Bayer Leverkusen - FC Bayern
02-02-2019, 15:30, Bundesliga,
|
3:1 () |
|
BRAMKI
0-1 Goretzka 41'; 1-1 Bailey 53'; 2-1 Volland 63'; 3-1 Alario 87'
SKŁADY
Bayer Leverkusen : Hrádecky – Weiser, Tah, S' Bender, Wendell – Havertz (45'+1 Baumgartlinger), Aránguiz, Brandt – Bailey (84' Alario), Volland, Bellarabi (90'+2 Paulinho)
Özcan – Dragovic, Jedvaj, Schreck
FC Bayern : Ulreich – Rafinha (79' Sanches), Hummels, Süle, Alaba – Kimmich, Goretzka – Müller (74' Gnabry), James (77' Davies), Coman – Lewandowski
Früchtl – Martínez, Boateng, Mai
ŻÓŁTE KARTKI
Bellarabi, Aránguiz, Wendell, Kimmich, Coman
CZERWONE KARTKI
-
SĘDZIA
Tobias Stieler
WIDOWNIA
30 210'
Rozgrywki ligowe w niemieckiej Bundeslidze ruszyły na dobre. Za nami już pierwsze dwie kolejki rundy wiosennej i póki co układ sił w czołówce tabeli nie uległ zmianom.
Już jutro do akcji powracają zawodnicy „Gwiazdy Południa”, którzy w nadchodzącej 20. kolejce Bundesligi zmierzą się w szlagierowym pojedynku z ekipą Bayeru 04 Leverkusen. Miejscem spotkania będzie BayArena, która już wielokrotnie gościła monachijczyków.
Początek boju o dokładnie o 15:30. Nie jest żadną tajemnicą, że głównym celem mistrzów Niemiec będzie zwycięstwo i dotrzymanie kroku Borussii Dortmund, która w tabeli ligowej prowadzi z 6 oczkami przewagi nad FCB. Jako ciekawostkę warto nadmienić, iż o tej samej porze dortmundczycy grają z Eintrachtem Frankfurt.
Bukmacherzy jako faworytów oczywiście stawiają podopiecznych Niko Kovaca, ale w historii pojedynków tych dwóch drużyn padało już wiele zaskakujących wyników. Bez względu na wszystko klubu z Leverkusen w żadnym wypadku nie można lekceważyć, o czym też doskonale wiedzą monachijczycy.
Co prawda w ostatnich sześciu spotkaniach zawodnicy Bayeru nie mieli zbyt dużo do powiedzenia (remis oraz 5 porażek), ale zdarzały się już takie okresy, że to ekipa rekordowego mistrza Niemiec miewała bardzo wielkie problemy w przypadku potyczek z „Aptekarzami”. Jedno jest pewne – czeka nas kolejny spektakl piłkarski.
BayArena w Leverkusen
Areną nadchodzącego szlagierowego starcia 20. kolejki Bundesligi będzie wspomniana już będzie BayArena, której historia sięga połowy lat 50’. Mogący pomieścić 30,210 widzów obiekt został zbudowany w latach 1956-1958 i pierwotnie nazywany był jako „Ulrich-Haberland-Stadion”.
W kolejnych latach stadion przechodził kolejne modernizacje, jednakże dopiero w latach 90' BayArena doczekała się kapitalnego remontu. Wówczas obiekt ten stał się jednym z najnowocześniejszych w całej Europie. Ostatnie prace budowlane nastąpiły w latach 2008-09.
Najwyższe zwycięstwo na obiekcie „Aptekarzy” miało miejsce 16 kwietnia 1979 roku, kiedy to w ramach 31. kolejki 2. Bundesligi Bayer rozbił Rot-Weiss Ludenscheid aż 8:1. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż jedną z bramek dla B04 zdobył obecny asystent Niko Kovaca – Peter Hermann.
Derbowa wygrania w kiepskim stylu
Po wznowieniu rozgrywek w rundzie wiosennej piłkarze rekordowego mistrza Niemiec nie zwalniają tempa. Po pokonaniu na wyjeździe TSG Hoffenheim 3:1, ofiarą monachijczyków w Derbach Południa padł zespół VfB Stuttgart. Bayern ostatecznie ograł swoich rywali z Badenii-Wirtembergii aż 4:1.
Strzelanie rozpoczął już w piątej minucie Thiago, który wykorzystał idealne dogranie Roberta Lewandowskiego. W pierwszej części spotkania goście zdołali jeszcze wyrównać, ale po przerwie monachijczycy wzięli się do roboty i zdobyli jeszcze trzy bramki, które trafiali kolejno Gentner (samobójcze trafienie), Leon Goretzka oraz „Lewy”.
"Spiel gewonnen, drangeblieben und weiter geht’s!" (Niko Kovac)#WeiterImmerWeiter #FCBayern @Bundesliga_DE pic.twitter.com/KPIzrQ1S84
— FC Bayern München (@FCBayern) 28 stycznia 2019
Mimo bardzo wysokiego zwycięstwa, to wynik tak naprawdę nie oddawał tego co się działo na boisku. Bayern zaczął bardzo dobrze, ale po 15 minutach prezentował się kiepsko i dopiero po przerwie coś „ruszyło” w drużynie „Gwiazdy Południa”. Warto jeszcze zauważyć, że w drugiej połowie, jedenastki nie wykorzystał nasz rodak, ale w końcówce meczu Polak zadośćuczynił.
− Dobrze zaczęliśmy i objęliśmy prowadzenie. Potem byliśmy niewidoczni przez 35 minut, byliśmy za wolni i nie radziliśmy sobie z poukładaną defensywą VfB. W drugiej połowie było znacznie lepiej. Byliśmy szybsi i mogliśmy wykorzystać naszą indywidualną jakość. Ze względu na stworzone okazje wygraliśmy zasłużenie – powiedział po meczu Kovac.
Sytuacja w czołówce tabeli ligowej po ostatniej kolejce nie uległa zmianom. Bayern z dorobkiem 42 punktów nadal traci 6 oczek do prowadzącej Borussii Dortmund. Jeśli zaś mówimy o liczbach „Bawarczyków” w tym sezonie, to mowa o 13 zwycięstwach, 3 remisach, 3 porażkach oraz bilansie bramkowym 43:20.
Wilki bez szans w starciu z Aptekarzami
Zanim przejdziemy do podsumowania ostatniego meczu, to należy zaznaczyć, że od końca grudnia nowym trenerem Bayeru 04 jest Peter Bosz, który w 2017 roku zaliczył kilkumiesięczny epizod w zespole Borussii Dortmund. Działacze B04 ostatecznie zwolnili Heiko Herrlicha, zaś na jego zastępcę wybrano doświadczonego 55-letniego Holendra.
Bosz nie rozpoczął swojej przygody z „Aptekarzami” najlepiej, albowiem w pierwszym meczu po przerwie zimowej, po zaciętym starciu Leverkusen poległo 1:0 z Gladbach. Przed tygodniem było już znacznie lepiej – ekipa „Die Werkself” zaprezentowała się bardzo dobrze i pewnie pokonała VfL Wolfsburg 3:0.
Bramki zdobywali kolejno Havertz, Volland oraz Brandt. Wynik mógłby być o wiele wyższy, ale golkiper „Wilków” – Casteels – kilkukrotnie popisywał się świetnymi interwencjami. Zawodnikiem meczu z kolei wybrano Karima Bellarabiego, który był obecny wszędzie, napędzał ataki swoich kolegów, a nawet asystował przy trzecim golu.
− Wygraliśmy zasłużenie, ale były też okresy, gdzie mieliśmy szczęście. Dla przykładu bramka VfL została anulowana. Gdyby się liczyła, to mecz mógłby potoczyć się inaczej. Jesteśmy na dobrej drodze. Zagraliśmy dziś bardzo dobrze przeciwko bardzo mocnej drużynie – powiedział po meczu Bosz.
Jeśli spojrzymy na sytuację w tabeli ligowej, to klub z Nadrenii-Północnej Westfalii zajmuje obecnie 9. lokatę z dorobkiem 27 punktów – na wynik ten przełożyło się 8 zwycięstw, 3 remisy oraz 8 porażek. W tym okresie „Aptekarze” ustrzelili w sumie 29 bramek oraz stracili ich 30.
Historia sięgająca końca lat 70’
Nie od dziś wiadomo w niemieckim futbolu, że pojedynki Bayernu Monachium z ekipą z Leverkusen od wielu lat budzą spore zainteresowanie i należą do jednych z najbardziej zaciętych starać. Jutrzejszego południa kibice z całą pewnością mogą wyczekiwać kolejnego wielkiego widowiska.
Tradycyjnie już przyjrzymy się statystykom prowadzonym przez doskonale nam znany serwis „Soccerway”. Jak wynika z tamtejszych liczb, w swojej długiej i jakże bogatej historii obie drużyny miały okazję stawać ze sobą w szranki już 83-krotnie! Nie będzie to żadną tajemnicą, jeśli podkreślimy, że lepszym bilansem mogą pochwalić się monachijczycy.
Póki co drużyna rekordowego mistrza Niemiec odniosła w sumie 50 zwycięstw, podczas gdy pozostałe spotkania kończyły 17 porażkami FCB oraz 16 remisami. Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia też bilans bramkowy, gdyż mowa o 161 strzelonych oraz 97 straconych bramkach. Tym samym średnia bramek w tych meczach wynosi aż 3,1.
Po raz pierwszy FCB miało okazję mierzyć się z „Aptekarzami” 11 sierpnia 1979 roku. Tamtego popołudnia monachijczycy pod wodzą Pala Csernaia w meczu pierwszej kolejki nowego sezonu ligowego ograli Bayer 3:1, zaś bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Bernd Duernberger, Karl-Heinz Rummenigge oraz Norbert Janzon.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, mistrzowie Niemiec po raz ostatni mieli okazję rywalizować z Bayerem 04 Leverkusen we wrześniu minionego roku. Podopieczni Niko Kovaca zwyciężyli wówczas na własnym podwórku 3:1, zaś bramki zdobywali kolejno Corentin Tolisso, Arjen Robben oraz James.
Warto wspomnieć, że to właśnie w tym pojedynku kontuzji zerwania więzadła krzyżowego w kolanie doznał strzelec pierwszej bramki, czyli Tolisso. Na całe szczęście Francuz ma już największy koszmar za sobą i wznowił nawet ostatnio zajęcia na murawie. Spodziewany powrót „Coco” powinien nastąpić w marcu.
Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRotenPL
Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety „Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno”.
– Przede wszystkim kompletnie nie rozumiem, jakim cudem spotkania Bayer-Bayern i Eintracht-Dortmund odbywają się o tej samej godzinie...Na BayArena zapowiada się znakomite widowisko i czuję, że obejrzymy przynajmniej trzy bramki. W ostatnich trzech meczach zawsze wygrywał Bayern i to zawsze rezultatem 3:1.
Bayer tradycyjnie stać na wszystko. Dwa mecze rundy wiosennej pod wodzą nowego trenera Bosza – choć tylko w jednym z nich Aptekarze punktowali – pokazały, że praca w przerwie zimowej zaczyna pomału przynosić efekty. Lepiej, żywiej wygląda gra w ofensywie. Kai Havertz jeszcze mocniej jest kreowany na lidera drużyny, z czym świetnie sobie radzi, a że ostatnio nie brak pogłosek o zainteresowaniu jego osobą ze strony monachijczyków, to dodaje to smaczku sobotniej rywalizacji.
Bayern punktów tracić nie może, bo pewnie liczy na stratę „oczek” przez Dortmund na boisku we Frankfurcie. Ale i Leverkusen pewnie na to samo liczy w przypadku Eintrachtu, bo pewnie ciągle wierzą w walkę o pierwszą czwórkę.
O ile jednak o obronę nie mogę być spokojny i nie będę, bo to ciągle tykająca bomba, o tyle liczę na lepszą skuteczność, zwłaszcza ze strony Bellarabiego. Widać, że on najbardziej odżył i zyskał po zmianie trenera. Karim i reszta wykreowali wiosną mnóstwo okazji bramkowych, ale brakowało im skuteczności, zwłaszcza w spotkaniu z Gladbach. W czyste konto Hradeckiego nie wierzę, ale nie będę zaskoczony, jeśli Bayer zdoła zdobyć punkt w tym topowym meczu.
Neuer zostaje w Monachium
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną RB Lipsk jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym pojedynku z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Corentina Tolisso, który na na początku sezonu doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego. Mimo wszystko 24-latek jest na bardzo dobrej drodze do odzyskania pełnej sprawności.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej trener Niko Kovac oznajmił, że choć Franck Ribery oraz Arjen Robben odzyskali pełną sprawność, to na ich występ w starciu z Bayerem Leverkusen jest jeszcze zbyt wcześnie. Tym samym na skrzydłach powinien zagrać duet Kingsley Coman oraz Serge Gnabry.
– Robben i Ribery trenowali z drużyną, ale to wciąż za mało, aby mogli zagrać w sobotę. Nie chcemy podejmować zbędnego ryzyka, zwłaszcza że w nadchodzących dniach czekają nas ważne spotkania – zdradził Kovac.
Niewykluczone jednak, że tym razem od pierwszych minut szansę gry otrzyma James Rodriguez, który w pierwszych dwóch meczach rundy wiosennej zaczynał na ławce rezerwowych. Jeśli wierzyć słowom Chorwata, to w najbliższych tygodniach każdy gracz Bayernu otrzyma okazję do gry.
– Problem z rozpoczęciem drugiej części sezonu polega na tym, że gramy tylko raz w tygodniu. Wkrótce znowu zaczną się angielskie tygodnie, więc każdy będzie grał, wliczając w to Jamesa – podsumował 47-latek.
Tobias Stieler rozjemcą zawodów w Leverkusen
Arbitrem jutrzejszego szlagierowego pojedynku będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję sędziować spotkania z udziałem Bayernu Monachium. Warto zauważyć, że 37-letni prawnik i student psychologii z Hamburga był świadkiem pogromu 4:1 TSG Hoffenheim nad Bayerem w tym sezonie.
W swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 19-krotnie mecz „Dumy Bawarii”, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (17 zwycięstw, remis oraz porażka). Po raz ostatni Stieler miał okazję gwizdać starcie 14. kolejki Bundesligi pomiędzy FCB a Norymbergą w tym sezonie, które to zakończyło się wygraną monachijczyków 3:0.
Tobias Stieler licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś spotkania ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012, kiedy to otrzymał zgodę na prowadzenie pojedynków w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Od 2014 roku Niemiec jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele potyczek w europejskich rozgrywkach.
Do tej pory Steieler miał okazję prowadzić już 8 meczów w 1. Bundeslidze, zaś średnia not wystawionych przez „Kicker” wynosi 2,44. W tym okresie 37-latek pokazał łącznie 18 żółtych oraz jedną czerwoną kartkę. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Stieler (Hamburg)
Asystenci: Dr. Joellenbeck (Freiburg), Gittelmann (Gauersheim)
Czwarty sędzia: Pelgrim (Bocholt)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Nadrenii Północnej-Westfalii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): Remis 2:2.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:1 dla Bayernu. To będzie trudny mecz dla Bayernu, o wiele trudniejszy niż starcie ze Stuttgartem. Ale to również trudna przeprawa dla Leverkusen. Bayern nie powinien pozwalać sobie już na potknięcia, zdają sobie z tego sprawę i myślę, że pokażą to na boisku.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 2:1 dla Bayernu. Monachijczycy po tym meczu zmniejszą stratę do Borussii Dortmund.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): Remis 2:2. To będzie najtrudniejszy z dotychczasowych meczów Bayernu Monachium w tej rundzie. Peter Bosz odblokowała ogromny potencjał tkwiący w ofensywie Bayeru, co szybko zaczęło przynosić efekty i wydaje mi się, że sobotnie starcie będzie typowym zderzeniem kosy z kamieniem. Przewiduję sporo goli i ostatecznie remis
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 2:1 dla Bayernu. Gdyby mecz z Bayerem odbywał się po wygranej z Hoffenheim byłbym spokojniejszy. A tak wciąż mam w pamięci to nieszczęsne spotkanie ze Stuttgartem. I mam obawy, bo Werkself odżyło po zmianie trenera. Zwłaszcza Bellarabi i trzeba na niego koniecznie uważać. Bayer w tym sezonie nie potrafił grać z zespołami z czołówki i mam też nadzieję, że Bosz pamięta swój ostatni mecz przeciwko Rekordmeister ;) Mecz istotny o tyle, że BVB gra wyjazd we Frankfurcie i gdzie jak gdzie, ale strata punktów z bałkańskim gangiem jest bardziej niż możliwa. Szkoda tylko, że ktoś ewidentnie sknocił sprawę przy ustalaniu terminarza i dał oba mecze o tej samej godzinie... Po ciężkim, wyrównanym meczu liczę na 2:1 dla Bayernu. I oby Robert coś strzelił zrównując się z Wohlfarthem lub nawet wskakując na 3 miejsce najlepszych snajperów FCB w Bundeslidze (brakuje mu jednego gola).
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 2:1 dla Bayernu.
Popis Roy’a Makaay'a
Bayern Monachium posiada na swoim koncie kilka wysokich zwycięstw na na BayArenie w Leverkusen. Jedno z takich spotkań miało miejsce ponad 14 lat temu, kiedy to 13 sierpnia 2005 roku mistrzowie Niemiec strzelili „Aptekarzom” na ich własnym podwórku aż 5 bramek.
W meczu 2. kolejki niemieckiej Bundesligi w sezonie 2005/06 ekipa „Die Werkself” podejmowała na własnym podwórku gości z Bawarii. Mistrzowie Niemiec pod wodzą ówczesnego trenera – Felixa Magatha – nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i pokonali ich bardzo wysoko.
22,500 widzów zgromadzonych na arenie w Leverkusen nie mogło tego popołudnia narzekać na brak emocji czy też bramek, których padło aż 7! Ostatecznie „Bawarczycy” pokonali zespół prowadzony prze legendarnego Klausa Augenthalera 5:2. Bohaterem tego spotkania okazał się Roy Makaay.
Holenderski snajper popisał się hat-trickiem i walnie przyczynił się do tego wysokiego zwycięstwa nad Bayerem. Pojedynek sprzed 14 lat doskonale powinien pamiętać obecny dyrektor sportowy Bayernu Monachium – Hasan Salihamidzic – który miał okazję rozegrać wtedy 45 minut.
Garść ciekawostek
− Bayern wygrał siedem ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern wygrał 4 ostatnie spotkania przeciwko Bayerowi (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej 3 bramki w 4 ostatnich spotkaniach przeciwko Bayerowi.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 7 ostatnich meczach wyjazdowych Bundesligi.
− Bayern wygrał 17 z 20 ostatnich meczów wyjazdowych w Bundeslidze.
− Bayern zdobył 21 na 21 możliwych punktów w ostatnich 7 spotkaniach ligowych.
− Bayern póki co ugrał 42 punktów po dziewiętnastu kolejkach ligowych i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern jest drugi w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (334).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest jedenasty (2,200.4 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 20 z 28 spotkań (3 porażki i 5 remisów).
− Bayern w tym sezonie zdobył 24 z 30 możliwych do zdobycia punktów na wyjazdach.
− Bayer wygrał trzy ostatnie spotkania na własnym podwórku w Bundeslidze.
− Bayer póki co ugrał 27 punktów po dziewiętnastu kolejkach ligowych i zajmuje 9. miejsce w tabeli.
− Bayer w swojej wieloletniej historii ani razu nie zdobył jeszcze mistrzostwa Niemiec.
− Bayer od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 14 z 27 spotkań (9 porażek i 4 remisy).
− Bayer w tym sezonie zdobył 13 z 27 możliwych do zdobycia punktów na własnym podwórku.
− Bayer rok temu o tej samej porze zajmował drugie miejsce z dorobkiem 31 oczek.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.651 punktów.
− W tabeli wszech czasów Bayer zajmuje 11. miejsce z dorobkiem 2.091 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Leverkusen to 5 zwycięstw oraz remis.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a B04 padły 23 bramki (z czego 17 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a B04 sędziowie pokazali 13 żółtych i 2 czerwone kartki.
− Po raz ostatni Bayer ograł monachijczyków 2 maja 2015 roku, kiedy to B04 pokonał FCB 2:0.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,58.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 745,70 milionów euro.
− Kadrę Bayeru Leverkusen wycenia się obecnie na sumę 377,05 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCB jest Robert Lewandowski (70 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze B04 jest Kai Havertz (65 mln €).
− Kovac z całą pewnością będzie musiał radzić sobie jutro bez kontuzjowanego Tolisso i Neuera.
− Kovac jako trener mierzył się z Leverkusen 6-krotnie (2 zwycięstwa oraz 4 porażki).
− Bosz będzie zmuszony radzić sobie jutro bez kontuzjowanego Pohjanpalo oraz Retsosa.
− Bosz jako trener mierzył się z Bayernem 2-krotnie (2 porażki)
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (24 bramki).
− Najlepszym strzelcem Bayeru we wszystkich rozgrywkach jest Havertz (10 bramek).
− Obecnym królem strzelców jest Luka Jovic, który ustrzelił już w tym sezonie 13 bramek.
− Najwięcej asysty w tym sezonie ma Kimmich z FCB oraz Sancho z BVB (obaj po 9 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Timo Wener (67 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Kimmich (1,920).
− Niklas Suele może pochwalić się 95% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Robert Lewandowski zdobył już 192 bramki w karierze w lidze (2 bramki dzielą go od Pizarro).
− Joshua Kimmich 7-krotnie asystował już w tym sezonie Lewandowskiemu przy bramce.
− Manuel Neuer zachował już 175 czystych kont w Bundeslidze.
− Neuerowi brakuje tylko jedno czyste konto, aby dogonić legendarnego Olivera Recka (176).
− Rekordzistą w liczbie czystych kont w Bundeslidze jest Oliver Kahn (204).
− Mitchell Weiser z Bayeru w przeszłości grał dla Bayernu, dla którego rozegrał 21 spotkań.
− Leon Bailey nie zdobył bramki w Bundeslidze od 16 spotkań.
− Goretzka zdobył więcej bramek w 2019 roku (3 trafienia) niż jakikolwiek inny gracz Bundesligi.
− W swojej karierze Robert Lewandowski zdobył już 5 bramek oraz zaliczył 4 asysty przeciwko B04.
Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty dziewiąty oficjalny mecz w ramach nowego sezonu. Tym razem podopiecznym Niko Kovaca przyszło się mierzyć w rozgrywkach Bundesligi.
Dzisiejszego późnego popołudnia drużyna Bayernu Monachium w meczu wyjazdowym rywalizowała o kolejne punkty w Bundeslidze z ekipą Bayeru 04 Leverkusen. Dla podopiecznych Niko Kovaca był to zarazem trzeci oficjalny mecz w rundzie wiosennej.
Pojedynek na BayArena ostatecznie zakończył się zasłużonym zwycięstwem "Aptekarzy", którzy pokonali gości ze stolicy Bawarii 3:1. Jedynego gola dla "Gwiazdy Południa" jeszcze w pierwszej połowie zdobył Leon Goretzka, dla którego było to zarazem czwarte trafienie w 2019 roku.
Schluss in Leverkusen. #B04FCB pic.twitter.com/9HBSQ6VeSM
— FC Bayern München (@FCBayern) 2 lutego 2019
Zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec zaczęli bardzo dobrze i wyglądali na zorganizowany zespół, czego efektem była bramka w pierwszej połowie. Niestety drugie 45 minut po raz kolejny pokazało dobitnie, że podopieczni Niko Kovaca nie potrafią utrzymać dobrego poziomu przez pełny wymiar czasu.
Tym razem monachijczycy będą mieli stosunkowo niewiele czasu na przygotowania do kolejnego starcia, albowiem w najbliższą środę Bayern czeka wyjazd do Berlina, gdzie zagra z miejscową Herthą o awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. Z kolei za tydzień FCB podejmie u siebie Schalke 04.
James wraca do wyjściowej XI
W porównaniu do ostatniego meczu dziewiętnastej kolejki Bundesligi, w którym to mistrzowie Niemiec pokonali na własnym podwórku VfB Stuttgart 4:1 po bramkach Thiago, Gentnera (samobójcze trafienie), Goretzki i Lewandowskiego, trener Kovac dokonał trzech zmian.
Poza szeroką kadrą meczową znalazł się kontuzjowany od wielu miesięcy Corentina Tolisso, który kilka dni temu szczęśliwie powrócił już do zajęć na murawie. Ponadto niezdolni do gry pozostają Franck Ribery oraz Arjen Robben. Niestety to nie koniec absencji w zespole "Dumy Bawarii"...
W Monachium zmuszony był zostać także kapitan FCB, czyli Manuel Neuer, który na ostatnim treningu doznał kontuzji prawego kciuka. Piątym nieobecnym piłkarzem był Thiago (problemy mięśniowe). W związku z tym Kovac zabrał dziś do Leverkusen między innymi Lukasa Maia.
Bayern Monachium dzisiejszy mecz na BayArena w Leverkusen rozpoczął w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Niklas Suele oraz Rafinha w obronie. Jeśli mowa o środku pola, to duet środkowych pomocników tworzyli Leon Goretzka wraz z Joshuą Kimmichem.
Jeśli mowa o skrzydłach, to podobnie jak przed tygodniem w akcji mogliśmy oglądać Comana i Muellera. Funkcję napastnika tradycyjnie pełnił Robert Lewandowski, zaś za jego plecami biegał James Rodriguez. Na ławce rezerwowych znaleźli się tacy gracze jak: Christian Fruechtl, Jerome Boateng, Lukas Mai, Javi Martinez, Renato Sanches, Serge Gnabry oraz Alphonso Davies.
Goretzka znowu strzela
Podobnie jak w meczu z Hoffenheim podopieczni Niko Kovaca zaczęli bardzo dobrze i choć "Aptekarze" stwarzali momentami zagrożenie pod bramką Svena Ulreicha, to w dużej mierze okazje Bayeru 04 wynikały z głupich błędów poszczególnych zawodników FCB.
W pierwszej fazie spotkania szczęścia próbował między innymi Leon Goretzka, lecz Lukas Hradecky, choć z problemami, to zapobiegł niebezpieczeństwu. Leverkusen odpowiedziało uderzeniem Brandta oraz Bailey'a, ale golkiper mistrzów Niemiec nie miał raczej zbyt wiele do roboty przy tych strzałach.
Z minuty na minutę "Bawarczycy" zyskiwali coraz to większą kontrolę nad meczem, ale głównym mankamentem w grze monachijczyków ponownie była skuteczność i brak zdecydowania pod bramką rywali. Na całe szczęście na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy na 1:0 strzelił Leon Goretzka, który wykorzystał idealne dogranie Thomasa Muellera.
W samej końcówce spotkania powinno być już 2:0, kiedy to swoim geniuszem i instynktem popisał się Robert Lewandowski. Niestety po konsultacji VAR sędzia główny zadecydował, że Polak był na pozycji spalonej. Mimo kilku dogodnych prób FCB, wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę.
Chirurgiczna precyzja Aptekarzy
Druga połowa zaczęła się od groźnej sytuacji Bayeru, lecz Kevin Volland nie zdołał dopaść do piłki. Bayern odpowiedział kontrą, ale jej wykończenie pozostawiało wiele do życzenia. Zaledwie 8 minut po wznowieniu gry podopieczni Petera Bosza odpowiedzieli bramką na 1:1. Leon Bailey popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, wobec którego Ulreich był bez szans.
Wyrównanie pobudzająco podziałało na gospodarzy, którzy idąc za ciosem atakowali raz po razie. Raptem pięć minut później na 2:1 podwyższył Kevin Volland, którego obsłużył Bellarabi. Defensywa rekordowego mistrza Niemiec nie popisała się najlepiej, znacząco ułatwiając "Aptekarzom" drogę do własnej bramki.
Mimo straty dwóch bramek monachijczycy nie poddawali się, ale ich bicie głową w mur nie przynosiło zbyt wielkich efektów... Bayer stopniowo przejmował kontrolę nad spotkaniem, podczas gdy "Bawarczycy" marnowali kolejne okazje bramkowe. W ostatnich 15 minutach meczu Kovac zdecydował się na trzy zmiany, ale nie wniosły one raczej zbyt wielkiego ożywienia do gry FCB.
W samej końcówce kropkę nad i postawił Lucas Alario, który po świetnej kontrze swoich kolegów bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki. Początkowo dopatrzono się pozycji spalonej, ale po weryfikacji VAR arbiter nie miał wątpliwości i uznał bramkę. Bayern nie podniósł się się już i w kiepskim stylu przegrał mecz w drugiej połowie.
Do akcji Robert Lewandowski i spółka wracają już za 4 dni. Dokładnie w środę o 20:30 mistrzom Niemiec przyjdzie powalczyć o awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. Rywal wcale nie należy do najłatwiejszych, albowiem mowa o berlińskiej Herthcie, która na jesień pokonała już przecież FCB.
Not the result we expected! Dennoch vielen Dank für Eure Unterstützung heute Nachmittag in Leverkusen und eine gute Heimreise! #B04FCB #Bundesliga #MiaSanMia pic.twitter.com/ykGFbVl8fi
— FCB-Fanbetreuung (@FCBayern_FB) 2 lutego 2019
Oceny
Sven Ulreich | 3.83 |
Robert Lewandowski | 3.62 |
Matts Hummels | 4.17 |
David Alaba | 3.83 |
Rafinha | 4.74 |
Niklas Suele | 3.76 |
Leon Goretzka | 3 |
James Rodriguez | 3.35 |
Joshua Kimmich | 4.33 |
Thomas Mueller | 4.18 |
Kingsley Coman | 2.76 |