach wydaje się, że Tuchel stawia na mniej ofensywny futbol i do takiego stylu będzie pewnie dobierał zawodników.

Niezaleznie od tego co sprzedaja "dobrze poinformowani " dziennikarze niewiele wiemy o pracy członków zarządu. Kale - jak dla mnie zagadka. Unika jakiś konkretnych wypowiedzi w jakim kierunku klub powinien jego zdaniem podążać, jaką politykę prowadzić. Kale nie ujawnia swoich emocji, nie deklaruje poparcia dla konkretnych decyzji. Hasan po pierwszym, beznadziejnym okresie w którym powinni byli go zwolnić jako dyrektora sportowego przeplata transfery słabe z dobrymi. Nie wiadomo, za co został awansowany na członka zarządu. Nie wiemy też kto z zarządu stał za odwołaniem Juliana a kto za powołaniem Tuchela. Myslę jednak, że zarząd niezależnie od wszystkiego zdawał sobie sprawę, że Tuchel na tym etapie rozgrywek zostaje trochę wsadzony na minę. Zanim ułoży zespół do swojej filozofii gry miną miesiące. Jeśli trzeba będzie do tego wymienić zawodników to może nawet lata. Zmiana trenera na parę dni przed waznymi meczami to najlepsza droga do katastrofy. Czy uda się utrzymać choć tytuł mistrza kraju? Trudno powiedzieć ale nie będę bardzo zaskoczony jeśli przy takich zmianach polegniemy,

Skoro na boisku Mane kiepsko się ostatnio prezentuje to może powinien spróbować sił na ringu..

W mediach pojawia się też teoria, że przyczyną rozstania z Julianem była jego partnerka, która była redaktorem w Bildzie. Za jej sprawą miały wyciekać informacje z klubu. Jesli zestawimy to z doniesieniami z przed mniej więcej tygodnia, że w Bayernie szukają kreta, za sprawą którego wyciekają informacje z szatni, to być może wszystko ułoży sie w jedną całość

Najbardziej zaskakujące są okoliczności tego zwolnienia. Jeśli kilka dni wcześniej prezes klubu deklaruje, że trener ma pełne poparcie i jest projektem na wiele lat, to coś tu nie gra. Albo nagle pojawiłą się jakaś przyczyna albo prezes żyje na trochę innej planecie.... . Z drugiej strony Julian był dla mnie zaskoczeniem od samego początku. Za młody, bez wiekszego doświadczenia międzynarodowego. Bayern ma skład, którego nie miał przez wiele ostatnich lat. Wyniki są zaś gorsze, pomijam LM bo tam jeśli nawet odpadniemy w ćwierćfinale to nie powód aby zwalniać trenera ale w lidze jest kiepsko. Zawodników takich jak Gnabty czy Sane nie potrafi "obudzić" przez pół roku . Czy jednak tylko tyle mogło zaważyć na dymisji Nagelsmana? Myślę że nie, musiało być coś poważniejszego, tyle że nie wiadomo czy kiedykolwiek się o tym dowiemy.

W obecnej sytuacji kadrowej, ciężar gry powinni na siebie brać najbardziej doświadczeni zawodnicy - tacy jak Leroy, Serge, Thomas, Chupo, Joshua. Niestety nic takiego się nie dzieje, bo oni są bez formy. Grają, czasami nawet któryś strzeli bramkę ale to wszystko nie jest przekonywujące ani porywające. Słabą formę ma też Musiala i w tym meczu pauzujący Goretzka. Dlaczego tak się dzieje? To pytanie do sztabu trenerskiego, przede wszystkim do Nagelsmana. Ja nadal wierzę że bez problemów wygra ligę ale to trochę za mało. Z takim składem ligę to wygrałby nawet Michniewicz albo inne tuzy polskiej myśli trenerskiej. Z taką grą to na PSG nawet nie ma co wychodzić. A może prowadzenie Bayernu przerasta Julka? Nie jeśli chodzi o taktykę ale o relacje z zawodnikami?

Mając do wyboru Sommera i Noubla wybrałbym tego pierwszego, ale co zrobi zarząd, to trudno przewidzieć.

Moim zdaniem, prz bardzo korzystnych wiatrach może być gotowy do gry pod koniec tego roku. Nogą będzie mógł poruszać w marcu, zanim zacznie chodzić bez kul to zejdzie mu parę kolejnych miesięcy, bieganie pewnie tez ze dwa miesiące a ostrzejszy wyczyn i dojście do formy to znów kilka miesięcy. Bramkarz, to pozycja bardzo kontaktowa, narażona na urazy, nikt nie zaryzykuje ponownego urazu i nie wypuści go na boisko za szybko. A więc trochę zbyt optymistyczne plany, choć życzę mu oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia.