FC Bayern - 1. FC Nürnberg 3:0
Raport
BRAMKI
1-0 Lewandowski 9', 2-0 Lewandowski 27', 3-0 Ribéry 56'
SKŁADY
FC Bayern : Neuer - Rafinha, Süle, Boateng, Alaba - Kimmich, Goretzka (63' Thiago) - Gnabry (75' Wagner), Müller, Ribéry (63' Coman) - Lewandowski
Ulreich – Hummels, Martínez, Sanches
1. FC Nürnberg : Bredlow - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Goden, Erras (84' Ewerton), Rhein (70' Petrak), Misidjan - Ishak, Kerk (70' Zrelak)
Klandt - Salli, Kubo, Pereira
ŻÓŁTE KARTKI
Alaba
CZERWONE KARTKI
-
SĘDZIA
Tobias Stieler
WIDOWNIA
75 000
Zapowiedź
W porównaniu do ostatnich spotkań od momentu wznowienia rozgrywek po trzeciej w tym sezonie przerwie reprezentacyjnej, piłkarze Bayernu mieli nieco więcej czasu na przygotowania.
Jak już mogliście przeczytać drużyna rekordowego mistrza Niemiec miała tym razem znacznie więcej czasu na złapanie oddechu i przygotowanie się do kolejnego meczu. Od ostatniego oficjalnego starcia „Bawarczyków” minął ponad tydzień (pojedynek z Werderem Bremą w lidze).
Dokładnie jutro o 15:30 z punktu widzenia kibica Bayernu Monachium odbędzie się bardzo ważne spotkanie, albowiem naprzeciwko siebie w „Derbach Bawarii” staną monachijczycy i 1. FC Nuernberg, który uchodzi za jednego z głównych rywali FCB w historii. Jedno trzeba przyznać – obie ekipy nie przepadają za sobą.
Faworytem bukmacherów bezsprzecznie pozostają podopieczni Niko Kovaca, ale warto mieć na uwadze, że derbowe szlagiery zawsze rządzą się swoimi prawami i nigdy nie można być niczego pewnym, gdyż każdy zawodnik pragnie pokazać się z jak najlepszej strony.
Bayern zdaje się już powoli mieć kryzy za sobą – po tym jak klub rozbił u siebie Benficę 5:1, to przed tygodniem „Bawarczycy” pokonali 2:1 Werder Bremę na Weserstadion. Z kolei beniaminek z Norymbergi nie może mówić o udanych ostatnich tygodniach, albowiem swoje ostatnie zwycięstwo zanotowali 29 września, kiedy to pokonali 3:0 innego beniaminka – Fortunę Duesseldorf.
Gnabry show w Bremie
Forma monachijczyków z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej – Bayern znacznie rzadziej miewa problemy z koncentracją i wyprowadzeniem piłki, jednakże główną bolączką FCB wciąż pozostaje skuteczność. Mimo wszystko gra „Gwiazdy Południa” może momentami napawać optymizmem.
Przed tygodniem podopieczni Niko Kovaca mierzyli się w pojedynku trzynastej kolejki z Werderem Bremą. Mistrzowie Niemiec zaczęli bardzo dobrze i już w 20. minucie objęli prowadzenie za sprawą Serge’a Gnabry’ego. Niestety zdobyta bramka nieco rozluźniła graczy „Die Roten” co poskutkowało prostym błędem i wyrównaniem na 1:1.
Po zmianie stron „Bawarczycy” idąc za ciosem podwyższyli na 2:1 i nie wypuścili już zwycięstwa z rąk, choć niejednokrotnie mieli jeszcze okazję na strzelenie kolejnych bramek. Drugiego gola zdobył ponownie Gnabry, który bez dwóch zdań był najlepszym piłkarzem na boisku – nic więc dziwnego, że młody Niemiec został wybrany zawodnikiem kolejki według oficjalnego serwisu Bundesligi.
− Mój zespół zaprezentował się wyjątkowo dobrze. Dominowaliśmy mecz pod względem technicznym i taktycznym, ale pod koniec pokazaliśmy również duch walki. To była dobra robota. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do naszej skuteczności – powiedział po meczu Kovac.
Jak na ten moment prezentuje się sytuacja Bayernu w tabeli ligowej? Po trzynastu kolejkach Manuel Neuer i spółka mają na swoim koncie 24 punkty (na wynik ten przełożyło się 7 zwycięstw, 3 remisy oraz 3 porażki) i tracą do liderów z Dortmundu 9 punktów.
Norymberczycy wciąż bez zwycięstwa
Zespół prowadzony przez Michaela Koellnera powrócił do Bundesligi w dobrym stylu – w pierwszych sześciu kolejkach norymberczycy zdobyli 8 na 18 możliwych punktów i przez pewien okres znajdowali się nawet w środku tabeli. W kolejnych tygodniach nie było już tak kolorowo… W siódmej kolejce 1. FCN zanotowało porażkę z RB Lipsk, co zapoczątkowało serię spotkań bez zwycięstwa.
Przed kilkoma dniami (w poniedziałek) Norymberga podejmowała na własnym podwórku ekipę Bayeru Leverkusen. Gospodarzom nie pomogła nawet fatalna pogoda, która bez wątpienia wpłynęła na przebieg starcia. Mecz na Max-Morlock-Stadion nie rozpoczął się dla podopiecznych Koellnera zbyt dobrze, albowiem w 29. minucie na prowadzenie „Aptekarzy” wyprowadził Kai Havertz.
Bayer przeważał, ale nie był w stanie wykorzystać swojej nieznacznej przewagi. Szczęśliwie dla gospodarzy po zmianie stron wyrównał Margreitter. Wynik nie uległ już zmianie i deszczowy pojedynek w Norymberdze zakończył się podziałem punktów, co mimo wszystko jest dla beniaminka sporym sukcesem.
− Obie ekipy musiały borykać się z warunkami pogodowymi. W takich okolicznościach ważny jest przynajmniej jeden punkt. Do tego potrzeba zespołu z wielką mentalnością, charakterem i nieposkromioną wolą. To ważne, że to pokazaliśmy i nagrodziliśmy się punktem za ciężką pracę – powiedział po meczu Koellner.
Jeśli spojrzymy na tabelę ligową, to póki co norymberczycy zajmują piętnastą lokatę w Bundeslidze, zaś ich dorobek to raptem 11 punktów. Hanno Behrens i spółka muszą się jednak mieć na baczności, gdyż od miejsca spadkowego dzielą ich zaledwie 2 oczka. Na domiar wszystkiego 1. FCN jest najgorzej grającą ekipą na wyjazdach w tym sezonie (2 remisy i 4 porażki).
„Derby Bawarii” po raz 61. w Bundeslidze!
Zarówno Bayern, jak i ekipa z Norymbergi mogą pochwalić się bardzo bogatą historią i tradycją w niemieckiej piłki. Piłkarze „Gwiazdy Południa” nie mają sobie równych i do tej pory sięgnęli już po 28 tytułów mistrzowskich, jednakże 1. FCN pod tym względem zajmują drugie miejsce w Niemczech, albowiem mowa o 9 mistrzostwach kraju.
Jak natomiast rysuje się historia pojedynków tych dwóch drużyn? Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki krajowe, to z informacji zawartych w serwisie „Worldfootball.net” możemy dowiedzieć się, że obie ekipy miały okazję rywalizować ze sobą już 103 razy! Bilans sprzyja „Bawarczykom”, którzy odnieśli 52 zwycięstwa, 22-krotnie remisowali oraz 29 razy schodzili z boiska jako pokonani.
Z kolei jeśli pod uwagę weźmiemy tylko mecze w niemieckiej Bundeslidze, to Bayern pojedynkował się z norymberczykami 60 razy. Pod tym względem również lepiej wypadają monachijczycy, którzy wygrywali przy 37 okazjach, 12-krotnie remisowali oraz 11 razy musieli pogodzić się z porażką. Bilans bramkowy FCB to 109 strzelonych oraz 62 stracone bramki.
Choć po raz pierwszy piłkarze „Dumy Bawarii” mierzyli się z 1. FCN w sezonie 1945/46 (liga regionalna), to początek rywalizacji FCB z „Der Ruhmreiche” w Bundeslidze nastąpił 30 października 1965 roku, kiedy to „Bawarczycy” z takimi legendami w składzie jak Mueller czy Beckenbauer zremisowali 0:0.
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z powyższej grafik możemy dowiedzieć się, że Bayern po raz ostatni grał z norymberczykami ponad cztery lata temu, a będąc dokładniejszym 8 lutego 2014 roku, kiedy to zespół „Dumy Bawarii” prowadził Pep Guardiola.
Mistrzowie Niemiec tamtego zimowego popołudnia pokonali swoich rywali 2:0, zaś świetny występ zaliczył Mario Mandzukic, który nie dość, że strzelił bramkę, to jeszcze zanotował asystę przy bramce Philippa Lahma. Jako ciekawostkę warto jeszcze nadmienić, że w tamtym okresie legendarny kapitan „Gwiazdy Południa” występował w środku pomocy.
Norymberczycy z całą pewnością nie wspominają dobrze ostatnich pojedynków z monachijczykami, albowiem swoje ostatnie zwycięstwo nad Bayernem piłkarze „Der Altmeister” odnieśli 2 lutego 2007 roku, kiedy to padł wynik 3:0 na korzyść FCN. Od tamtej pory mowa o 9 zwycięstwach FCB i 3 remisach.
Okiem eksperta, czyli Michał Trela dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Treli − dziennikarzem „Przeglądu Sportowego”, serwisu „Bundesliga.onet.pl”. Michał od czasu do czasu pisze także dla „Kickera” oraz „11Freunde”.
− Bayern jest w sytuacji, w której absolutnie nie może już sobie do końca jesieni pozwolić na żadne wpadki. Ostatnie zwycięstwa z Benficą i Werderem trochę uspokoiły atmosferę wokół Nika Kovaca. By tak pozostało, przed końcem rundy Bawarczycy muszą postarać się zmniejszyć stratę do Borussii Dortmund, aby walka o mistrzostwo Niemiec nadal była możliwa.
Po wpadce z Fortuną Duesseldorf trudno kogokolwiek przekreślać, jednak mimo wszystko ciężko przypuszczać, by Norymberga mogła stanowić dla Bawarczyków jakiekolwiek wyzwanie. Zespół Michaela Koellnera w niektórych meczach może się podobać, bo stara się grać bardziej skomplikowany futbol, niż zwykle robią beniaminkowie. Jednak w starciach z największymi w lidze ta taktyka się nie sprawdza.
„Klub” nie potrafi zamurować bramki, a piłkarsko ma zbyt mało argumentów, by stworzyć problemy wielkim. Widać to zwłaszcza na wyjazdach, o czym świadczą wielobramkowe klęski w Dortmundzie i w Lipsku. Podejrzewam, że w sobotę w Monachium może być podobnie. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Bayern nie odniósł przekonującego zwycięstwa.
Jerome Boateng talizmanem na FCN
W zespole Bayernu Monachium można wyróżnić wielu zawodników, którym służy gra przeciwko norymberczykom. Jednym z takich piłkarzy jest bez dwóch zdań Jerome Boateng.
Powiedzieć, że rosły stoper FCB uwielbia grać przeciwko ekipie „Der Altmeister” to za mało... 30-letni defensor jest prawdziwym talizmanem, jeśli chodzi o rywalizację z FCN. W swojej dotychczasowej karierze Jerome miał okazję grać przeciwko Nuernberg już ośmiokrotnie.
Mowa nie tylko o występach dla Bayernu, ale i także dla jego poprzedniej drużyny − Hamburgera SV. Ogółem rzecz biorąc żaden z tych meczów nie zakończył się porażką zespołu Boatenga, albowiem mówimy o siedmiu zwycięstwach oraz zaledwie jednym remisie.
Na domiar wszystkiego 30-latek wraz ze swoimi kolegami z defensywy w żadnym z tych spotkań nie dopuścił do straty chociażby jednej bramki! Dotychczasowy bilans to 17:0. Czyste konto w jutrzejszym pojedynku zrobiłoby wszystkim bardzo dobrze, a zwłaszcza Neuerowi, który po raz ostatni w lidze nie przepuścił bramki 22 września w starciu z Schalke 04.
Kovac nie zamierza zmieniać składu?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną „Der Altmeister” jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym pojedynku z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez dwójki kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodników. Jak łatwo się domyślić mówimy o takich piłkarzach jak James (kontuzja kolana) oraz Corentin Tolisso (zerwane więzadła krzyżowe).
Pod znakiem zapytania stoi nadal występ Arjena Robbena, który boryka się z problemami swojego kolana. Niewykluczone, że jutro od samego początku ponownie wystąpi Franck Ribery oraz Serge Gnabry. Ponadto na dzisiejszej konferencji prasowej mogliśmy się dowiedzieć, że na ławce powinien zasiąść Mats Hummels.
– Nasza drużyna poradziła sobie dobrze z Benfiką i Bremą. Mats był z kolei chory i nie grał. Nie mam zamiaru zmieniać składu. Kadra na mecz jest już znana – powiedział dziś Niko Kovac.
Chorwacki szkoleniowiec podczas rozmowy z dziennikarzami poruszył także temat rotacji, która od początku sezonu wielokrotnie była stosowana przez 47-latka. Jeśli wierzyć słowom Kovaca, to w nadchodzącym czasie skład rzadko będzie ulegał większym zmianiom.
– Musimy się upewnić, że piłkarze, którzy sporo grali ostatnio nie nabawią się kontuzji. Poza tym powiedziałem zawodnikom, że nie będzie już zbyt wiele rotacji, ponieważ nie funkcjonuje to u nas zbyt dobrze – podsumował Chorwat.
Tobias Stieler rozjemcą zawodów w Monachium
Arbitrem jutrzejszego derbowego pojedynku będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję sędziować spotkania z udziałem Bayernu Monachium. Warto zauważyć, że 37-letni prawnik i student psychologii z Hamburga był świadkiem pogromu 6:0 RB Lipsk nad Norymbergą w tym sezonie.
W swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 18-krotnie mecz „Dumy Bawarii”, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (16 zwycięstw, remis oraz porażka). Po raz ostatni Stieler miał okazję gwizdać starcie 22. kolejki Bundesligi pomiędzy FCB a S04 w sezonie 17/18, które to zakończyło się wygraną monachijczyków 2:1.
Tobias Stieler licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś spotkania ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012, kiedy to otrzymał zgodę na prowadzenie pojedynków w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. Od 2014 roku Niemiec jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele potyczek w europejskich rozgrywkach.
Do tej pory Steieler miał okazję prowadzić 5 meczów w 1. Bundeslidze, zaś średnia not wystawionych przez „Kicker” wynosi 2,50. W tym okresie 37-latek pokazał łącznie 12 żółtych oraz jedną czerwoną kartkę. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Stieler (Hamburg)
Asystenci: Dr. Joellenbeck (Freiburg), Gittelmann (Gauersheim)
Czwarty sędzia: Blos (Deizisau)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Norymbergi, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:0 dla Bayernu. Nuernberg z Bayerem pokazał, że ma jedną ze słabszych defensyw w lidze. Aptekarze tego jednak nie potrafili wykorzystać, dlatego skończyło się lichym remisem. Monachijczycy podejrzewam, że co najmniej dwie sztuki strzelą.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:0 dla Bayernu. Mecze z Benfiką i Werderem na pewno dodały monachijczykom trochę pewności siebie. Myślę, że tym razem należy spodziewać się spokojnego zwycięstwa.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu. Bawarczycy wiedzą, że aby gonić Borussię muszą liczyć również na jej pomoc, polegającą na traceniu punktów. Jednak aby to zaistniało nie mogą sobie pozwolić na utratę punktów. Limit wpadek już został wyczerpany. Wie również o tym sam Niko Kovac, który na konferencji zapowiadał mniejszą liczbę rotacji, gdyż to nie służy jego drużynie. Mecz z Norymbergą należy do kategorii takich spotkań, że jeżeli Bayern wygra to nikt o tym nie będzie mówił, natomiast jakakolwiek strata punktów odbije się echem w całych Niemczech. Bayern zwycięży różnicą co najmniej dwóch goli.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 4:0 dla Bayernu. Mozolnie bo mozolnie, ale poprawiający swą dyspozycję Bayern i... najgorsza defensywa ligi. W dodatku na Allianz-Arena. Teoretycznie nawet z Robbenem grającym w klapkach i Neuerem z przewiązanymi szalikiem oczami powinno się skończyć pogromem. Monachijczycy w tym sezonie pokazali już jednak nie raz, że potrafią zdeptać wyobraźnię i spartolić nawet najprostsze zadanie. Coś jednak powolutku w monachijskim obozie drga, ostatnie tygodnie dały nieco wytchnienia, media przestały się rozpisywać o tym, czy James ochrzanił Kovaca, czy Ribery uciekł taksówką do domu. Powolutku wszystko idzie ku lepszemu i myślę, że ten mecz będzie jednym z nielicznych spacerków Bayernu na wyboistej w tym sezonie drodze. Typ: piłkarsko Bayern jest lepszy od Norymbergi jakieś 39 razy. Bramkowo wystarczy że będzie lepszy o cztery gole.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 4:0 dla Bayernu.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 4:0 dla Bayernu.Chciałoby się wierzyć, że Bayern po wszystkich ostatnich turbulencjach wychodzi na prostą. Że zawodnicy nareszcie nawiązali porozumienie z Kovacem i patrzą w tym samym kierunku. Że te wszystkie rozmowy starszyzny miały sens, a nie były tylko na pokaz. Sytuacja jest jaka jest. Limit błędów się wyczerpał i od tej pory co kolejkę trzy punkty albo śmierć. Co można powiedzieć o Norymberdze? Cóż, ma to szczęście, że w lidze są jeszcze Fortuna i Hannover bo już w grudniu na dobrą sprawę mogłaby zacząć się interesować czy na trasie do Aue są korki. To, że derby rządzą się swoimi prawami to już wyświechtany frazes i Bayern powinien wygrać bez najmniejszych problemów. Zwłaszcza, że Boateng w konfrontacjach z 1. FCN jest człowiekiem amuletem. Czy to w HSV czy w Bayernie był gwarancją czystego konta. Jak to widzi trener gości? „Wiele ludzi gra w lotto mimo iż wiedzą, że szansa na trafienie szóstki jest minimalna."
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3:1 dla Bayernu.
Bramka duch Thomasa Helmera
W historii „Derbów Bawarii” można wyróżnić wiele spotkań, które z całą pewnością na stale zapisały się na kartach historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi. W przypadku rywalizacji Bayernu z Norymbergą należy przede wszystkim wspomnieć o pojedynku z kwietnia 1994 roku.
Dokładnie 23 kwietnia 1994 roku w 32. kolejce rozgrywek ligowych wydarzyło się coś, co przeszło najśmielsze oczekiwania setek tysięcy niemieckich kibiców. W 24. minucie piłka po rzucie rożnym spadła pod nogi Thomasa Helmera, który jednak zaprzepaścił okazję i trafił obok słupka. Chwilę później piłkarze FCN byli w ogromnym szoku…
Sędzia liniowy Jablonski jakimś trafem zasygnalizował arbitrowi głównemu, że padł gol – Hans-Joachim Osmers uznał więc bramkę dla „Bawarczyków”, którzy koniec końców wygrali ten pojedynek 2:1. Gdyby nie „bramka duch”, to starcie zakończyłoby się wynikiem 1:1, co sprawiłoby jednocześnie, że Bayern nie zdobyłby mistrzostwa, zaś norymberczycy utrzymaliby się w walce o utrzymanie.
Spotkanie zostało jednak anulowane – Niemiecki Związek Piłki Nożnej zadecydował, że sędzia nie poczynił odpowiednich kroków, aby sprawdzić czy bramka rzeczywiście padła, co też uznano za naruszenie zasad FIFA.
„Derby Bawarii” odbyły się ponownie 3 maja 1994 roku, zaś podopieczni Franza Beckenbauera nie okazali litości na Olympiastadion w Monachium i rozbili „Der Altmeister” aż 5:0. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali Mehmet Scholl (dwukrotnie), Didi Hamann oraz Bruno Labbadia. Mimo wszystko bramka Helmera do dziś pozostaje jednym z symboli tak zwanych „bramek duchów”.
Garść ciekawostek:
− Bayern jest niepokonany w 36 z 38 ostatnich meczach ligowych na własnym podwórku.
− Bayern nie zachował czystego konta w lidze od 9 spotkań z rzędu (po raz ostatni 22 września).
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 5 z 6 ostatnich meczach Bundesligi.
− Bayern na własnym podwórku w tym sezonie ligowym zdobył tylko 9 z 18 możliwych punktów.
− Bayern póki co ugrał 24 punkty po trzynastu kolejkach ligowych i zajmuje 4. miejsce w tabeli.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (223).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest jedenasty (1,509.4 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 14 z 21 spotkań (3 porażki i 4 remisy).
− Nuernberg stracił co najmniej dwie bramki w 4 ostatnich meczach wyjazdowych.
− Nuernberg nie wygrał w Bundeslidze od siedmiu kolejek.
− Nuernberg jest najgorszą ekipą grającą na wyjazdach w tym sezonie (2 na 18 możliwych punktów).
− Nuernberg póki co grał 11 punktów po trzynastu kolejkach i zajmuje 15. miejsce w tabeli.
− Nuernberg pod względem mistrzostw Niemiec zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji (9-krotnie).
− Nuernberg od początku sezonu 2018/19 wygrał 4 z 15 spotkań (6 porażek i 5 remisów).
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.633 punktów.
− W tabeli wszech czasów Nuernberg zajmuje czternaste miejsce z dorobkiem 1.310 punktów.
− Bilans sześciu ostatnich pojedynków Bayernu z Nuernberg to 5 zwycięstw FCB i remis.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a FCN padło 15 bramek (z czego 14 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a FCN sędziowie pokazali 24 żółtych i 1 czerwoną kartkę.
− Po raz ostatni Nuernberg ograł Bayern 2 lutego 2007 roku, kiedy to padł wynik 3:0 na korzyść FCN.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,08.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 807,93 milionów euro.
− Kadrę Nuernberg wycenia się obecnie na sumę 49,93 milionów euro.
− Najbardziej wartościowi zawodnicy w kadrze FCB to James oraz Lewandowski (obaj po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCN jest Eduard Loewen (5,5 mln €).
− Kovac z pewnością musi radzić sobie bez takich graczy jak James Rodriguez oraz Corentin Tolisso.
− Trener Kovac jako trener rywalizował z Nuernberg 2 razy (zwycięstwo oraz remis).
− Koellner z pewnością musi radzić sobie bez takich graczy jak Loewen, Valentini oraz Lippert.
− Trener Koellner nigdy dotąd nie miał okazji rywalizować z Bayernem Monachium.
− Koellner i Kovac nie mieli jeszcze okazji mierzyć się ze sobą jako trenerzy.
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (17 bramek).
− Najlepszym strzelcem Nuernberg we wszystkich rozgrywkach jest Ishak (4 bramki).
− Obecnym królem strzelców w Bundeslidze są Alcacer oraz Jovic (każdy po 10 bramek).
− Najwięcej asysty w tym sezonie mają Sancho, Haller oraz Neuhaus (każdy po 6).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Timo Wener (55 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Kimmich (1,327).
− Niklas Suele może pochwalić się 94% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Stadion Norymbergi od Bayernu dzieli nieco ponad 155 kilometrów.
− Grający w FCN Timothy Tillman jest wychowankiem FCB (przebywa tam na wypożyczeniu).
Relacja
Bayern Monachium ma już za sobą dwudziesty drugi oficjalny mecz w ramach nowego sezonu. Tym razem podopiecznym Niko Kovaca przyszło się mierzyć w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi.
Dziś późnym popołudniem klub ze stolicy Bawarii prowadzony przez Niko Kovaca mierzył się w pojedynku czternastej kolejki rozgrywek ligowych z drużyną prowadzoną przez Michaela Koellnera, czyli 1. FC Nuernberg. Gra FCB wyglądała dziś jeszcze lepiej niż przed tygodniem, nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
Ostatecznie zawody na Allianz Arenie w Monachium zakończyły się zwycięstwem monachijczyków. Bramki dla "Gwiazdy Południa" zdobywali kolejno Robert Lewandowski (dwukrotnie trafiał do siatki Bredlowa) oraz Franck Ribery, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie ligowym.
HEIMSIEG! #FCBFCN pic.twitter.com/WhjtZYghNt
— FC Bayern München (@FCBayern) 8 grudnia 2018
Zgodnie z oczekiwaniami mistrzowie Niemiec pokazali się z bardzo dobrej strony i zasłużenie wygrali "Derby Bawarii". Dzisiejsze zwycięstwo przy pozostałych wynikach (porażka RB Lipsk i wygrana BVB) sprawia, że Bayern awansował na drugą lokatę i traci do Dortmundu nadal 9 oczek.
Derbowy bój z norymberczykami rozpoczął tym samym serię kolejnych angielskich tygodni – do akcji Manuel Neuer i spółka wracają już w najbliższą środę o 21:00, kiedy to powalczą o ostatnie punkty w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Rywalem Bayernu będą zawodnicy Ajaxu.
Rotacja? Jaka rotacja?
W porównaniu do ostatniego meczu trzynastej kolejki Bundesligi, w którym to zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec wygrali 2:1 z Werderem Bremą (po bramkach Serge’a Gnabry’ego), trener Niko Kovac nie dokonał ani jednej zmiany.
47-letni Chorwat nie ma już takich braków kadrowych jak przed kilkoma tygodniami. Poza szeroką kadrą meczową znalazło się przede wszystkim dwóch kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodników. Będąc dokładniejszym mowa o takich piłkarzach jak Corentin Tolisso (zerwane więzadło krzyżowe w kolanie) oraz James Rodriguez (kontuzja kolana).
Niestety zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami niemieckiej prasy niezdolny do gry pozostaje Arjen Robben, który to boryka się z problemami swojego kolana. Cieszyć może jednak przede wszystkim fakt, że w 18-stce meczowej znalazł się zarówno Kingsley Coman, jak i Thiago.
Unsere Derby-Aufstellung! #packmas #FCBFCN #MiaSanMia pic.twitter.com/MicdQrmhII
— FC Bayern München (@FCBayern) 8 grudnia 2018
Ekipa rekordowego mistrza Niemiec rozpoczęła dzisiejsze zawody na Allianz Arenie w następującym ustawieniu Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Jerome Boateng, Niklas Suele oraz Rafinha w obronie. W pomocy mogliśmy oglądać takich zawodników jak Serge Gnabry, Franck Ribery, Leon Goretzka, Thomas Mueller oraz Joshua Kimmich.
Funkcję napastnika jak zwykle pełnił Robert Lewandowski, który w trwającym obecnie sezonie ustrzelił już w sumie 17 bramek dla FCB. Na ławce rezerwowych znaleźli się z kolei: Sven Ulreich, Mats Hummels, Javi Martinez, Renato Sanches, Sandro Wagner, Kingsley Coman oraz Thiago.
Lewandowski show w Monachium!
Mistrzowie Niemiec jak zwykle zaczęli bardzo odważnie i od samego początku starali się stworzyć zagrożenie pod bramką swoich rywali. Mimo kilku niepowodzeń monachijczycy nie poddawali się i skrupulatnie budowali swoje okaje bramkowe. Cierpliwość i zapał podopiecznych Niko Kovaca szybko została nagrodzona.
Dokładnie w 9. minucie starcia na Allianz Arenie kibice bawarskiego klubu wybuchli wielką euforią, albowiem do bramki gości po osiemnasty w tym sezonie (wszystkie rozgrywki) trafił Robert Lewandowski! Polak wykorzystał idealną centrę Kimmicha z rzutu rożnego i pozostawił golkipera FCN bez najmniejszych szans.
Szybko objęte prowadzenie w żadnym wypadku nie ostudziło zapałów Bayernu − wręcz przeciwnie! Mueller i spółka raz po razie nacierali na swoich rywali, siejąc coraz to większe spustoszenie w szeregach norymberczyków. W 16. minucie mogło być 2:0, kiedy to z 15. metra swojego szczęścia próbował Franck Ribery. Niestety piłka odbiła się tylko od słupka.
Zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec zgodnie z planem całkowicie zdominowali swoich rywali i nie pozwalali im na zbyt wiele. W 28. minucie Goretzka był bliski przepięknej bramki i być może nawet gola kolejki, ale piłka nieszczęśliwie (chwilowo) trafiła w poprzeczkę. Takich sytuacji nie zwykł marnować czający się jak lis w polu karnym Robert Lewandowski.
30-latek bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki i tablicy wyników widniał już wynik 2:0. "Bawarczycy" co prawda w pełni kontrolowali przebieg spotkania i raz po razie kreowali sobie kolejne okazje, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na zasłużoną przerwę. Warto wspomnieć, że monachijczycy mogli śmiało prowadzić do przerwy 3:0 lub nawet 4:0.
Bayern robi swoje
Tuż po wznowieniu gry podopieczni Niko Kovaca zaczęli z wysokiego C − swojego szczęścia postanowił spróbować Kimmich, którym płaskim uderzeniem starał się pokonać golkipera gości, lecz piłka minimalnie przeleciała tuż obok słupka. Bayern się jednak nie poddawał i wciąż szukał trzeciej bramki.
Kilka minut później norymberczycy byli bliscy stworzenia realnego zagrożenia pod bramką FCB, ale Manuel Neuer pewnie interweniował i zapobiegł możliwej utracie gola. W 56. minucie piłkę po uderzeniu Gnabry'ego, do bramki Bredlowa dobił Franck Ribery, dla którego był to 12. sezon z rzędu w Bundeslidze z co najmniej jedną bramką!
Mistrzowie Niemiec w dalszej części kontrolowali mecz i przez długi czas utrzymywali się przy piłce, podczas gdy goście stale bronili się na własnej połowie. Po godzinie gry na boisku zameldowali się Coman i Thiago. W 64. minucie niejeden kibic"Die Roten" zamarł na chwili w ciszy, albowiem bliski bramki kontaktowej był Kerk. Szczęsliwie futblówka minimanlnie powędrowała obok słupka...
Pobudzony wcześnieją sytuacją Bayern nie dopuścił już do podobnych okazji. Na trzynaście minut przed końcem powinno być 4:0, lecz Coman po efektownej akcji minimalnie chybił. Do końca spotkania mistrzowie Niemiec nie oddali już inicjatywy rywalom i w pełni zdominowali Nuernberg.
W samej końcówce pięknym technicznym uderzeniem zza pola karnego popisał się z kolei Kimmich, lecz Bredlowa uratowała tym razem poprzeczka. Wynik nie uległ już zmianie i "Bawarczycy" zwyciężyli pewnie 3:0. Do akcji Neuer i spółka wracają już w najbliższą środę, kiedy to przyjdzie im zagrać z Ajaxem w Lidze Mistrzów.
Oceny
Manuel Neuer | 2.12 |
Robert Lewandowski | 1.4 |
David Alaba | 2.6 |
Joshua Kimmich | 2.06 |
Rafinha | 2.96 |
Jerome Boateng | 1.65 |
Niklas Suele | 1.69 |
Thiago | 2.37 |
Leon Goretzka | 3.02 |
Franck Ribery | 2.65 |
Thomas Mueller | 2.17 |
Serge Gnabry | 1.73 |
Kingsley Coman | 2.77 |
reklama
reklama