FC Bayern - Hertha BSC
23-02-2019, 15:30, Bundesliga,
|
1:0 () |
|
BRAMKI
1-0 Martínez 62'
SKŁADY
FC Bayern : Neuer - Kimmich, Süle, Boateng, Alaba - Goretzka (46' Thiago), Martínez - Gnabry, James, Ribéry (58' Coman, 67' Müller) - Lewandowski
Ulreich - Rafinha, Sanches, Davies
Hertha BSC : Jarstein - Stark, Lustenberger, Rekik, - Lazaro, Grujic, Maier (79' Dardai), Mittelstädt - Duda - Selke, Kalou (79' Jastrzembski)
Kraft - Skjelbred, Darida, Klünter, Baak,
ŻÓŁTE KARTKI
Kimmich, James
CZERWONE KARTKI
Rekik 84'
SĘDZIA
Harm Osmers
WIDOWNIA
75 000
Po europejskich wojażach mistrzowie Niemiec wracają do gry na krajowym podwórku. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyjdzie rywalizować w rodzimej Bundeslidze.
Już jutro popołudniu do akcji ponownie wkraczają piłkarze „Gwiazdy Południa”, którzy w ubiegły wtorek mierzyli się w arcytrudnym pojedynku Ligi Mistrzów z ekipą Liverpoolu. Biorąc pod uwagę rundę wiosenną, to Bayern ma już na swoim koncie pięć zwycięstw, remis oraz porażkę.
Tym razem stawką nadchodzącego spotkania będą kolejne cenne punkty w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi. W meczu 23. kolejki podopieczni Niko Kovaca podejmą na własnym podwórku w Monachium ekipę Herthy BSC, która odpoczywała kilka dni więcej niż „Bawarczycy”.
Dla obu drużyn będzie to już drugie starcie w tym roku kalendarzowym, albowiem jak dobrze pamiętamy na początku lutego, monachijczycy pokonali w Pucharze Niemiec berlińczyków na ich własnym podwórku 3:2 (zwycięstwo i awans do kolejnej rundy zapewniony w dogrywce).
Choć faworytem nadchodzącego meczu są mistrzowie Niemiec, to nie można zapominać, że Manuel Neuer i spółka mają w nogach wtorkowy mecz z „The Reds”. Mimo wszystko klub ze stolicy Bawarii zdaje sobie sprawę, że traci do liderującego BVB zaledwie trzy punkty, dlatego też Bayern będzie chciał jutro za wszelką cenę zgarnąć pełną pulę.
Doskonała gra w obronie
Bayern Monachium nie miał zbyt wiele czasu na przygotowania do starcia z Herthą, albowiem w ubiegły wtorek zawodnicy „Die Roten” rozgrywali swoje pierwsze spotkanie w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Rywalem monachijczyków była ekipa Liverpoolu.
Choć eksperci i bukmacherzy uznawali zespół Juergena Kloppa za murowanych faworytów, to podopieczni Niko Kovaca stanęli na wysokości zadania, jednakże nie zdołali pokonać Alissona. Ostatecznie „Bawarczycy” zremisowali bezbramkowo, ale na wielką pochwałę zasługuje gra FCB w defensywie.
Obrona mistrzów Niemiec, która spisywała się w ostatnich tygodniach fatalnie, tym razem zagrała fantastycznie. Piłkarze „Gwiazdy Południa” pozostali skupieni do końca meczu i dzielnie się bronili, nie dopuszczając swoich rywali do zbyt wielu okazji. Świetne zawody rozegrali przede wszystkim Javi Martinez oraz Mats Hummels.
− Defensywnie zagraliśmy fantastycznie. Wiedzieliśmy, że nie będziemy mieli 80% posiadania, ale w ataku mogliśmy zdziałać nieco więcej. Przetrwać tu w Liverpoolu jest czymś wielkim. Taktycznie, fizycznie i mentalnie pracowaliśmy bardzo dobrze. Każdy pracował na każdego – powiedział po meczu Kovac.
Wracając do rozgrywek Bundesligi, to Bayern Monachium po 22 kolejkach zgromadził w sumie 48 oczek – na wynik ten przełożyło się 15 zwycięstw, 3 remisy oraz 4 porażki. W tym okresie „Bawarczycy” strzelili 50 bramek oraz stracili ich 26. Na ten moment monachijczycy zajmują drugie miejsce i tracą do liderów z Dortmundu 3 punkty.
Legendarny Pizarro zabiera punkty berlińczykom
Mimo bardzo dobrego startu sezonu 2018/19, klub ze stolicy Niemiec prezentuje się nieco gorzej w ostatnich tygodniach, choć winić za to można raczej pech HBSC. Biorąc pod uwagę tylko rundę wiosenną, to berlińczycy zanotowali raptem 2 zwycięstwa, podczas gdy pozostałe spotkania kończyły dwoma porażkami i taką samą liczbą remisów.
W przeciwieństwie do monachijczyków podopieczni Pala Dardaia mieli kilka dni więcej na przygotowania, albowiem swój ostatni mecz Hertha rozgrywała w sobotę 16 lutego przeciwko drużynie Werderu Brema. Piłkarze „Starej Damy” zaczęli bardzo dobrze, albowiem w 25. minucie na 1:0 strzelił Davie Selke.
Kiedy wydawało się, że berlińczycy dowiozą zwycięstwo do końca, to w samej końcówce pojedynku na Stadionie Olimpijskim w Berlinie na 1:1 strzelił legendarny Claudio Pizarro, który wykorzystał rzut wolny. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Peruwiańczyk stał się najstarszym strzelcem bramki w historii Bundesligi - strzelając gola były gracz FCB miał 40 lat i 136 dni.
− Nie straciliśmy dziś punktów z powodu tego rzutu wolnego. Mieliśmy po prostu pecha. Powinniśmy byli strzelić dwie lub trzy bramki przed przerwą. W pierwszej połowie dobrze się broniliśmy i nie zostawialiśmy im dużo miejsca. Później nie operowaliśmy piłką już tak dobrze – powiedział po meczu Dardai.
Biorąc pod uwagę rozgrywki ligowe, to piłkarze stołecznej Herthy w 22 rozegranych do tej pory spotkaniach odnieśli 8 zwycięstw, 6-krotnie remisowali oraz 8 razy schodzili z boiska jako pokonani. Zdobyte 32 punkty sprawiają, że klub zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli Bundesligi, zaś ich bilans bramkowy to 35:32.
Deja vu sprzed kilkunastu dni
Zarówno Bayern Monachium, jak i piłkarze „Starej Damy” mogą pochwalić się bardzo bogatą historią i tradycją spotkań w rozgrywkach krajowych. Jeśli pod uwagę weźmiemy bezpośrednie pojedynki tych dwóch drużyn, to jak policzyli statystycy z serwisu „Soccerway” mowa jest o 66 potyczkach!
Nikogo nie powinien dziwić raczej fakt, że o wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, albowiem Bayern zwyciężał przy 38 okazjach. Mimo wszystko Hertha wielokrotnie napsuła już krwi monachijczykom w przeszłości – pozostałe mecze kończyły się 19 remisami oraz 9 porażkami FCB.
Na korzyść „Bawarczyków” przemawia też bilans bramkowym, albowiem mowa o 147 strzelonych oraz 69 straconych bramkach! Średnia goli zdobywanych w spotkaniach tych dwóch zespołów wynosi 3.25, co jednocześnie sprawia, że jutrzejszego popołudnia możemy spodziewać się kolejnego wielkiego widowiska i gradu bramek.
Sięgnijmy jednak pamięcią daleko wstecz − po raz pierwszy „Die Roten" mieli okazję zmierzyć się z Herthą 7 września 1968 roku. Tamtego dnia klub prowadzony przez Branko Zebeca ograł rywali ze stolicy Niemiec 3:0 po bramkach takich zawodników jak Starek, Mueller oraz Ohlhauser. W XI klubu ze stolicy Bawarii znaleźli się ponadto jeszcze tacy legendarni piłkarze jak Maier, Beckenbauer czy Schwarzenbeck.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z powyższej grafiki obie ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą kilkanaście dni temu, a będąc dokładniejszym 6 lutego. Wówczas stawką spotkania był awans do ćwierćfinałów Pucharu Niemiec. Tamtego wieczoru podopieczni Niko Kovaca pokonali na wyjeździe Herthę 3:2.
Warto wspomnieć, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była 30-minutowa dogrywka (w regulaminowym czasie gry 2:2). Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali tego wieczoru Serge Gnabry (dwukrotnie), zaś ostatniego gola na wagę triumfu strzelił Kingsley Coman. Warto wspomnieć, że udział przy każdym trafieniu FCB miał Robert Lewandowski.
Okiem eksperta, czyli Michał Serafin dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Serafina, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Michał na co dzień kibicuje drużynie Kaiserslautern.
− Po intensywnym meczu w Liverpoolu, Bayern wraca do wyścigu o mistrzostwo Niemiec. W ten weekend do Monachium przyjeżdża ekipa Pala Dardaia. Hertha od 1977 czeka na wygrana w Monachium. Stołeczna gazeta „Berliner Morgenpost” w czwartek opublikowała artykuł zapowiadający spotkanie o tytule: Jak nie teraz, to kiedy?
Osobiście spodziewam się zaciętego spotkania na Allianz Arenie. Hertha jest bardzo nieprzyjemnym rywalem, szczególnie ostatnimi czasy dla Bayernu. Pal Dardai i Michael Preetz na konferencji prasowej przed meczem zażądali od swoich zawodników większej odwagi w rozgrywaniu, a Niklas Stark zapowiedział, że on i jego koledzy mają zamiar wykurzyć Bayern. Z perspektywy czasu gołym okiem widać, że spostrzeganie Bayernu wśród ligowych rywali diametralnie się zmieniło. Jeszcze nie tak dawno temu, rywale przed meczem z Bayernem byli pewni przegranej. Zawodnicy specjalnie się kartkowali (Darmstadt), a trenerzy rywali nie wystawiali kluczowych zawodników by nie ryzykować kolejnych kartek (Veh/Eintracht).
Nie zmienia to faktu, że Bayern i w tym sezonie gra o tytuł. Uciekinier z Dortmundu w ubiegłych tygodniach złapał zadyszkę, co wykorzystał Bayern. Mecz z Herthą jest dla Bayernu kolejnym ważnym elementem w walce o tytuł. Wygrana w sobotę z Herthą zwiększy presje na BVB, który w niedziele czeka równie ciężki mecz z Bayerem u siebie. Tak jak pisałem wcześniej spodziewam się zaciętego spotkania w sobotnie popołudnie w Monachium.
Hummels wypada ze składu
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Herthy BSC jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym pojedynku z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Corentina Tolisso, który na na początku sezonu doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego. Ponadto niezdolny do gry pozostaje Arjen Robben, który to boryka się z urazem uda.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej 47-letni trener bawarskiego klubu zdradził, że po kilkudniowej przerwie do treningów powrócił Jerome Boateng, podczas gdy zajęcia z powodu przeziębienia opuścił z kolei Mats Hummels. Chorwat ujawnił także, że pod znakiem zapytania stoi występ Leona Goretzki.
− Po zawodach w Liverpoolu znajdujemy się w dobrej formie. Po takich spotkaniach zawsze trafiają się drobne stłuczenia. Hummels nie trenował dziś, ale Boateng powrócił do treningów i sprawy dobrze wyglądają przed sobotą. W przypadku Leona musimy poczekać – powiedział Niko Kovac.
Na wspomnianej konferencji prasowej mogliśmy się także dowiedzieć, że w obliczu zawieszenia Joshuy Kimmicha w rewanżowym meczu w Monachium (13 marca) z Liverpoolem najpewniej zagra Rafinha, który podobnie jak Renato Sanches będzie otrzymywał więcej minut na boisku w nadchodzących tygodniach.
− Josh radził sobie bardzo dobrze w obronie. Niestety nie zagra w rewanżu. Musimy go zastąpić. Będziemy teraz wprowadzać do gry Rafinhę, więc otrzyma minuty w nadchodzących tygodniach. Renato też otrzyma więcej minut. On ciężko pracuje, ale nie jest zadowolony ze swojego czasu gry – stwierdził Chorwat.
Harm Osmers zawodów w Monachium
Jutrzejszy pojedynek 23. kolejki niemieckiej Bundesligi pomiędzy Bayernem a gośćmi z Berlina poprowadzi Harm Osmers, który w swojej dotychczasowej karierze sędziowskiej miał już okazję sędziować spotkania z udziałem „Bawarczyków” przy 5 okazjach.
Po raz ostatni miało to miejsce 27 października 2018 roku, kiedy to mistrzowie Niemiec w dziewiątej kolejce ligowej pokonali na wyjeździe FSV Mainz 2:1. Ogółem bilans 34-latka w meczach klubu ze stolicy Bawarii to 4 zwycięstwa, remis oraz bilans bramkowy 13:3.
Osmers zajmujący się prywatnie kontrolowaniem inwestycji, swoją licencję Niemieckiego Związku Piłki Nożnej otrzymał w 2009 roku. Dwa lata później arbiter dostał pozwolenie na sędziowanie spotkań 2. Bundesligi, podczas gdy w 2016 roku Niemiec urodzony w Bremie otrzymał licencję na prowadzenie pojedynków 1. Bundesligi.
Jeśli pod uwagę weźmiemy obecny sezon, to 34-latek ma już na swoim koncie 8 potyczek w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 4,00. Skład sędziowski na jutrzejsze zawody w Monachium:
Sędzia główny: Osmers (Hannover)
Asystenci: Gorniak (Bremen), Kempter (Stockach)
Czwarty arbiter: Reichel (Stuttgart)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą ze stolicy Niemiec, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:0 dla Bayernu. Mając w perspektywie to, że Dortmund może stracić punkty w meczu z Bayerem nie sądzę, by Bayern tego nie wygrał, acz łatwo nie będzie pewnie.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): Remis 2:2. Bayern jest coraz bliżej Borussii i na pewno poważnie podchodzi do każdego ligowego meczu. Hertha umie jednak sprawić monachijczykom problemy, co pokazała w tym sezonie już dwukrotnie. Spodziewam się dość wyrównanego meczu, który zakończy się podziałem punktów.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Hertha nie była w ostatnich latach najprzyjemniejszym rywalem dla Bayernu Monachium, zdarzało jej się sprawić niespodziankę i choćby z tego powodu można spodziewać się, że mistrzów Niemiec czeka wcale nie taka łatwa przeprawa. Poza tym Stara Dama miewa w tym sezonie momenty naprawdę fajnej gry w piłkę, co pokazała choćby w ostatnich dwóch meczach, choć starcie z Werderem pechowo zremisowała. Można pod tę argumentację podpiąć też ostatnie występy Bayernu w defensywie, głównie w meczach ligowych, ale... Ale mimo wszystko mam przeczucie, że piłkarze Niko Kovaca bez większych problemów zwyciężą przed własną publicznością. Dołek formy BVB napędza obrońcę trofeum, który nie może sobie pozwolić na jakąkolwiek wpadkę. Pełne skupienie, pozytywne nastroje po dobrym meczu na Anfield - trzy punkty zostaną w Bawarii.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:1 dla Bayernu. Hertha wybitnie nam nie leży. Od czterech ligowych spotkań nie umiemy z nią wygrać (a niedawno w Pucharze potrzebowaliśmy dogrywki). Dardai zresztą ma obecnie najdłuższą serię bez porażki z Bayernem ze wszystkich trenerów BL. Stołeczna ekipa na wiosnę prezentuje się znacznie lepiej niż jesienią. Ostatnio pechowo straciła punkty z Werderem. Można było narzekać ostatnio na Bayern, ale mistrz Niemiec pokazał naprawdę mocny charakter na Anfield, nie pęknął. Byle teraz przełożyć to na ligową rzeczywistość. BVB sama się nam podkłada, byłoby wstydem tego nie wykorzystać.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:1 dla Bayernu.
9-bramkowy szał w Berlinie
W historii pojedynków pomiędzy ekipą rekordowego mistrza Niemiec a Herthą BSC można wyróżnić wiele ciekawych spotkań. Wśród nich można wymienić przede wszystkim pojedynek 32. kolejki Bundesligi z sezonu 2002/03, który to miał miejsce dokładnie 10 maja 2003 roku.
Tamtego jakże ciepłego popołudnia monachijczycy wespół z berlińczykami zapewnili kibicom z całych Niemiec wielkie widowisko i prawdziwy rollercoaster emocji. Ostatecznie goście z Bawarii nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i rozbili stołeczny zespół aż 6:3.
Wynik po pierwszych 45 minutach mógł przysparzać o ból głowy, albowiem kiedy zawodnicy schodzili na przerwę, to na tablicy wyników widniał rezultat 1:5 na korzyść FCB. Zarówno Bayern, jak i Hertha nie zamierzali jednak zwalniać tempa i w drugiej połowie fani byli świadkami kolejnych popisów strzeleckich piłkarzy obu drużyn.
Warto nadmienić, iż klub ze stolicy Bawarii miał już wtedy zapewniony tytuł mistrzowski, ale w żadnym wypadku fakt ten nie ostudził zapału ekipy prowadzonej przez legendarnego Ottmara Hitzfelda.
Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali wtedy Michael Ballack, Giovane Elber (hat-trick) oraz Claudio Pizarro (dublet). Pojedynek sprzed ponad 16 lat z całą pewnością zapadł w pamięci obecnego trenera berlińczyków − Pala Dardai'a − który rozegrał tamtego popołudnia pełne 90 minut.
Garść ciekawostek
− Bayern wygrał 9 z 10 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern zachowywał czyste konto w 4 ostatnich domowych spotkaniach przeciwko Herthcie.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 10 z 12 ostatnich meczach ligowych.
− Bayern zdobył 27 na 30 możliwych punktów w ostatnich 10 spotkaniach ligowych.
− Bayern póki co ugrał 48 punktów po 22 kolejkach ligowych i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern jest drugi w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (388).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest trzynasty (2,548.8 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 23 z 33 spotkań (4 porażki i 6 remisów).
− Bayern w tym sezonie ligowym zdobył 21 z 30 możliwych do zdobycia punktów u siebie.
− Bayern przegrał już 4 spotkania w lidze, czyli tyle ile łącznie w sezonie 2017/18.
− Hertha w rundzie wiosennej odniosła tylko dwa zwycięstwa.
− Hertha w dziesięciu ostatnich spotkaniach zanotowała 3 zwycięstwa, 3 remisy i 4 porażki.
− Hertha w swojej długoletniej historii sięgała po mistrzostwo Niemiec 2-krotnie.
− Hertha póki co ugrała 32 punkty po 22 kolejkach ligowych i zajmuje 9. miejsce w tabeli.
− Hertha od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrała 10 z 25 (7 porażek i 8 remisów).
− Hertha w tym sezonie ligowym zdobyła 15 na 33 możliwych punktów na wyjazdach.
− Hertha rok temu o tej samej porze zajmowała 11. miejsce z dorobkiem 30 punktów.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.657 punktów.
− W tabeli wszech czasów Hertha zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 1.622 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Herthą to 2 zwycięstwa, 3 remisy oraz porażka.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a HBSC padło 16 bramek (z czego 9 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a HBSC sędziowie pokazali 14 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Hertha ograła FCB 28 września 2018 roku, kiedy to Bayern uległ 2:0.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,22.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 745,70 milionów euro.
− Kadrę Herthy BSC wycenia się obecnie na sumę 178,50 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCB jest Robert Lewandowski (70 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Hertha jest Niklas Stark (20 mln €).
− Kovac z całą pewnością będzie musiał radzić sobie jutro bez kontuzjowanego Tolisso oraz Robbena.
− Kovac jako trener mierzył się z Herthą 6-krotnie (2 zwycięstwa, remis oraz 3 porażki).
− Kovac jako trener rywalizował z Dardaiem 6-krotnie (2 zwycięstwa, remis oraz 3 porażki).
− Dardai będzie musiał radzić sobie m. in. bez Kade, Dilrosuna, Pekarika, Leckiego czy Ibisevica.
− Dardai jako trener mierzył się z Bayernem 9-krotnie (zwycięstwo, 3 remisy oraz 5 porażek).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (25 bramek).
− Najlepszymi strzelcami Herthy we wszystkich rozgrywkach są Duda oraz Ibisevic (po 10 bramek).
− Obecnym królem strzelców jest Luka Jovic, który ustrzelił już w tym sezonie 14 bramek.
− Najwięcej asysty w tym sezonie ma Joshua Kimmich (10 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Lewandowski (78 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Kimmich (2,182).
− Niklas Suele może pochwalić się 94% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Robert Lewandowski zdobył już 193 bramki w karierze w lidze (2 gole dzielą go od Pizarro).
− Joshua Kimmich 7-krotnie asystował już w tym sezonie Lewandowskiemu przy bramce.
− Manuel Neuer zachował już 175 czystych kont w Bundeslidze.
− Neuerowi brakuje tylko jedno czyste konto, aby dogonić legendarnego Olivera Recka (176).
− Rekordzistą w liczbie czystych kont w Bundeslidze jest Oliver Kahn (204).
− James wystąpił w 3 ostatnich meczach ligowych dla Bayernu pod rząd.
− Kalou (Hertha) w 2012 roku wraz z kolegami z Chelsea pokonał FCB w finale Ligi Mistrzów.
Bayern Monachium ma już za sobą trzydziesty czwarty oficjalny mecz w ramach sezonu 2018/19. Tym razem podopiecznym Niko Kovaca przyszło się mierzyć w rozgrywkach rodzimej Bundesligi.
Dzisiejszego późnego popołudnia drużyna rekordowego mistrza Niemiec podejmowała na własnym podwórku w Monachium w ramach 23. kolejki Bundesligi zespół Herthy BSC. Dla monachijczyków był to zarazem ósmy oficjalny pojedynek w rundzie wiosennej.
Ostatecznie mecz na Allianz Arenie zakończył się skromnym zwycięstwem "Bawarczyków" 1:0, zaś bramkę na wagę jakże cennych trzech punktów zdobył w drugiej połowie niezawodny w ostatnich dniach Javi Martinez, dla którego było to zarazem pierwsze trafienie w tym sezonie ligowym.
#FCBayern #FCBBSC pic.twitter.com/5RdyzLP6pK
— FC Bayern München (@FCBayern) 23 lutego 2019
Styl gry mistrzów Niemiec pozostawiał wiele do życzenia, ale najważniejsze jest to, że przynajmniej do jutra Bayern zrównał się punktami z Borussią Dortmund. Co więcej swoje 176. czyste konto w karierze w Bundeslidze zachował Manuel Neuer. 32-latek zrównał się tym samym z Oliverem Reckiem, podczas gdy pierwsze miejsce zajmuje legendarny Oliver Kahn (204).
Piłkarze "Gwiazdy Południa" będą mieli teraz nieco więcej czasu na przygotowania i regenerację do kolejnego spotkania. Już za tydzień o 18:30 monachijczyków czeka bardzo trudny wyjazdowy pojedynek z Borussią M'Gladbach, która została dziś pokonana na własnym terenie przez VfL Wolfsburg 3:0.
Goretzka wraca do składu
Tym razem w porównaniu do poprzedniego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym to Robert Lewandowski i spółka zremisowali bezbramkowo na Anfield, trener Niko Kovac zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian w wyjściowej jedenastce.
Poza szeroką kadrą meczową na dzisiejszy pojedynek z Herthą znalazł się oczywiście Corentin Tolisso, który na całe szczęście z dnia na dzień robi kolejne postępy. Niezdolny do gry pozostaje nadal Arjen Robben, który to swój ostatni mecz rozegrał pod koniec listopada ubiegłego roku.
Trzecim niezdolnym do gry graczem był zmagający się z przeziębieniem Mats Hummels. Na całe szczęście do pierwszego składu powrócił Leon Goretzka, który opuścił mecz z "The Reds" z powodu drobnego urazu kostki. Co więcej okazję gry przeciwko swojemu byłemu klubowi otrzymał dziś Jerome Boateng.
Die Aufstellung gegen die Hertha! #FCBBSC #packmas pic.twitter.com/Pe3zyYmkbs
— FC Bayern München (@FCBayern) 23 lutego 2019
Drużyna rekordowego mistrza Niemiec rozpoczęła dzisiejsze zawody na Allianz Arenie w Monachium w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Jerome Boateng, Niklas Suele oraz Joshua Kimmich w defensywie. W środku pomocy zagrali Javi Martinez oraz Leon Goretzka.
Na lewym skrzydle wystąpił z kolei Franck Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie Serge Gnabry. Na szpicy biegał Robert Lewandowski, zaś za jego plecami trener ustawił Jamesa Rodrigueza. Ławkę rezerwowych tworzyli następujący piłkarze: Sven Ulreich, Rafinha, Alphonso Davies, Thiago, Thomas Mueller, Kingsley Coman oraz Renato Sanches.
Nam strzelać nie kazano
Spotkanie na Allianz Arenie rozpoczęło się bardzo spokojnie − Bayern w swoim stylu chciał zdominować swoich rywali, ale goście z Berlina w żadnym wypadku nie zamierzali się tylko przyglądać. W 11. minucie do bramki Neuera trafił Salomon Kalou, ale sędzia słusznie odgwizdał spalonego.
W kolejnych minutach swojego szczęścia próbował między innymi David Alaba czy Serge Gnabry, ale uderzenia te nie stworzyły żadnego zagrożenia... Na pierwszą dogodną okazję FCB przyszło nam czekać ponad kwadrans, jednakże Rune Jarstein nie miał problemów z wybronieniem główki Roberta Lewandowskiego.
Choć Bayern przed dłuższy czas był przy piłce, to kiedy tylko nadarzała się okazja, to berlińczycy atakowali bramkę swoich rywali. W 28. minucie fani "Gwiazdy Południa" mogli tylko odetchnąć z ulgą, albowiem piłkę zmierzającą do bramki z linii wybił Jerome Boateng.
Obraz gry w finalnej fazie pierwszej połowy nie ulegał raczej zmianie. Obie strony próbowały coś wskórać, ale prawie zawsze brakowało szczęścia, a zwłaszcza odpowiedniego wykończenia. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i bezbarwna pierwsza połowa dobiegła końca, zaś zawodnicy udali się do swoich szatni.
Martinez zapewnia trzy punkty
Po zmianie stron, trener Kovac zdecydował się wpuścić na boisko Thiago, który zastąpił Leona Goretzkę. Tym razem "Bawarczycy" zaczęli z wysokiego C, albowiem najpierw bliski szczęścia był Kimmich, zaś chwilę później Roberta Lewandowskiego uprzedził Niklas Stark, który zażegnał niebezpieczeństwu wybijając piłkę na rzut rożny.
Mimo początkowej dominacji FCB, zawodnicy Pala Dardaia również robili co w swojej mocy, aby pokonać Neurea i udałoby im się to w 56. minucie, gdyby nie genialna interwencja Kimmicha, który szczęśliwie zdołał wybić futbolówkę z bramki. Wola walki i cierpliwość mistrzów Niemiec została nagrodzona kilka minut później.
W 62. minucie dośrodkowanie Jamesa Rodriguez wykorzystał Javi Martinez, który wygrał pojedynek główkowy z Grujiciem i Kalou, po czym pewnym uderzeniem pokonał Jarsteina. Niestety raptem pięć minut później boisko z powodu urazu opuścił Kingsley Coman... Zdobyta bramka uspokoiła "Bawarczyków", którzy mimo to w dalszym ciągu starali się o drugiego gola.
Pod koniec meczu czerwoną kartkę ujrzał jeszcze Karim Rekik, który faulował przed polem karnym Roberta Lewandowskiego. Chwilę później powinno być 2:0, ale świetną okazję zmarnował wprowadzony za Comana Thomas Mueller... Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i Bayern dowiózł zwycięstwo do końca.
Zdobyte trzy punkty sprawiły tym samym, że przynajmniej do jutra Bayern ma na koncie 51 punktów, czyli tyle samo co Borussia Dortmund. Do akcji podopieczni Niko Kovaca wracają dopiero za tydzień, kiedy to w Bundeslidze przyjdzie im stanąć do walki z Borussią M'Gladbach.
Oceny
Manuel Neuer | 2.61 |
Robert Lewandowski | 3.39 |
Jerome Boateng | 2.24 |
Niklas Suele | 2.5 |
David Alaba | 2.76 |
Franck Ribery | 4.18 |
Serge Gnabry | 3.45 |
Thiago | 3.42 |
Javi Martinez | 1.68 |
Leon Goretzka | 3.79 |
James Rodriguez | 3.61 |
Joshua Kimmich | 3.37 |